MACIUŚ-sierpień 2009 -[i]

Siean pisze:Nie mój rewir więc choc podniose...

rewir mój....Maciej jest tak blisko...ale nie mam gdzie Go upchnąć :cry:

Biedny, biedny Maciuś.
Martwie sie o niego bardzo.
tak duzo wytrzymał, a teraz stracił chęc do zycia

Też się bardzo martwię, tyle dni bez jedzenia, w stresie... :-(

Spać przez te jego oczy wyzierające z pudełka nie mogę :-(

Może znajdzie się kącik dla Maciusia na 5 dni?

jak Maciuś po nocy :?:

jest jakiś mały dla niego kącik :?:

a jest juz ten transport z Leszna? bo moze nie doczytałam?

Dam znac zaraz po schronie jak Maciuś
No i bedziemy myslec co dalej, choc tez pomysłu nie mam chwilowo zadnego.
Jak na złość mam od wtorku w domu trzech obcych chłopów, no i Felka
i brak mozliwosci kontrolowania sytuacjii.bo mnie ciagle nie ma.
A na szpitalik najzwyczajniej zupełnie i kompletnie nas juz nie stać

A DT zapchane

Jak trzeba bedzie podawac kroplówke, postaram sie robic to w najgorszym wypadku w schronisku, nic innego w tej chwili mi nie przychodzi do głowy.

dziewczyny Peritol musi byc podany 2 razy dziennie, jesli podawacie raz to zwiekszcie porcje.
Zreszta nie pytalam ile wazy Macius ja cwiartke dwa razy dziennie podawalam kotu wazacemu 2 kg ( dodam ze ta sama kotka do niedawna wazyla 5 kg- oczywiscie po roku w swoim domku, teraz wlasciciele musza ja odchudzac

)

Trzymam kciuki za Maciusia, nie pozwolcie mu umrzec.

wiec Macius grzeje dupke tymczasowo u Boenki
nie wiem co napisac-Boenko-jestes po prostu wielka-wiesz o tym :1luvu:

słuchajcie, bardzo prosze o pomoc przy szukaniu tego transportu z Leszna
albo jakiegos bezposrednio K-c-do poznania.
Boenka ma duzo kotów, nie powinno sie jej juz dokładac, buuuuuuu

A Macius dzis dostał peritol i dostanie juz u Boenki w domu.Dał sobie nawciskac surowego mięska i od dzis jest na betamoxie , bo ciutek łzawi i raz kichnał, chyba katar go bierze.

Macius specjalnie pozuje dla cioteczek z Polski

Maciuś, chłopie, trzymaj się! Dajesz! My, Czarne Diabły Tasmańskie, jesteśmy z Tobą, trzymaj się! Będziesz miał swoich Dużych, którzy bedą o Ciebie dbać i będziesz ivh terroryzował, zobaczysz. A z czasem ich pokochasz....

Dziewczyny jesteście cudowne, BOENO :1luvu:

Aż sie rozłzawiłam - jeden stres mniej...

Nikt nie wspominał, że Maciuś taki naręczny... ;-)

Piękny pychol, a najpiękniejszy ten różowy noch (jestem fanką różowych, pewnie dlatego, że u mnie na stanie tylko czarne i rude) :kotek:

no to wspaniale, jesteście wielkie :!:

BOENA

Treaz na pewno Maciuś da radę :ok:

uff uff teraz kciuki za mega wielki apetyt!
dzieki Boenko!

Maciej u mnie.Te Jego oczy smutne spoglądające z kartonika i lekki katarek były bodźcem do podjęcia tej decyzji.
Po wypuszczeniu z kontenerka Maciej znalazł sobie kącik w szafce z pościelą,którą nagminnie otwiera Pako.
Mruczał,SAM zlizywał gourmeta z palca :wink:

Po godzinie wytargałam Go z szafki,pochodził trochę po pokoju nie reagując na koty tam przebywające.Potem znowu ulokował się w szafce.
Musi niestety dzielić pokój z innymi kotami,nie mam innej możliwości

Trochę się martwię gdzie będzie siusiał,czy wyjdzie sam do kuwety,mam nadzieję że nie na pościeli

Wielka ulga, że Maciuś już poza schroniskiem. Mocne kciuki za Maciusia :ok:

Dziewczyny wielkie dzięki za domek :1luvu:

BOENA

Maciuś będzie wyjeżdżał z Katowic w piątek o 15,00. Z kim mam się kontaktować w sprawie przekazania go?

Ja też trzymam kciuki za ślicznego Maciusia :ok:

MACIUŚ-sierpień 2009 -[i]

Kto przegląda forum