Jak z kociaka zrobić miziaka - Gucio w DS, Kay rezydentem:)

i jeszcze mała porcja na dobranoc

kociczka39 pisze:GDZIE ON LEŻY ?NA ŁÓŻKU??

Dzięki, dzięki, dzięki za fotki :1luvu:

alus1 pisze:

Wkurzony Kay :ryk:

bez kija nie podchodź :ryk:

Ale mi dooooooobrze :ryk:

Ala: czekamy na Niki

transporterek już przygotowany i wypucowany. Jutro jadę do Łodzi :mrgreen:

A tych zdjęć nie muszę chyba komentować. Zaraz postaram się napisać dlaczego Kay siedzi na łóżku a nie na fotelu :twisted:

acha, ja go tam nie posadziłam :mrgreen:

Cameo pisze:
[

dla mnie wygląda jak kot ze Shreka :mrgreen:

Kochani, jak już wiecie, Ali (dzikus) uciekł jej ukochany kot - Ptyś

może ktoś mógłby się dorzucić do zakupu klatki-łapki? :oops:

proszę też o pomoc w podnoszeniu wątku: viewtopic.php?f=1&t=99553

Ja jutro nie dam rady :oops:

co prawda zabieram laptopa ze sobą, ale nie wiem czy będę miała czas

No to jedziem z tym śledziem

najpierw Kay.

Biała, puchata kulka o niesamowitym umaszczeniu! Kay jest cały biały, ale można o nim napisać że jest trochę "krówkowaty" albo tri :mrgreen:

dlaczego? bo ma trzy boskie, czarne plamki na grzbiecie, i uwaga! szarą (!) plamkę na główce i kilka na ogonie. Duże, pomarańczowe oczy i puchate footro, to cały Kay.

Chłopak robi się coraz bardziej miziasty

na fotelu zawsze wącha mi palce, czy może mam coś smacznego:) a jeśli mam, to zjada z ręki (dzisiaj jadł suche RC) Kiedy siedziałam w kuchni, to wszedł do pokoju po więcej chrupek :ryk:

poleciałam do pokoju i zamknełam drzwi. Kay nie wiedział co ma robić, ale nie przestawał jeść :ryk:

dopiero później wdrapał się na łóżko i... resztę już znacie. Ale nie było tak słodko i fajnie

nie odbyło się bez syczenia, warczenia a nawet... qpki na łóżko

tak bardzo się bał

ale nie wyciągnął pazurków. Pozwolił się wymiziać. Była bródka, boczki, główka...

Pozwalał się głaskać bo wiedział że go nie skrzywdzę, kiedyś atakował... bo po prostu nie wiedział co mu zrobię, nikt mu nie pokazał że człowiek może być fajny

Kay bardzo, ale to bardzo boi się hałasów, wyobrażam sobie jak się czuł w schronisku...

Cameo pisze:Kochani, jak już wiecie, Ali (dzikus) uciekł jej ukochany kot - Ptyś może ktoś mógłby się dorzucić do zakupu klatki-łapki? proszę też o pomoc w podnoszeniu wątku: viewtopic.php?f=1&t=99553

Ja jutro nie dam rady co prawda zabieram laptopa ze sobą, ale nie wiem czy będę miała czas

Kamila już nie mam słów jak Ci dziękować.. jesteś :aniolek:

Jestem w drodze do Łodzi

jadę po Niki

Cameo, jak się cieszę że weźmiesz Niki...
To moja ulubienica... :oops:

Za spokojny docel-powrót(jak mawiają piloci) i za Was :ok:

lara1974-34 pisze:ci co mieli kontakt z Tobą i kotami od Ciebie najlepiej wiedzą czy jesteś dobrym "tymczasem" czy nie,a cała reszta może z zazdrości,może z przeświadczenia że tylko u nich koty mają się fajnie(miałam z taka wariatką do czynienia,tylko ona wiedziała,umiała i próbowała mi udowodnić że wszystko co robiłam przy kocie od niej wziętym było nie tak).olej to albo powiedz jasno i wyraźnie żeby "zeszli z ciebie bo ci duszno".ja mam kotka od ciebie z tymczasu,wiem co potrafisz zrobić z kotami.oddałam Ci moje kociątko na wakacje i wiem że nie mogłam znaleźć lepszej opieki,więc niech "życzliwi "szanownie się odwalą od naszej KAMILI no więc głowa do góry i naprzód,a jak będzie trzeba to zrobimy komitet obrony Kamili.

Ja raczej nie jestem zdania ,zeby miał ktoś Kamili zazdrościć.W pomocy kociakom nie sądze,żeby miało miejsce na takie rzeczy.Może lepiej zapytać co się dzieje i dlaczego,tak mi się wydaje,wyjaśnić na spokojnie pewne rzeczy, i sprawy,bez względu na to jakie by nie były