Arsnova pisze:Gratulacje!

A czy Gagunia przestała znaczyć?
Ano niestety nie przestała

. Nadal sika, gdy ją tylko wpuścić do sypialni

. Za to w salonie Pańcia testuje nową metodę gdzieś tam wyczytaną. Mianowicie, tam, gdzie Gagunia zazwyczaj sikała, postawiła miseczki z suchą karmą

. I powiem Wam, że miseczki stoją już ze 2 tygodnie i nie było sioo!
Może jest w tym jakaś metoda?

.
Zastanawiam się teraz, jak rozwiązać logistycznie miseczki w sypialni

. Łóżko mam duże, więc musiałabym ich ustawić pewnie z 10, co może nie jest problemem, ale jak z nimi spać?

.
Ale przypuszczam, że coś wymyślę i poeksperymentuję, bo serce mi się kraje, jak zamykamy się z Niuniunią w sypialni, a Gagunia zostaje sama

.
Ta mała zaraza nie ma umiaru ostatnio w swoich szaleństwach.

. Wczoraj wskoczyła na karnisz w kuchni i wyrwała go razem z kołkiem ze ściany i z samą ścianą!

. Czym oczywiście w ogóle się nie przejęła i zaczęła skakać w salonie z mebla na drukarkę, no i złamała to plastikowe coś, co podtrzymuje papier

. To jej oczywiście nie wystarczyło, tylko jeszcze zaczęła się wspinać po siatce na balkonie pod sam sufit!

.
Ona mnie chyba niedługo doprowadzi do jakiegoś zawału serca

. Maleństwo moje kochane

.