wątek Lao i Malagi. DO ZAMKNIĘCIA

» Czw sie 27, 2009 12:17

ooo to super bo chcemy kupić taką zamykaną kuwetkę tylko wyszło nam, że może nie wiedzieć do czego to służy i że poczekamy aż się przyzwyczai do miejsca gdzie kuweta stoi a potem podmienimy. A ona biedna może lukała na tą "miskę" ze żwirkiem i myślała "o co biega? tak przy ludziach mam robić?" do intymności przyzwyczajona a tu jak na wsi za stodołę każą chodzić hehe

» Czw sie 27, 2009 13:13

może byc i tak, bo ona taka trochę księżniczka Xena jest

na zamykaną kuwetę na pewno się załapie.

No i co tam u kociastych?? tych rozdanych oczywiście, bo u naszych to wiemy...
wariactwo Laosia peramanentne i dystns Menażki...
a no i hipoalergiczne chrupki Laosia chyba nie działają...

A pytaliście może o lakcid? Czy można podać, żeby brzunio się uspokoiło?

nie pytaliśmy.. chyba sami mu podamy..i jeszcze zrobimy mu badanie na jakiegoś pierwotniaka innego, co trzeba oddzielnie badać...bo już tracimy pomysły...

Poddasze pisze:A pytaliście może o lakcid? Czy można podać, żeby brzunio się uspokoiło?

Zapomniałam :oops:

I teraz mi przyszło do głowy, że można mu przecież kupić Biogen-Kt, to coś w rodzaju lakcidu dla kotów - zawiera bakterie jelitowe i wzmacnia odporność. Nie zaszkodzi na pewno...

ja z innej beczki
Seidhee, jeśli wydasz kociaki jestes zainteresowana adopcją szylkretki?

Cześć,
postanowiliśmy, że - z różnych powodów - Lao zostaje z nami. Trzeci rezydent już nam się nie zmieści

więc nie mogę adoptować Honoratki :crying:

KoTecek się zepsuł, raz pogłaskany nie chce przestać :mrgreen:

http://img406.imageshack.us/img406/3025/img0089c.jpg
http://img379.imageshack.us/img379/7843/img0096e.jpg

Coście zrobili Xence?! toć to dziki kot! :ryk:

udzieliło jej się wasze pozytywne nastawienie do życia:)
uaktywniły jej się geny.. upodabnia się do Laosia :ok:

btw: fajoski arbuz

katz pisze:KoTecek się zepsuł, raz pogłaskany nie chce przestać

Podmieniliście kota! Co zrobiliście z prawdziwą Xenką?!?! :]

he, pewnie nam zaraz oddadzą w ramach reklamacji...kot miał być nietykalski i dzikawy i z trudnym charakterem.. a tu jakiś miziak.. dobrze że nie zmieniła koloru.. to chociaż czarna jest jak miała być..

mih pisze:he, pewnie nam zaraz oddadzą w ramach reklamacji...kot miał być nietykalski i dzikawy i z trudnym charakterem.. a tu jakiś miziak.. dobrze że nie zmieniła koloru.. to chociaż czarna jest jak miała być..

To może im Malażkę wciśniemy w zamian :ryk: