Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 5.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 03, 2009 16:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Dokładnie! Pozatym chciałam jeszcze zauważyć, że im lepsza karma, tym bardziej wartościowa, a co za tym idzie bardziej "wydajna" i w gruncie rzeczy po prostu ekonomiczna (czytaj: koty zjedzą mniej). :wink: Jakby tego jeszcze było komuś mało, to po dobrej karmie- mniej qpek, a to z kolei oznacza mniej żwirku, czyli z której strony by nie patrzył- same oszczędności!!! :D
Obrazek

Martinki

 
Posty: 168
Od: Pon sie 03, 2009 16:48

Post » Czw wrz 03, 2009 20:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Chciałabym zobaczyć minę kuriera, który jutro będzie to wszystko wnosił :lol:

Sunrise

 
Posty: 292
Od: Sob gru 29, 2007 11:51
Lokalizacja: Juszkowo/Pruszcz Gdański

Post » Czw wrz 03, 2009 22:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Mireczko to już 99 strona za chwilkę pewno będzie nowy wątek /chyba 5 jakoś tak/ błagam daj linka na emailla
Obrazek

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Czw wrz 03, 2009 22:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Sunrise pisze:Chciałabym zobaczyć minę kuriera, który jutro będzie to wszystko wnosił :lol:


Zrób fote,zrób fote plisss :lol:
Legnica
 

Post » Czw wrz 03, 2009 22:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Ale fajnie się czyta o tych zakupach żarciowych. Smacznego dla kotowatych :D

Mirka - zrób kurierowi fotkę jak będzie wnosił ostatnią paczkę karmy :twisted:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 03, 2009 22:46 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Jeszcze mi życie miłe. Żadnych fotek.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 04, 2009 6:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

wyobrazam sobie jego zachwyt jak juz zrealizowal zamowienie ;)) :D
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103195
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt wrz 04, 2009 6:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

A on to tirem przyjedzie? :spin2: Rojal może i wyższa cena ale zjedzą tego zdecydowanie mniej. Moje na RC nie chcę patrzeć :roll:

Martitka

 
Posty: 115
Od: Pon sty 30, 2006 18:47
Lokalizacja: Złocieniec

Post » Pt wrz 04, 2009 11:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

U kuriera mam przechlapane. Już przed godz.8 zadzwonił do mnie i zapytał czy mam zamiar go zabić robiąc takie zamówienia. Przed chwilą był z paczkami. Wniósł 8 30kg paczek na drugie piętro, po czym dał kwitek pobraniowy na kwotę ponad 230zł. Zadzwoniłam do Krakvetu z pytaniem, co jest grane i okazało się, że mylnie wydrukowali pobranie. Kurier zniósł paczki do samochodu i odjechał. Krakvet anuluje pobranie i paczki wrócą do mnie. Kurier powiedział, że on tych paczek nosił już nie będzie. Ciekawe, kto je wniesie i ciekawe czy worki nadal będą szczelnie zamknięte.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 04, 2009 12:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:

Zapewne zaraz znajdą się oburzone osoby z powodu zakupu przeze mnie RC.


Mirka, w zasadzie nie piszę w Twoim wątku ( generalnie mało gdzie piszę );
ale jestem z Tobą cały czas mentalnie; jestem sercem, jestem myślą;

nie tłumacz się.....
proszę, nie tlumacz się z niczego co robisz........

forum to nie jest organizacja, ani fundacja, ani jakikolwiek inny system........

sklep chciał, sklep dał...
los dał, że Twoim kotom...
Ty jesteś ich opiekunem...
i Ty podejmujesz decyzję, jak je prowadzisz...tylko Ty...

forum może być tylko podpowiedzią, bądź bezinteresowną pomocą, tylko tym........

Mirka :ok:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt wrz 04, 2009 13:33 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:U kuriera mam przechlapane. Już przed godz.8 zadzwonił do mnie i zapytał czy mam zamiar go zabić robiąc takie zamówienia. Przed chwilą był z paczkami. Wniósł 8 30kg paczek na drugie piętro, po czym dał kwitek pobraniowy na kwotę ponad 230zł. Zadzwoniłam do Krakvetu z pytaniem, co jest grane i okazało się, że mylnie wydrukowali pobranie. Kurier zniósł paczki do samochodu i odjechał. Krakvet anuluje pobranie i paczki wrócą do mnie. Kurier powiedział, że on tych paczek nosił już nie będzie. Ciekawe, kto je wniesie i ciekawe czy worki nadal będą szczelnie zamknięte.


Wiesz Mirka, widzę, że Ty masz to samo, co ja... Choćby nie wiadomo jakie szczęście mnie spotkało, to zaraz okazuje się, że albo się coś zepsuło, albo w jakikolwiek inny sposób po prostu nie wyszło... Zawsze tak mam, a teraz przynajmniej widzę, że nie ja jedna... :roll:
Obrazek

Martinki

 
Posty: 168
Od: Pon sie 03, 2009 16:48

Post » Pt wrz 04, 2009 14:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Pewnie dlatego nie jestem wylewna i nie potrafię się cieszyć. Wiem, że zaraz tak czy tak dostanę po głowie lub będzie mi nieprzyjmnie.

Pan z Krakvetu, z którym rozmawiałam po wiedział "a co pani się przejmuje człowiekiem, jemu za to płacą". A ja nadal się przejmuję i jest mi głupio, choć to nie moja wina.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 04, 2009 14:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Mirko, widzę, że masz tak jak ja. Też by mnie sumienie gryzło przez tego kuriera...
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Pt wrz 04, 2009 15:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Mirka , ty już tak masz. Każdy kto się na Ciebie natknie, musi Cię zapamiętac :) , również kurier. I nie ważne co robisz, poprostu nie dasz o sobie zapomnec :ryk: .
Obrazek
Tosia, Mela, Limka i BenekObrazek

mari-A

 
Posty: 221
Od: Śro kwi 22, 2009 6:52
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 04, 2009 15:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Wiecie co?Z tymi kurierami to róznie bywa.Jeden jest kurierem a drugi ...trudno nazwać :roll: do mnie wysyłają wciaż tego samego,staje sobie facecik pod kamienica,dzwoni do mnie ze mam odebrać i nie rozumie ze jestem akurat we Wrocławiu,piętro wyzej nie zaniesie,bo ma adres dostarczenia o piętro nizej i dźwigać nie będzie.A jak mnie telefonicznie zastanie w mieście i łaskawie zechce poczekać aż sie doczłapie,to każe mi pakę samej zatachać na górę,bo on juz raz był pod mieszkaniem i drugi raz szedł nie bedzie.
Jemu z przyjemnością życzyła bym -dostarczenia tego zamówienia do Mirki- :lol:
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], luty-1 i 86 gości