SpeCKotki pilnie potrzebne DT/DS/-aktualizacja!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 03, 2009 16:39 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-nowe fotki, s. 3

Biedna Pelcia, słodzinka...
Jak jej nie pokochać?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw wrz 03, 2009 18:28 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-nowe fotki, s. 3

Obrazek Obrazek potrzebuje opieki i spokoju. Gdzie na szybko znaleźć jej domek ?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw wrz 03, 2009 19:16 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-nowe fotki, s. 3

EwKo pisze:Obrazek Obrazek potrzebuje opieki i spokoju. Gdzie na szybko znaleźć jej domek ?


Jest tak smutna i śliczna...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt wrz 04, 2009 10:34 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-nowe fotki, s. 3

Pelcia dziś musi opuścić szpitalik. Nie mamy dla niej domku :crying:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt wrz 04, 2009 14:42 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-nowe fotki, s. 3

Basia, jakiego rodzaju opieki potrzebuje Pela?

Trzymam kciuki za TEN telefon, ale w razie czego coby potencjalny dom wiedział, czego się spodziewać...

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt wrz 04, 2009 14:57 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-nowe fotki, s. 3

Pelcia powinna wrócić całkowicie do zdrowia po usunięciu narośli i nie będzie potrzebować jakieś szczególnej opieki. Niemniej nie wiemy jeszcze jakiego typy była narośl. Jeżeli to nowotwór złośliwy, można spodziewać się przerzutów po paru miesiącach. Jednak gdzie i jak, tego nie przewidzimy. Domek jest o wszystkim poinformowany. Jak wezmą Pelcię to z całą konsekwencją tego co się może zdarzyć. Jednak my cały czas mamy nadzieję, że te zmiany w pysiu to nie było to najgorsze.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt wrz 04, 2009 15:15 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-nowe fotki, s. 3

Barbara Horz pisze:Jak wezmą Pelcię to z całą konsekwencją tego co się może zdarzyć. Jednak my cały czas mamy nadzieję, że te zmiany w pysiu to nie było to najgorsze.
:ok: :ok:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob wrz 05, 2009 14:41 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-nowe fotki, s. 3

Tu też wklej to co już pisałam w innych wątkach :

PELAGIA NADAL SZUKA DOMU. Facio z warszawy więcej nie zadzwonił. Mam do niego nr telefonu, ale nie widzę sensu pchać kota tak daleko do tak niepoważnego człowieka. Prosiłam, żeby bez względu na wzgląd do mnie zadzwonił i poinformował o swojej decyzji, bo jak kotki nie weźmie to musze pilnie dalej domu jej szukać. Nie zadzwonił :evil:
Pelcia jest u mnie na strychu. Jednak to prawie tak jak by była w azylu. Noc przespała w klatce, ale żal mi ją było w niej trzymać i ją wypuściłam. Mimo iż miała do jedzenia paszteciki z royalka ze względu na pyszczek, Pelcia zaraz poszła do suchego i zaczęła chrupać :D Ma nieziemski apetyt. Zastrzyki znosi dzielnie, nikt jej nie musi trzymać, samemu bez problemu można jej podać, chociaż antybiotyk jest bolesny. Chodzi, tuli się i mruczy. To stara kotka, bardzo potrzebuje człowieka na własność. Mam nadzieję, że zdąży ją jeszcze ktoś pokochać :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob wrz 05, 2009 14:47 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-nowe fotki, s. 3

:? :(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob wrz 05, 2009 20:58 Re:

EwKo pisze:Myślę ,że tu jeszcze spokojnie można wpisać
:arrow: Blade (się z Colinssem dopasowali :? - razem tworzą odrębną kategorię :strach:),
:arrow: Eulalię,
:arrow: Loę? ( :1luvu: ) - to też osobna kategoria :twisted:
:arrow: Grenadę?
:arrow: Albisia, Brutusa &Burusa?
:arrow: kogoś, kogo pominęłam :twisted:


Tak sobie wróciłam do początku tego wątku :( Miałam nadzieję, że wśród tylu kociarzy na tym forum, ktoś zrozumie potrzebę nie tylko założenia tego wątku, ale także poczuje sie na siłach, żeby adoptować koty, które pozostały przez człowieka jeszcze nie zmienione. Sa naturalne, mają swoje potrzeby, ale bardzo starają się być niezależne.
Inaczej bym je posegregowała.
:arrow: Athena, Ford, Linkoln, Almera - koty niezależne, a przynajmniej tak się im wydaje. Jednak bardzo chcą takimi pozostać, żadnego tam dziękowania za miseczkę jedzenia. Jak im człowiek nie da, to wezmą se od innych kotów ;
:arrow: Grenada - potrzebuje miłości i szczególnej uwagi, a chętnie się odwdzięczy mruczeniem za kochający domek;
:arrow: Kwaśniewska - kotka do kochania, chyba nawet nie powinna się tu znaleźć. Bardzo się boję, że zmarnuje się w azylu, że zdziczeje bez człowieka, bo nigdy nie miała go na tyle, żeby się do niego przyzwyczaić. Potrafi jednak zabiegać o jego miłość, gdy się już znajdzie sam na sam z człowiekiem. Postanowiłam ja tu umieścić, bo ona nie ma szansy spodobac się komuś w azylu. Wygląda zwyczajnie, nie jest już najmłodsza, a podwórkowe życie odcisło na niej piętno poszarpanych uszek i asekuracyjnego podejścia do nowego człowika, który pojawia się w pobliżu.
:arrow: Kwaśniewski - już niestety zdziczał w azylu. Od początku nie potrafił znaleźć sie w nowej sytuacji. Za dużo kotów. Do tej pory był panem na swoim podwórku. Zanim trafił do klatki na leczenie lamblii schował się pod paletą na której stoi budka na wybiegu. Nawet budka nie była dostatecznym schronieniem. Jeszcze niedawno to był kot, który przychodził i z wdzięcznością dawał się głaskać, ocierał się o nogi jak dawałam mu jedzonko. Zastanawiam sie czy ma sens trzymania go w azylu. Może powinnam mu zwrócić to podwórko na którym tak go ludzie nie chcieli :(
:arrow: Colinss - jedna wielka zagadka. Kot nad wyraz wystraszony, przyzwyczajony do innych kotów, bez problemu dogaduje się z nimi. Przy jedzonku daje się pogłaskać, ale to by było na tyle na razie. Niestety mimo to, że miał szczęście i znalazł DT to i tak jest tam za duzo kotów, żeby wyłącznie jemu poświęcać uwagę. Każda zmiana tego domu znowu go będzie stresować.
:arrow: Brutus, Buruś, Albiś - koty przeżyły stratę ukochanej osoby u której były długie lata. Nie wpadły w depresję, ale też nie chcą zaakceptować nowych warunków i pozostałych kotów. Mimo tego, że są już wykastrowane uparcie znaczą teren. Nie są młode i nie wiemy jak będą zachowywać się w nowym domku, nie jesteśmy w stanie zagwarantować, że nie będą olewały ścian. Jednak czy to znaczy, że nie zasługują na domek ?
:arrow: Blade - kot, którego jego inteligencja i ufność do ludzi zgubiła. Pokochała nie tych co powinna. Teraz jest nieszczęśliwa. Okazuje to złością i krzykiem. Ma w DT konkurencję w postaci innych kotów i tego tez nie potrafi znieść. Bardzo przezywa kolejne zmiany i każdy kolejny DT to dla niej kolejne nieszczęście. Obawiam się bardzo, że psychiki tej kotki już sie nie wyprostuje jak szybko nie znajdzie samodzielnego domku stałego. Ona musi być jedynaczką, kochaną i szanowaną za wyjątkowy charakter. Nie róbmy z niej demona. To jest po prostu bardzo nieszczęśliwa kotka, która zawiedli ludzi, która nie potrafi się odnaleźć po tym co przeszła.
To oczywiście nie wszystkie nasze nieszczęścia. Jednak o pozostałych na pewno do napisania mają więcej ich obecne DT.
Siedzę przed kompem i rycze. Dlaczego nie potrafię pomóc tym biednym kotom, dlaczego nie mam dużego domu, gdzie każde z nich znalazło by miejsca dla siebie, dlaczego ich nikt nie zauważa :( Większość z nich nie ma nawet opiekunów wirtualnych :( Nawet na to nie zasługują :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie wrz 06, 2009 9:01 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-zginą bez pomocy !

Mogę tylko podnieść... :cry: :cry:
Tak mi bardzo przykro... Sama nijak pomóc nie mogę.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 06, 2009 12:56 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-zginą bez pomocy !

Nie wiem, czy wszyscy uważnie przeczytali pierwszy post...
Szczególnie mam na myśli 4. akapit...

:(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie wrz 06, 2009 16:53 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-zginą bez pomocy !

Cichy Kąt pisze:Już teraz martwimy się ich adopcją, bo bardzo możliwe, że w niedługim czasie będziemy musieli opuścić teren, na którym jest azylowa kociarnia i „na szybko” podejmować decyzje…

:(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie wrz 06, 2009 19:06 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-zginą bez pomocy !

:cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon wrz 07, 2009 21:37 Re: CKoty dla zaawansowanych-DT/DS/-zginą bez pomocy !

Basiu, nie wiem, co napisać w tym wątku po Twoim poście :(


Wygląda na to, że rynek się nasycił? :( Spojrzałam wczoraj na liczbę odsłon. Hmm... Może jakiś inny tytuł? Bo wyglada na to, że dotychczasowe jakoś nie nabijają nawet licznika wizyt w wątku.

Przepraszam tych, którzy tu zerkają :oops:
Smutne to wszystko.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości