Bardzo ładna ta nasza Amidalka, co Ada?
A ja mam ostatnio szczęście do domków - dzisiaj musiałam wybrać dla Amisi między dwoma bardzo fajnymi domkami. Mam nadzieję, że uda się Panią, której ostatecznie odmówiłam (tylko dlatego, że Amisia do dwóch domków na raz nie może pójść

) namówić na inną podopieczną z CK.
Za Amidalkę proszę mocne kciuki

Edit: A w przyszły poniedziałek do domu jedzie Marianna

Niestety kicia postanowiła być dzikim kotem i strasznie się bać człowieka, mimo najlepszych starań dziewczyn, u których mieszka. Marianna kocha ich dwa koty, natomiast człowieka się boi, choć w nocy przychodzi się przytulić, no i daje się głaskać tylko, jeśli jest przytulona do innego kota. Pani, która ją adoptuje, jest przygotowana na to, że Marianna taka jest i nie zawahała się ani na chwilę, ale chciałabym móc jej dać jakieś wskazówki. Macie jakieś pomysły na Dzikie Dziki? Zwłaszcza jeśli są trzymiesięcznymi kruszynami?