Lotosik w zeszłym tygodniu został wykastrowany. Czuje się dobrze, biega skacze i drażni resztę klopsów. Bardzo szybko doszedł do siebie po zabiegu, już po kilku godzinach biegał po szafkach i kaloryferach. Nadal szukamy domku!
Trafiłam do Lotosika przez jego banerek. Info o koteczku jest już na wątku kotów niewidzących i niedowidzących (banerek w moim podpisie) - może tam ktoś go wypatrzy.