Działa! Normalnie jesteś wielka. Miyuki, zamorduję za te spacerki po klawiaturze! Ale na gg pisało mi normalnie, tylko post porąbało. No to ja opowiem po kolei...
Kociaste chyba ok. Kłaczek dziś bezczelnie zlał mi się na łóżko - podejrzewam że zareagował na funkiel nówkę prześcieradło (moja czarna satyna!

)- patrząc mi głęboko i ze zrozumieniem w oczy. Apetycik mendy mają doskonały.
Utarg w ostatni weekend kiepski, dziś to już w ogóle - koniec sezonu zdecydowanie. Smutne bo choroba kotów kosztowała sporo kaski i mam dziurę budżetową. No, nic - jakoś poradzimy.
Mary Lux, mój angielski wymaga duuuużo pracy. Ze szczególnym uwzględnieniem komunikacji werbalnej, ale w piśmie też by się pewnie zdało. Na razie MP3 i słucham łapiąc jakieś zwroty. Koszmarek - na stare lata zakuwać.