Tyskie mruczki do adopcji III- zaginęła kremowa Morelka !!!!

» Czw sie 27, 2009 13:57

honda11 pisze:zrobię w weekend bazarek dla mruczków

Kochana Honoratko bardzo dziekuje :lol:

» Czw sie 27, 2009 14:10

Byłam dzis u weta z moja wilczyca Tarunią i
Podanie nawet ''głupiego jasia'' u Taruni jest bardzo niebezpieczne stan zdrowia na to nie pozwala i odstapilismy od tego , została pobrana krew i podane antybiotyki poniewaz sa takie opcje , moze to być rak ale może to tez być ropień pod gałką oczną . Jutro rano mam dzwonić w sprawie wyniku ..... Antybiotyk bedzie podawany przez kilka dni . Tarunia teraz waży 42kg , schudła od ostatniego wazenia o około 2-3 kg Z jednej strony to dobrze ale jeśli chudnie z powodu raka to jest źle ...

» Czw sie 27, 2009 18:46

Ja w przelocie.
Zaglądam do moich ukochanych tyskich mruczków.
Kto pokocha śliczne koteczki?

» Czw sie 27, 2009 22:04

Zwierzęta bardzo chorują , tylko dla Ozziego karma kosztuje około 200 zł miesiecznie a nazywa sie RC urinary w saszetkach bo tylko takie moze jeść z powodu rozrastajacego sie guza w buzince , czesto tez dostaje zastrzyki rozkurczowe bo choruje naS.U.K.

Miki i Zuzu tez chrują na S.U.K. a 6 kg RC urinary suchego kosztuje 145 zł za 6 kg i ledwo wystarcza na miesiac dla ich obu

A leczenie innych .... a żwirek , a karma bytowa , a mieso mielone drobiowe ... Tez trzeba na działke dać , dla kotów pani Lodzi , dla kotów z hoteliku , dla kotów piwnicznych .... kilkadziesiat kotów codziewnnie prosi o jedzenie , o leczenie , o dom

Bardzo prosze o pomoc dla nich , one chcą żyć ....

» Wto wrz 01, 2009 7:43 Re:

Justa&Zwierzaki pisze:
honda11 pisze:zrobię w weekend bazarek dla mruczków

Kochana Honoratko bardzo dziekuje

zapomniałam, że w weekend forum było "w naprawie" więc bazarek będzie, ale z opóźnieniem :wink:

Wazne, ze pamietasz i bedzie

cześć koty po przerwie

I my sie meldujemy

:):)

A zaczne od koteczki , potraconej koteczki Frotki . W sobote w hoteliku była posprzatać Benita92 a wetów nie było i ktos jej otwozył aby mogla posprzątac ale do rzyczy :

Była ogromna ulewa i pewna pani wpadła z krzykiem że ma maleńkiego kociaka potraconego przez samochod , kociak był caly przemoczony i przerazony . Benita 92 od razu załatwiła transport do naszej kochanej dr. Juli i mimo ze juz bylo po zamknieciu przyjeła kocika .
Frotka okazała sie być we wstrzasie , urwany ogonek ( uraz wcześniejszy ) zapchlona i zarobaczona ( przywry ) i dostała 3 zastrzyki , przeciw - wstrząsowy , przeciw - bólowy i antybiotyk , oczywiscie tez kroplówki i teraz co z nia zrobić ??? Do schroniska odpada bo tam nie przezyje , do hoteliku - tam nie ma całodobowej opieki i Benita zadzwoniła do mnie co robimy a ja sie nawet nie zawachałam i prosiłam o jej przywiezienie i długie godziny niepewności czy przezyje , czy nie ma powaznych obrazeń ,czy sie nie podda ... i o 23 jak dostawała kolejna kroplówke zrobila siku bez krwi i to był znak ze moze bedzie dobrze a teraz juz je pije i bawi sie . Nadal dostaje antybiotyk a dzis dostała zastrzyk na przywry ale jestem dobrej mysli ...
Wiecej wiesci co slychac u tyskich mruczkow w następnych postach :wink:

Frotka miala szczescie w nieszczesciu, ze trafila akurat na Was

Zdrowka dla Kici :1luvu:

Hop! Kciuki za wszystkie mruczki, za Frotkę też

akurat przyjechałam do Justy kiedy Benita przywiozła Frotkę, nie wierzyłam że ta mała kupka nieszczęścia da sobie radę. Decydujące były pierwsze dwa dni. Kiedy dostałam następnego dnia smsa od Justy że Frotka przezyła noc, to mi ulżyło. Kicia wydobrzeje, chyba najgorsze już za nią.

Frotka jest prześliczna, mała i dzielna :1luvu:

to urocza łaciatka z urwanym ogonkiem. Imię nadał domek Marleya, bardzo nam się podoba.

Ladne imie-Frotka

Oby przynioslo kici szczescie, i oby wszystko bylo dobrze

Justa, czy ten guz w pyszczku Ozziego to nowe ognisko rakowe czy przerzut tego paskudztwa, ktore juz go meczy?
kciukasy za futrzaczki oczywiscie nieustannie trzymam

A za Tarunie teraz w szczegolnosci

Za jej dobre, ogromne serducho! Zawsze mnie rozbrajal widok, jak sie troszczyla i matkowala kotom

Dzielna sunia, wspaniale wszystko znosi

ooo, no prosze

Czyzby kandydatka na dokocenie sie?

Teraz to juz Duzi Marleyka nie beda wiedzieli, na ktora kicie sie (ewentualnie) zdecydowac: czy Primeczka czy Frocia

Ten guz u Ozziego to ten sam co był ale w sobote byłam z nim na sterydzie bo już nie jadł i miałczał i jest poprawa ale niestety zaczoł wymiotować i dziś miał pobieraną krew i jutro wyniki i troche sie boje

Taruni te oczko jest mniej wypukłe i mniej czerwone i codziennie dosataje antybiotyk i w piatek do kontroli a moczu to juz wcale nie trzyma i przestalismy jej podawac incurin . nadal bierze wiele lekow a karma 14kg RC hepatic ( 289 zł ) kończy sie

A teraz Frotka szaleje z piłeczką :wink:

Hop po domki

Tyskie mruczki do adopcji III- zaginęła kremowa Morelka !!!!

Kto przegląda forum