Maguś, Lulu (FIV+) i Kotofrodek. Le-wo-ru-cja - str 53

» Śro sie 26, 2009 18:59

ja mam często z pociągami i kotami...

» Czw sie 27, 2009 7:33

Dzieńdoberek słoneczny i czwartkowy...

Obrazek

» Czw sie 27, 2009 13:33

kristinbb pisze:Dzieńdoberek słoneczny i czwartkowy...

my też, u nas też słoneczko

» Czw sie 27, 2009 16:45

KarolinaS pisze:
kristinbb pisze:Dzieńdoberek słoneczny i czwartkowy...

my też, u nas też słoneczko

podzielicie się? :wink:

Jak tam drużyna? Też takie pokoty? Bo pogoda sprzyja spaniu, spaniu, spaniu, z przerwami na darcie się o michę. :twisted:

» Czw sie 27, 2009 19:15

no to do 1.09

:flowerkitty:

0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane

co słychać :kotek:

KarolinaS pisze:co słychać

No właśnie... :roll:

U Lulu była ynka. Wymiziała oba kociska. Maguś jej nadjadł nogi :twisted:

Poza tym bez zmian. Aha, klatka wróciła do prawowitych właścicieli (dzieki Jopop :1luvu:

), więc chłopaki mają więcej miejsca na szaleńcze gonitwy. Z czego skwapliwie korzystają - zwłaszcza nad ranem (tu ikonka jak ktoś wali kotowca maczugą po łebku)... Jedna korzyść, że już mnie nie męczą koszmarne dewoniska nocami. Nie mają kiedy :twisted:

Pozdrawiamy magiczne koty... :lol:

Dzieńdoberek magiczne koty...pada... :roll:

0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane

Zofia&Sasza pisze:Jedna korzyść, że już mnie nie męczą koszmarne dewoniska nocami. Nie mają kiedy

a co nie sypiasz :lol:

Nie bardzo. Koty szaleją. Postaram się jutro pofocić. Do tego FIV-owe strasznie dużo jedzą

Lulu zrobił się, powiedzmy, korpulentny. Ile się im wsypie - tyle pożrą i po chwili stoją przy siatce i miauczą znacząco... Coś tak czuję, że w końcu zjedzą mnie, piesy i Frodzika na deser :twisted:

Zofia&Sasza pisze: Coś tak czuję, że w końcu zjedzą mnie, piesy i Frodzika na deser

moze znajda cos lepszego? :wink:

Nie nadążam z Animondą Carny Kitten. Facet w sklepie już mi ceny hurtowe nalicza (DZIEKUJĘ :1luvu:

). Do tego sucha purinka. Ile wsypiesz - tyle znika. To chyba dobry objaw, że takie są żarte?

Zosiu, nie wiem czy to dobry objaw, że wszystko znika. Dopóki Ty i reszta stada jeszcze nie zniknęliście - to chyba sytuacja jest pod kontrolą. :wink:

Mój Adusiek ochwacił się z suchym i już wreszcie mu zostaje w misce. Ale mokra animonda - fakt, wchodzi tyle, ile jest.

Maguś, Lulu (FIV+) i Kotofrodek. Le-wo-ru-cja - str 53

Kto przegląda forum