Miałam 11 dni i umarłam...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 02, 2009 21:29 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

Absolutnie nie jest to wina Stasia...ale ja nie powinnam przyjmować na dt nowych kotów mając w domu takie maleństwo...
Staś mógł do piatku poczekać w lecznicy...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro wrz 02, 2009 21:31 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

fiona.22 pisze:Nie mogę sie pogodzić z tą śmiercia...mała była dla mnie kimś wiecej niż małym kotem, którego chciałam wychować...
Minęło 5 dni...to najgorsze 5 dni jakie kiedykolwiek miałam :(

Wiem o tym, Ilona :( Bardzo mi przykro, że Szarlotka nie żyje i że przechodzisz przez to wszystko. Wiem jednak - a wiem, bo widziałem na własne oczy - że zrobiłaś wszystko, co w ludzkiej mocy, by Małą uratować. Przestań się obwiniać!
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro wrz 02, 2009 21:36 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

fiona.22 pisze:Absolutnie nie jest to wina Stasia...ale ja nie powinnam przyjmować na dt nowych kotów mając w domu takie maleństwo...
Staś mógł do piatku poczekać w lecznicy...

FIONA!! Zaczynasz?? Mówię, tłumaczę, wyjaśniam... Gdyby człowiek wiedział że sie przewróci to by se siadł. Zgadza się? Nie mogłaś przewidzieć, więc przestań sobie dowalać generując poczucie winy. Zrobiłaś co mogłaś i co potrafiłaś i za to szacunek.
Inną sprawą jest smutek - normalne uczucie po stracie maleństwa. Współczuję Ci. Przykro mi że tak się stało, ale jak pisałam poprzednio, nie udaje się wychować 100/100 - tak to nawet natura wykombinowała.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro wrz 02, 2009 21:40 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

nie obwiniaj się. taki maluch to zawsze większe ryzyko. ja się co dzień trzęsłam nad moimi i w zasadzie nie wierzyłam, że uda im sie przeżyć. widocznie była za słaba. ty zrobiłaś dla niej wszystko co mogłas.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro wrz 02, 2009 23:43 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

Ja też się trzęsłam nad maluchami... i gościom kazałam buty zdejmować, jak nigdy.
Bo naprawdę można przynieść wirusa na butach, ubraniu, a upilnować kociaka bardzo trudno.
Bo jak?

Jeszcze jedno - gdyby nie Ty, Maleńka nie przeżyłaby nawet tych 11 dni. I nie zaznałaby ani odrobiny ciepła.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw wrz 03, 2009 11:45 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

Wiesz, ja też się obwiniałam, ale nie mamy na to wpływu, nie przy tak mikroskopijnych kotkach. Panleukopenia tak szybko by chyba nie zaatakowała, po prostu z naturą nie wygramy.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw wrz 03, 2009 12:53 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

Niestety, emocje powodują obwinianie się, myślenie że można było zrobić coś inaczej, lepiej, i nie sposób sobie wytłumaczyć że nie można było - chyba każdy z nas przeżył coś takiego... :(
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw wrz 03, 2009 14:55 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

fiona.22 pisze:Absolutnie nie jest to wina Stasia...ale ja nie powinnam przyjmować na dt nowych kotów mając w domu takie maleństwo...
Staś mógł do piatku poczekać w lecznicy...


Nie mów nawet tak... dzięki Tobie Staś również zaznał ciepła i miłości.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw wrz 03, 2009 15:24 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

Fiona! Nie przewidzisz wszystkiego choćbyś jak chciała to raz , koteńka była maleńka i prawdopodobnie wcześniaczek to dwa Jest to okropnie przykre bo człowiek wkłada w opiekę serce. Jak Borówa w wieku 4 tygodni była prawie za TM to wyłam jak bóbr i klęłam że mogła odejść od razu a nie dawać człowiekowi nadzieję .Żyje mimo zapewnień wetów że nie ma szans. A więc jeżeli ktoś ma żyć to bez względu na przeciwności żyć będzie. Jeżeli jest pisany inny los to choćby jak człowiek walczył jest przegrany.... Ot samo życie
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw wrz 03, 2009 22:09 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

Ostatnio jakis koszmar się dzieje... Najpier Szarlotka odeszła, potem Staś, dzisiaj o mało co nie odeszła kotka, która zaniosłam do sterylki bo dostała jakiejś reakcji alergicznej na narloze. Ledwo co ją odratowali a dwie godz temu musieliśmy z Gemem zawieźć do weta szczurzycę, którą zostawiono mi pod opieką. Bidulka miała zapalenie płuc i dzisiaj miałam iśc tylko na kontynuacje leczenia a wyszło tak, ze trzeba było iśc skrócić cieprienia. Właścicielka nie odbierała tel nie wiedzieliśmy co robić... Do tego kleksik, który w piatek pojechał do nowego domku w poniedziałek nawiał i nie można go odnaleźć...
Kiedy w końcu skończą się te adopcje do nieba i te wszyskie nieszczęścia :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt wrz 04, 2009 6:50 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

Fiona, nie załamuj się i nie poddawaj, to po prostu życie - raz górka, raz dołek. Jesteś wspaniałą osobą z wielkim sercem i wierzę, że zła passa szybciutko się skończy i wszystko będzie się toczyło właściwym torem. Uszy do góry. Pozdrawiam. :)
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt wrz 04, 2009 12:07 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

Dzisiaj mija tydzien od czasu jak mała źle się poczuła...pamiętam ten dzień jak dziś, stres, panika, szukanie pomocy dla małej...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt wrz 04, 2009 13:10 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

Fionko, przytulam!!!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt wrz 04, 2009 19:37 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

Fiona współczuję [*] okazałeś małej dużo serca!! Miała dużo miłości :P
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Majka_Cz

 
Posty: 318
Od: Nie sty 25, 2004 21:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 05, 2009 13:18 Re: Miałam 11 dni i umarłam...

Dzisiaj mała miałaby 18 dni, pewnie umiałaby już chodzić... :cry:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 168 gości