LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

Witamy się po przerwie, z nową podlubelską bidą, mam nadzieję, że kogoś szybko zauroczy...

Poznajcie Glorię, prawdopodobnie pół 'Rosjaneczkę' :wink:

Ważymy 1,2 kg, wczoraj zjedliśmy smaczną pastę na odrobaczanie i mam nadzieję, że nie dała Cioci Kwiatkowej i Cioci Madzi za bardzo popalić :oops:

Więc to tak wygląda "mój wyrzut sumienia"...
Evl, przykro mi, że z moją koleżanką nie wyszło i dałam znać dopiero w ostatniej chwili, ale koleżanka była przekonana, a w ostateczności wszystko odwołała

Mała jest przepiękna :1luvu:

, idę poszantażować matkę i ojca.

Piekne te twoje podlubelskie kociaki i Szprotek i ta niebieściucha.
A tu proszę chętny DT

jhet pisze:Jakby ktoś szukał to mam namiar na panią z Lublina, która oferowała domek tymczasowy dla 2-3 kociaków (ma 6 dorosłych kotów, mieszka w domu z ogrodem na ul. Śliwkowej)

Pozdrawiam...
Jhet

viewtopic.php?f=13&t=57504&start=225

O rety. A czy któraś z Was się kontaktowała z tą panią, żeby sprawdzić czy ten DT jest dobry, fajny, odpowiedzialny? Ja nie wiem, czy będę umiała wyczaić, bo ja to zielona jestem w takich sprawach :oops:

Myślałam, że jak przywiozę Cioci Kwiatkowej drugiego kota w ciągu trzech dni to mnie wypatroszy, wypcha i postawi w przedpokoju :oops:

Ale jednak są Osoby, których cierpliwość ma granice baaardzo szerokie a serca wypełniają je chyba od szyi do samych pięt.

evl: Skontaktuj się proszę z tą panią, która oferuje DT, bo my w czwartek wyjeżdżamy i na ten moment nie ma kto zostać z naszymi kotami - ciotka pixie ma przychodzić do Jasi, ale w związku z pracą i niemobilnością nie może obsługiwać dwóch domów... opcja, o której rozmawiałyśmy wczoraj, nie została zaakceptowana przez Magdę.

Na ten moment nie mam co zrobić ze Stefanem i koteczką od czwartku rano do niedzieli w nocy

Koty mają się dobrze. Polubiły się i chętnie się ze sobą bawią.

evl pisze:O rety. A czy któraś z Was się kontaktowała z tą panią, żeby sprawdzić czy ten DT jest dobry, fajny, odpowiedzialny? Ja nie wiem, czy będę umiała wyczaić, bo ja to zielona jestem w takich sprawach

To trzeba się odzielenić:) Zadzwoń i pogadaj.
Kobieta ma swoje koty, więc na kotach się zna. Zazwyczaj opiekunowie 6 kotów są raczej nadodpowiedzialni i ortodoksyjni, niż odwornie. Zapytaj czy nie chore, zapytaj czy wypuszcza.
Może chociaż wzięłaby awaryjnie na te 4 dni. Zawsze możesz ją odwiedzić:)
Tak jak napisałam, nie mamy na ten moment opieki dla nich.

Jak tylko dostanę numer - zadzwonię. Czy razem z malcami coś jeszcze idzie do tego DT, jakieś kuwety, żarełko, czy to pani ma zdecydować? Wiem, może to głupie pytanie ale naprawdę nie wiem :oops:

Szprotuś:

Klementynka - po naszemu

Tu się zdublowało, to skasuję i o.

P.S. Miau robi dziwne rzeczy w moim postem. Przed chwilą zrobiło mi coś bardzo brzydkiego, mianowicie zapełniło całą stronę miliardem znaków bez sensu

Mam nadzieję, że jest miła dla cioci Magdy i nie dokazuje za bardzo...

Jest miła:)

W domu na Śliwkowej jest Mały i jest tam tylko dlatego, że nie mam co z nim zrobić

. Nie chcę straszyć, ale naprawdę, niefajnie tam jest. Trzeba kategorycznie powiedzieć, co Pani może robić z kotami, a czego nie. Bo inaczej małe będą dostawać mleko, zupę i będą wypuszczane na dwór, gdzie na łańcuchu jest pies (2 pies przebywa w mieszkaniu).

Kociaki pojechały. Niestety, nie było lepszej opcji dla nich. My wracamy w niedzielę wieczorem, a Magda - we wtorek wieczorem. Do tego momentu prawdopodobnie zostaną u tej pani. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Koteczka dzisiaj rano była trochę osowiała i nie chciała jeść, więc się zmartwiłam, ale już po południu jadła i brykała

Mam nadzieję, że ktoś się odezwie, dałam ogłoszenia na alegratce i adopcje org.
Ale, elv, koniecznie allegro - nie musi być na pierwszej stronie kategorii, byle było.

Padam na twarz ze zmęczenia, a tu jeszcze pakowanie i praca

Trzymajcie się!

Mogę wystawić allegro. Evl, napisz mi mniej więcej co o niej napisać, jakie podac namiary?
Tylko tak na razie mogę pomóc:(
Fotki wezmę z miau.

Dzięki ciotka :1luvu:

Twoje aukcje zazwyczaj szczęśliwe

Co napisać: 2 miesiące do 2,5.
Drobna, taka delikatna fizycznie, łaciata biało-grafitowa, może i po ruskim.
Zupełnie oswojona (chociaż nie bardzo do ludzi się pcha, ale widziałam ją 2 dni, no i ma kota do towarzystwa...), kuwetowa 100%.
Charakter taki "easy going":) - długo się przeciąga, poleży, poprzewraca się. Ale Szprota musztruje i jak się rozbryka, to waleczna jest;)
Odrobaczona.
Namiary - na mnie.
Dzięki! Lecę bo kajaki czekają!

Tak tak, ciocia Kwiatkowa ma rację. Przepraszam, że dopiero teraz się odzywam, mam małe futrzaste problemy... Nie, nie kocie, proszę się nie łapać za serce

Boże, mam nadzieję, że Gloria Klementyna nie będzie próbowała pożreć rybek, chomików i koszy, które mieszkają w DT... Jak usłyszała papużki to jej się oczka zaświeciły podejrzanie

Mały dostał 'słowną burę' od pani generał, coby się za bardzo przed szereg nie pchał

Zajrzę tam pewnie z Agą w okolicach piątku, zobaczymy jak się dogadują. Mieszkają z dwiema kotkami rezydentkami, wszystko młode i ma pstro w głowach, mam nadzieję, że się dogadają :lol:

LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

Kto przegląda forum