kamilka_04 pisze:Ledwo patrzę na oczy, są tak opuchnięte... Jak już pisałam Agn, ten kociak to drugie zwierzę, które zdechło w moim domu. Pierwszy kociak został wyciągnięty spod samochodu po wypadku. Zdechł w przeciągu godziny. Jestem mało odporna na takie rzeczy ;( Ale pozostałe dwa kociaki mają się dobrze. Ładnie jedzą, a ten, który miał krew w qpce, już nie ma. Teraz słodko śpią. Trzymajcie kciuki.
Trzymaj się mocno

