Moje nerkowe serduszko [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 04, 2009 11:49 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Kurczę właśnie doczytałam, że zaparcia mogą być wywoływane równiez nadczynnością przytarczyc.
Na wszelki wypadek w najbliższych badaniach krwi sprawdzimy dodatkowo hormony.

Pcimolki - dzięki. Też mi się wydawało, że powinno być właśnie na odwrót, po probiotyku biegunka, ale podejrzenie wynika ze zbieżności w czasie. Może to jakas interakcja z czymś tam. Albo wcale nie.

Też obawiam się jednak, że to alusal.
Zakocona, a w jaki sposób działaliście przy waszych zaparciach po alusalu?
Przy podawaniu tego żelaza jaki mieliście poziom czerwonych krwinek?

Odnośnie anemii znalazłam dziś taki fajny opis, dotyczy co prawda ludzi, ale chodzi jakby o "schemat działania": http://zdrowie.flink.pl/niedokrwistosc.php

Aga dzięki, jak tylko będę miała z czego zrobię test na papierze. Czy to ty kiedyś pisałaś o jakims fajnym "ustrojstwie" do pobierania kału (zmiast tradycyjnych pojemniczków :roll: )?

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pt wrz 04, 2009 13:52 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Przeczytałam wszystko. Trzymam kciuki wielkie za futro :ok:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 04, 2009 15:05 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Pojemniczki super sa w lecznicy pod Wieza. Tam sie zaopatruje w duzych ilosciach. Zawsze mam pod reka jak kupa jakas niewyrazna:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 04, 2009 17:11 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Pipsi wielkie dzięki!

Aga też dzięki, akurat będę w poniedziałek w klinice na badaniach krwi to zakupię:)

Na szczęście okazało się, że tym razem Kicia się aż tak bardzo nie zapchała i po "zupce" z parafinki
w większej ilości powinno do jutra wszystko zejść. Przy okazji skorzystaliśmy z pobytu u weta i na miejscu wrzuciliśmy sobie kroplóweczkę, co by sie w domu nie męczyc.
To niesamowite, jak spokojnie moj kot - bez żadnego nawet poruszenia wąsem - znosi u weta nakłucie i podanie kroplówki, a w domu trzba głaskać, pieścić się itd......... :roll: :evil:

To teraz czekamy na prezencik :mrgreen:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pt wrz 04, 2009 17:45 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

To ja przysiade i tez poczekam na prezencik. Oby byl piekny i pachnacy.
Co do zachowania kota w lecznicy to normalka. Moje sa w domu jak diably a w lecznicy nagle anioleczki cudowne i grzeczne:) 8)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 04, 2009 20:30 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

koconek pisze:....
To niesamowite, jak spokojnie moj kot - bez żadnego nawet poruszenia wąsem - znosi u weta nakłucie i podanie kroplówki, a w domu trzba głaskać, pieścić się itd......... :roll: :evil:
...:

No właśnie - ja się już zastanawiałem, czy aby do weta na jedną nie podjechać przypominająco.
Olek w domu pod kropówką płacze okrutnie, a u weta łapkę sobie myje i sępi jedzonko.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 04, 2009 21:00 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

No, ja się podpisuję pod powyższym :twisted:
Moje koty- domu histeria, u weta anioły :wink:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 05, 2009 12:55 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Oj był prezencik, a nawet dwa razy, a ten aromat :roll: :mrgreen:
Od razu inny kot :lol:

Może zrobię fotkę wetowi, wydrukuję na A1 i bedę przed nią wieszać przy kroplówkowaniu???
I jeszcze szmatkę ze środkiem dezynfekującym gabinety powieszę, to będzie się czuła zupełnie komfortowo :ryk:

