*Opole-Krakusik-w swoim nowym domu u Boo77. :)*

i raz jeszcze :wink:

Fufu szuka domku....

Przepraszam za długie milczenie :oops:

Zainstalował się u mnie nowy tymczasik i trochę się zamieszania zrobiło.

Zdrowie Fufu :
wiadomości nie najlepsze.
W zwiazku z ciągłymi infekcjami Fufulca (powracające katarki) i jego obnizoną odpornością podanie sterydu na dziąsła ciągle się oddala.
Podanie sterydu spowoduje dalsze obniżenie odpornosci i tak w koło Macieju.
Dziasła Fufu były i są w tragicznym stanie - antybiotykoterapia nie pomogła nic.
Sugestja weta - wyrywamy zęby. Do uratowania są przednie kiełki.
Ja się też bym do tego przychylała ale muszę zapytać Was - opiekunki Fufulca z Opola jak się na to zapatrujecie - Boo77, buffy - co wy na to?

Czyli ogólnie d... ale może w końcu kot wyjdzie na prostą i będzie mozna mu szukac domku ( będzie mi trudno go oddać, bardzo się polubiliśmy :cry:

)

i jeszcze koszt operacji - 150 -200 zeta

Acha i jeszcze dostałam opier od weta że utuczyłam kota - waga wskazała 5,1 kg :roll:

sama się podniosę
boo77 buffy jesteście tam?
potrzebuję rady :!:

Piccolo napisz na pw najlepiej ...

Szczerze mówiąc, nie wiem, co poradzić.

Sama mam podobny problem z Tysią od dwóch lat.

Zastrzyki na dziąsła pomagają na miesiąc - półtora.

Zaproponowany Stomogel /chyba dobrze napisałam/ nie pomógł.

Wracamy więc z powrotem do zastrzyków.

Kiedy Tysia miała około pół roku /była już po ząbkowaniu/ zaproponowano wyrwanie ząbków - nie zrobiłam tego, bo ona jeszcze była malutka.
Ale jeśli będzie taka konieczność, na pewno to rozważę.

Przepraszam. Próbuję być na "urlopie" niestety nic mi z tego nie wychodzi

Piccolo, czy rozmawiałaś z wetem o przeleczeniu Fufu STOMORGYL'em? To antybiotyk i metronidazol, specjalnie stworzony lek do leczenia kocich dziąseł. Matylda moja raz na miesiąc - półtorej dostawała Convenię + depomedrone (steryd). Przy czyszczeniu zębów powstał pomysł usunięcia zębów. Miałam sprawę przemyśleć. Zanim pomyślałam pojawił się stomorgyl. 12 dni podawania i spokój na ponad pół roku. Od stycznia dopiero teraz powtarzamy kurację. A i tak atak choroby jest o wiele lżejszy niż dotychczas. Wiem, że u Kluski u magu, która mimo młodego wieku miała dziąsła w tragicznym stanie, ten lek też pomógł.

Jeśli jest szansa by spróbować jeszcze z tym lekiem, proszę o tę szansę.

Usunięcia zębów u kota ledwo rocznego bardzo się boję

Może skonsultować się jeszcze z kimś?

Oczywiście, jeśli końcem końców będzie to konieczne, trzeba będzie to zrobić. Kasa na zabieg pójdzie z "kociego konta" o to się nie martw.

boo77 przepraszam że nękam, nie wiedziałam że jesteś na wakacjach :oops:

juz wspominałam wetowi o stomogrylu ale machnął ręką ....
zapytam jeszcze raz.
Najpierw i tak będę robic kotu badania krwi.
oprócz zębów są cały czas powiększone węzły chłonne...
skonsultuje się jescze z innym wetem.
Dziękuje dziewczyny za rady

ps : moja Wiśka coraz gorzej znosi Fufu - syczy na niego i ucieka.
w zeszłym tygodniu zapedził ją do łazienki kiedy byłam w pracy.
Po powrocie znalazłam zasikane pranie (2 bluzki i stanik poszły się bujac do zsypu) i zakupkane za pralka

to nie to ze Fufu jest agresywny - on chce się bawić, to Wieska która jest, jak się coraz dobitniej przekonuję, kocią jedynaczką...

piccolo, nie przepraszaj, proszę. Ja po prostu mam ciężkie dni ostatnio

I to o urlopie, absolutnie nie było pod Twoim adresem!

Jestem Ci ogromnie wdzięczna za to, co robisz dla Krakusika. Faktycznie, może zrobić mu komplet badań krwi, powtórzyć test na FIV+FeLV. I ja bym bardzo była za tym stomorgylem, Matylda byłaby już bezzębna gdybyśmy nie spróbowali...

Hopsaj Fufu..
kciuki za dziąsełka :ok:

Do góry Fufulku

cześć dzikusku :1luvu:

dziękuję w imieniu Fufulca za podrzucanie naszego wątku

i trzymam mocno, mocno kciuki za szczęśliwy powrót Ptysia :ok:

bardzo mi brakuje zaufanego weta. Ci gdzie chodzę nie są źli ale.....
Ale to chyba tak samo trudne jak znaleźć dobrego naprawdę lekarza "ludzkiego"....

Może zaglądnij na pod-forum weci polecani..
całkiem mozliwe że znajdziesz bliziutko jakiegoś dobrego, polecanego przez forumowiczów..

dzieki za kciuki.. jutro będzie klateczka, to się na pewno bardzo przydadzą

tym bardziej, ze ja na razie Ptysiulka nie widac :cry:

hopsamy Fufu.. domku szukamy...

Krakusik szuka domku.

*Opole-Krakusik-w swoim nowym domu u Boo77. :)*

Kto przegląda forum

Opole-Krakusik-w swoim nowym domu u Boo77. :)