Kitka, Cyryl i devonki - cz. 8; zdjęcia z Kafki s.100

» Śro sie 26, 2009 11:08

Nie mogę, bo dość regularnie musimy jeździć do okulisty. Co by było, gdyby posłuchał i przestał uciekać, a ja bym go znów wiozła? :roll:

Wyszłabym na kłamczuchę :twisted:

cassidy pisze:nie słucha ?

Hmm, jakby ci to powiedzieć...

» Śro sie 26, 2009 11:24

Kicorek pisze:
cassidy pisze:nie słucha ?
Hmm, jakby ci to powiedzieć...

Ponieważ forum nie działało przez kilka dni, nie mogłam tu pisać.

Zatem piszę dziś: wczoraj Domiś skończył 3 miesiące :balony:

Rozpuściłam go straszliwie, ale wcale się sobie nie dziwię, bo jest taki słodki, że można go zjeść w całości :1luvu:

przez grzeczność nie zaprzeczę... :twisted:

kawał kota! :mrgreen:

och 3 miesiące to już kawał kociaka :kotek:

chyba muszę się wprosić znowu na jakieś małe oglądanko-rozpieszczanko :mrgreen:

Cześć pięknoty devńskie

Napisałam post i przy próbie wysłania zginął :evil:

Próbuję jeszcze raz.

ewkaa, wbijaj się

Nie pamiętam, czy o tym pisałam, ale za trochę ponad tydzień idę z Hestią na wystawę. Będę musiała ją wcześniej wykąpać, chyba już trzeba namoczyć :twisted:

Brudna jest okropnie

Domiś tradycyjnie przeszkadza mi we wstawaniu rano, bo jak budzik dzwoni, to on leży jak długi pod kołdrą i przez niego wcale nie mam ochoty wstawać :twisted:

Zrobił się taki długi, szczuplutki, zgrabniutki... po prostu śliczny :love:

Mam duże zaległości zdjęciowe, nie wiem, kiedy je nadrobię :roll:

Chwilowo mam tylko kilka fotek sprzed prawie 2 tygodni, na dodatek cudzych kotów - poniżej próbka

ja tam nie wierzę, że Hestia moża być brudna, no way!

i czekam na nowe fotki :twisted:

Eee, to on już jest bardzo duży, ten Earl of Devon:), ja mam takie jednomiesięczne, głaski dla Domisia.

Kicorek pisze:ewkaa, wbijaj się

Domiś tradycyjnie przeszkadza mi we wstawaniu rano, bo jak budzik dzwoni, to on leży jak długi pod kołdrą i przez niego wcale nie mam ochoty wstawać
Zrobił się taki długi, szczuplutki, zgrabniutki... po prostu śliczny

wbijam się :mrgreen:

on już wcześniej był cudowny to teraz chyba padnę jak go zobaczę :1luvu: