K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Po częściowym uzupełnieniu przeze mnie Allegro pewnie niektóre aukcje będą się dublować, bo inne osoby też wystawiają.Ale trudno. Zrobiło się takie zamieszanie, że już tego nie ogarniam. Wybaczcie.....Uzupełniłam nowymi zdjęciami i opisami. Resztę będę robić przez weekend...może to ogarnę (kto, co, u kogo, w jakim wieku itp)

Właśnie wróciłam z srebrnymi dzikunami od doktorro. Panienka spokojna, ale kawaler "naruszył ciągłość powłoki cielesnej" pana wet, znaczy użarł go w palec :evil:

Szczepiliśmy się w poczekalni, bo w gabinecie pies przygotowywany był do zabiegu. Jak próbowałam wyjąć chłopaka z transportera, panna wyrwała się doktorowi z ręki i zaczęła uciekać po ścianach. Zostawiłam więc krwiożerczą bestię wiszącą na palcu doktora i rzuciłam się łapać dziewczynę. Obyło się bez strat: ani w ludziach, ani w kotach, ani w mieniu :wink:

Niestety nie udało się zobaczyć dokładniej kociej dupinki, bo dzikus zaraz po zastrzyku wskoczył do transportera i już się nie odważyłam go wyjąć.
Noski bez grzyba.

Na Kocimskiej dzikuny nagle złagodniały i dały się miziać. Wredoty jedne :evil:

Kretki biegają luzem, trzeba uważać otwierając drzwi. Są zamknięte na klucz. Usunęłam im z pokoju karmę, worek ze żwirkiem, oraz wszsytko, co mogłyby zrzucić i zrobić sobie krzywdę.

Czy ktos z Was mieszka może w Krakowie-Bronowicach i mógłby jutro przechować przez parę godzin naszego Maleńtasa?
Mruczeńka może go przywieźć około 12-14tej, a domek może dopiero odebrac po 17-18tej

CoToMa pisze:Czy ktos z Was mieszka może w Krakowie-Bronowicach i mógłby jutro przechować przez parę godzin naszego Maleńtasa?
Mruczeńka może go przywieźć około 12-14tej, a domek może dopiero odebrac po 17-18tej

a to już wiem skąd p. Zosia

Tweety, dzięki :1luvu:

Umówiłam się na odrobaczanie kotów z właścicielem lecznicy na Żabińcu. Mają dostać zastrzyk na tasiemca i pastę na inne robactwo, bo zastrzyk ponoć tego innego nie wybije. Za całość ok.170zł. Nie wiem czy to mało, czy dużo. Dziewczyny na wątku na którym pytałam uznały, że to dużo ale nie mam innego pomysłu :roll:

Z tunelików zostało 110zł. Dokonałam dzisiaj aukcji 2 fantów z paczki, którą dostałam na bazarek. Kupiłyśmy z anną09 adresowniki, każdy po 25zł,więc doszło 5 dyszek. Czekam jeszcze na zaległą wpłatę za cantucci i będą pieniądze na całość.

Solangelica przekazała mi też dzisiaj piątala na Feliway.

Edit: wlasnie mialam pisac mjs ze sie przypominam o wpis na liste

i dziekuje za mily wieczor

Mój TŻ jeszcze wszystkiego nie ogarnia

ale jest tez pod duzym wrazeniem - Negrita próbowała go poderwać, Ryfka też jakby rzucała w jego strone wymowne spojrzenia, ale bezdyskusyjnie Joasia zagarnela cala nasza uwage.
To jest tajfun a nie kot

I jest niesamowicie podobna do naszego Felka. Cud miod panna z charrakterkiem

Gluś jest superl. A Fredzia zostawiła mi podpis pazurem na szyi, ale to nic, jak mnie ktoś spyta powiem, że oswajałam tygrysa :ryk:

....i caly czas mam przed oczami smutne, wsciekle i pelne zalu oczy Myszki. I te jej kocia skarge na człowieka. Ech :evil:

Rozesle po znajomych info moze ktos bedzie chcial ja przyjac pod swoj dach...
dobrego weekendu i jeszcze raz bardzo dziekuje annie09 i mjs za wprowadzenie w Wielopolski Koci Matrix

Solangelica, cała przyjemność po naszej stronie

Koty potrzebują kontaktu z człowiekiem, cieszę się, że maja nowych przyjaciół.
Myszka faktycznie biedniusia, ale gdy byłam u nich w środę nawet nie wyjrzała zza kuchennych drzwi, a dzisiaj już się tam nie chowała, choć daleko jeszcze do względnego spokoju...

to prawda, mialam wrazenie ze Myszka probowala przyciagnac nasza (ludzi) uwage, ale jak tylko sie do niej zblizylam zaczynala sie zalic z wielka zloscia... ale w pewnej chwili sie przyszla otrzec o moja reke, po czym miauknela, fuknela i poszla.
potrzebuje duzo czasu... i koniecznie domu, w ktorym juz zostanie do konca swoich kocich dni.

bede pytac wsrod znajomych - na razie tylko tyle moge dla niej zrobic

piekna kota, po prostu piekna...

co mogę zrobić z pdf-em aby Wam tutaj pokazać jak wygląda to zdjęcie do ulotki?

No więc, to był dzień:
- Queen_ink złapała Mamę Trójeczki, ale... okazało się, że mama ma pocharatane listwy mleczne i nie ma w nich mleka, więc pewnie maluchów już dłużej nie karmiła, stąd ich ogólne poobsysanie. Panną zajął się krakvet. Teraz wielopoluje, w poniedziałek do kontroli.
Na grzegórzeckiej złapał się kocurek ok. 4-5 m-cy, mały na kastrownie, więc dostał szczepienie. Czeka w klatce u Pani karmicielki aż się mama złapie, bo ciocia się złapała.
Jutro rano z gracją łapiemy mamę bambama, a po południu mamę srebrnych dzikusów, czy one mają imiona? Jeśli nie, to może Garda i Kaj, biedny Kaj-ajaj.
A i jutro Fifka ma wizytę, a w niedzielę.... Leośka.

Tweety pisze:co mogę zrobić z pdf-em aby Wam tutaj pokazać jak wygląda to zdjęcie do ulotki?

Zrzut ekranu?

Przypominam o weekendowych dyżurach na Wielopolu:
sobota
mjs
queen_ink

niedziela
mjs
queen_ink

I dyżury na następne 2 dni (niestety nadal nie znam swojego rozkładu jazdy):

poniedziałek
.........
mjs

wtorek
.........
.........

Pamiętam.
Kotce trzeba przemywać tę ranę (z grubsza i bez przesady) raz dziennie riwanolem albo wodą utlenioną. W lecznicy była spokojna, zobaczymy, jak będzie dzisiaj. Musi tez nosić kubraczek, żeby się nie lizała.

Gdzie ona jest, w 413? Trzeba jej ściągnąć kubraczek i przemyć ranę?

Edit: już wszystko wiem.

K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kto przegląda forum