Połamańce - szukamy DT i DS i zbieramy na leczenie

» Czw sie 27, 2009 20:36

Biedny kiciuś.... napewno go boli

Napewno z każdym dniem będzie lepiej, trzymamy kciuki za kotunia :ok:

» Pt sie 28, 2009 7:03

honda11 pisze:BĘDZIE DOBRZE Cioteczki ciepło o nim myślą

o tak

kciuki za zdrowko kotenkow

I jak tam polamance sie czuja? Jak rekonwalescencja przebiega?

Cos cicho sie w tym watku zrobilo, moze jakies fotki? <pyta niesmialo>

cicho sie zrobilo bo nie bylo dostepu do forum :lol:

co u kociów slychac?

Było cicho,ale już najnowsze wieści piszę

Bioderko kochane już lepiej-skacze i biega,czeka na swojego człowieka

Szpatułka miała dzisiaj ściągnięty gips

Nieźle sobie radzi na 4 łapkach :lol:

W międzyczasie chorowała,ale o szczegółach opowie Bobe_ek...Ja napiszę tylko,że jest już nieźle,ale w lecznicy dług na 250 zł...

Mruczeńka1981 pisze:Było cicho,ale już najnowsze wieści piszę
Bioderko kochane już lepiej-skacze i biega,czeka na swojego człowieka
Szpatułka miała dzisiaj ściągnięty gips Nieźle sobie radzi na 4 łapkach W międzyczasie chorowała,ale o szczegółach opowie Bobe_ek...Ja napiszę tylko,że jest już nieźle,ale w lecznicy dług na 250 zł...

Bardzo się cieszę, że ze Szpatułką już lepiej

okropnie się martwiłam

Mam nadzieję, że szybko niunia przywyknie do 4 łapek :wink:

no i żeby zdrówko dopisywało :ok:

Czyli Bioderko można ogłaszać...? Prosimy o foty!

Agness78 pisze:Bardzo się cieszę, że ze Szpatułką już lepiej okropnie się martwiłam

To az tak chorowala??? A kontrole i ewentualne zdjecie gipsu miala miec za tydzien. Czuje sie niedoinformowana

Że też to forum akurat teraz musialo miec przerwe.
Bobe_ek bardzo prosze o wiesci.

Ania skupiła się na wizytach u weta,ale na pewno nadrobi:)

agnieszka336 pisze:
Agness78 pisze:Bardzo się cieszę, że ze Szpatułką już lepiej okropnie się martwiłam

To az tak chorowala??? A kontrole i ewentualne zdjecie gipsu miala miec za tydzien. Czuje sie niedoinformowana Że też to forum akurat teraz musialo miec przerwe.
Bobe_ek bardzo prosze o wiesci.

No nie chcialam zeby az tak to zabrzmialo

strasznie sie martwie o ta koteczke bo juz dawno tak bardzo zaden kot mnie nie wzruszyl :oops:

ale ciesze sie ogromnie ze jest lepiej, no i ze lapki lepiej :ok:

A czy ona bedzie miala pelna sprawnosc w tych lapeczkach :?:

P.S. sorry za brak polskich czcionek, cos sie mi rozjechalo

Kalciwirus,który jest bardzo powszechny w schronie, atakuje czasami trzustkę. Tak stało się w przypadku Szpatułki. Na szczęście jest to koteczka młoda i silna, więc kryzys trwał tylko kilka dni. Potrzebne było wiele badań (krew, rtg, usg), aby wykluczyć inne schorzenia, stąd mega dług w lecznicy. Na szczęście wykluczono FIP,FIV i Felv. Zapalenie trzustki jest uleczalne i po przepłukaniu i diecie koteczka powinna dojść do siebie. Reaguje na leki i jest w coraz lepszej kondycji.
Co do gipsu, to miał być ściągany jutro (po 4 tyg. od założenia), wyszło inaczej, ale nie jest to powód do zmartwienia bo wszystko jest ok. Szpatułka jest z tego powodu przeszczęśliwa

Co chwilę wyciąga łapeczki, zgina je, myje. Opiera się na nich całkiem dobrze, niestety przez venflon w tylnej łapce nie może sobie zbyt pewnie pochodzić, a widać że ma na to wielką ochotę. Najbardziej lubi nimi kopać w kuwecie

Plan dalszego leczenia trzustki jest następujący:
1. Kroplówki do przyszłego poniedziałku.
2. Powolne wdrażanie płynów i karmy (oczywiście Intestinal)
Jeżeli wszystko będzie przebiegać zgodnie z planem to kicia niedługo będzie gotowa do adopcji.

Trzymamy mocno kciuki żeby już było tylko lepiej :ok:

Kochana Szpatułka, wreszcie na 4 łapkach :1luvu:

nie wiedzialam, ze kalciwirus moze az tak nawywijac - moja kicia tez to miala, zrobily jej sie nadzerki na jezyczku, slinila sie strasznie i byla osowiala, ale szybka interwencja weta pomogla i po tygodniu wszystko wrocilo do normy

ciesze sie, ze z kotusiami lepiej - dzielne futerka :ok:

W przypadku, gdy kot jest osłabiony i nieszczepiony, może być groźnie. Dlatego kalciwirus jest taki paskudny i dlatego koty po operacjach bez DT nie mają szans w schronisku, bo wszystkie łapią tego kalci i umierają na zapalenie trzustki (tak jak np. Krówek, dla którego nie udało się znaleźć na czas DT).

Kciuki za zdrówko połamańców :ok:

Połamańce - szukamy DT i DS i zbieramy na leczenie

Kto przegląda forum