Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 07, 2009 6:29 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

Szósta rano, dzwonek... "Jedziesz po kota?" Ano, jadę - znaczy dorwali cwaniarę. Z mojego plecaczka transportowego patrzą wielkie, złote, przerażone oczyska. Cwaniara się boi. Postawiłam transporterek w łazience, otwarłam... Pięciokot zebrał sie powitać komisyjnie, każde po kolei wsadziło pyszcz do transporterka... Panna Capi wcisnęła sie w kąt... Miyuki zasyczała wrednie, po swojemu. Podsunęłam Pannie Capi kawałeczki mięska na miseczce... Po chwili jeden zniknął. Żadne z Pięciokota tego nie zeżarło bo one mają na misce full - ona widziałam że lizała. Poszłam tam przed chwilą - transporterek pusty, Panna Capi przeniosła się na regalik ze sraj taśmą i domową chemią. Nie ruszam jej. W transporterku jeszcze delikatnie pogłaskałam, ale nie chcę przeginać. Kuwety ma w zasięgu, miseczki też. Capi niemiłosiernie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 07, 2009 6:38 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

I się zaczęło :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 07, 2009 6:43 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

Ty się nie smiej bo ja na granicy paniki jestem. Dzikun zaszafkowy, Pięciokot zdania podzielone... Jazda sie szykuje dość konkretna. Kłaczek by się z nią bawił gdyby zechciała, @@ i Futro z rezerwą (zaczęły miedzy sobą syczeć!), tylko Tysiek ma w nosie całą aferę.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 07, 2009 6:44 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

Dobrze będzie, tylko czasu trochę potrzeba...
Musi :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 07, 2009 7:18 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

Zginął mi tymczas. Za regalikiem nie ma, na dolnej półce gdzie walnęłam jej kocyk też nie... Ciekawe gdzie sie schowała? Pralka zamknięta - od kiedy Miyuki mi się zatrzasnęła w bębnie, zamykam. Bardzo cwana Panna Capi... Znajdę po zapachu? :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 07, 2009 7:30 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

O, rany... Wbiła się za muszlę klozetową - rura odpływowa schodzi skosem wzdłuż ściany i ona się tam schowała. Z jednej strony ściana, z drugiej muszla i kuweta, z tyłu kosz na śmieci, z przodu kolanko rury schodzące do podłogi, z góry rura... Kłaczek mi ją "wystawił". Bieda przerażona...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 07, 2009 7:40 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

To może niech tam trochę posiedzi. Spokojnie pewnie jest...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 07, 2009 7:52 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

Poza tym że rezydenci... Kłaczek i Miyuki zaglądają tam co chwilę, Futro posykuje w łazience jak tylko tam wejdzie. A toto wbite w kąt. Bida taka. Ale to śliczne jest. Takie wielkie oczyska ma.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 07, 2009 7:54 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

Się przywitam moze wreszcie?
I dodam, że początki zawsze są trudne, i choć powinno się tym przejmować, to nie do przesady :wink:
Idę doczytywać co to za pannica, ile ma lat i jak wygląda 8)

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa


Post » Pon wrz 07, 2009 8:01 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

Cześć, Lemoniada, witaj, Mary Lux!
Jak pannica? Jeśli chodzi Ci o mój tymczasik to to jest młodzież cztero-pięcio miesięczna. Szylkretowa koteczka z działek na socjalizacji przed adopcją.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 07, 2009 8:02 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

Oby socjalizacja poszła szybko :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 07, 2009 8:06 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

Mam taką nadzieję... Kociareczka pozwala się głaskać dopadnięta w ciasnym kącie, ale tkwi pod rurą uparcie. Myślę ze ją stresują rezydenci. Przywykła do kotów, ale te sa obce.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby


Post » Pon wrz 07, 2009 8:19 Re: Mój Pięciokot cz.9 Tymczas na pokładzie, panika w oczach.

Za socjalizacje Nowej :ok: :ok: :ok:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 41 gości