Na szczęście okazało się, że ta zmiana skórna to nie grzybica - ufffffffffff!
Z dnia na dzień się niestety też zmienia: najpierw wyglądało to jak sączące się, wilgotne łuszczenie naskórka z krwistymi trzema krosteczkami. Poobcinałam futerko wokół to wyschło i zrobiła się taka jakby żółta skorupa z przekrwieniami, a dzisiaj ta skorupa "odwarstwiła się" ale pojawiło się pęknięcie skóry aż do krwi, którego wczoraj nie było i teraz, gdy skorupa odpadła to wygląda zupełnie inaczej, jak głębokie skaleczenie. Najśmieszniejsze, że ona tego wcale nie liże i nie interesuje się tym , jakby nie czuła. Ale boli ją to przy głaskaniu. Ta "ranka?" znajduje się na lewym boczku pomiędzy dwoma ostatnimi dolnymi żebrami, czyli w miejscu, gdzie nie robi się żadnych zastrzyków. Przysiegam, że nie mam pojęcia skąd to się wzieło. Postaram się wrzucić dzisiejsze zdjęcie.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Sob wrz 05, 2009 13:09 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Koconek poczytuję Wasz wątek i postanowiłam się odezwać. Jestem pełna podziwu dla Twojej walki o Kicię. I cały czas trzymam za Was kciuki :ok:
Ja też mam nerkową kotunię - Patty (obecnie mocznik 132, kreatynina 3,16) i też jakiś czas temu postanowiłam ją skonsultować z Doktor Agnieszką Neska - Suszyńską. Ponieważ wyniki krwi wskazują na odwonienie musimy zacząć kroplówki (jestem tym przerażona, bo wiem, jak Patty je znosi), będziemy próbować zbić jeszcze mocznik i przymierzyć się do zabiegu - usunięcie 2 korzeni, które powodują stan zapalny (reszty zębów Patunia już nie ma). Boję się o moją Patkę bardzo, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. I tego z całego serca Wam też życzę. Jakoś tak się stało, że odkąd mam Patty wszystkie nerkowce stały mi się bliskie i bardzo im kibicuję.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob wrz 05, 2009 13:29 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Mokkunia bardzo Ci dziękujemy. Także trzymamy kciuki za Patty. Jak widać po Kici spadek mocznika jest możliwy nawet w przypadkach niewiarygodnych :wink: . Po kroplówkach podskórnych na pewno lepiej też się Patty poczuje - też byłam przerażona, ale pomogły mi bardzo informacje od innych ( viewtopic.php?p=4824701#4824701) . W sumie to teraz, jak mi się futro wyrwie spod igły to następną wbijam trzęsącą ręką i natychmiast mnie to rozwala psychicznie :oops: ale daje sobie np. 5min przerwy na oddech i przy następnej próbie zakładam kotu "nelsona" :wink: :ryk:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Sob wrz 05, 2009 13:34 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

a teraz moja pierwsz próba wrzucenia fotki w treści:

Obrazek - tu powinien się pojawić widok na "rankę" - średnica wycięcia sierści to ok. 5-6cm, samej cześci chorobowo zmienionej ok. 3cm

Obrazek - a tutaj dzisiejsze pęknięcie w powiększeniu

No to wysyłam i sprawdzam, czy się udało

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Sob wrz 05, 2009 13:41 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Hurrrrrra! Udało się!!!

zastanawiam się, czy zostawić rankę w spokoju, czy posmarować ją czyms, ale posiadam tylko do wyboru:
1. Tribiotic - super szybko leczy, ale zawiera siaraczan neomycyny, siarczan polimyksyny i bacytracyne cynkową;
2. Betadine - maść antyseptyczna na rany, zawiera jodowany powidon.

W sumie Kitek dostaje codziennie antybiotyk, ale nie mam pewności, czy jego spektrum działania jest na tyle szerokie, aby sietam jakieś paskudztwo na tej skórze nie zaczęło dziac. No kurczę, człowiek wciąż taki głupi i głupi i ciągle nie wiadomo co właściwie robić i jak :evil:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Sob wrz 05, 2009 13:42 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Jeśli się ktoś z czymś takim styknął to proszę o podpowiedzi.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Sob wrz 05, 2009 13:44 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

A tu fotki-kotki :)

Obrazek - ale o co chodzi???

Obrazek - tylko mnie kochaj...

Obrazek - a ja taka nieuczesana...

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Sob wrz 05, 2009 13:46 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Alez Ona sliczna:)

Ja niestety nie mam pojecia czy mozna zastosowac tez masci. Moze skonsultuj to wetem.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 204 gości