Moje koty-Kiara-[i]28.08.09-Życie toczy się dalej

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 01, 2009 11:25 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Bardzo mi przykro :cry:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto wrz 01, 2009 11:28 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Bardzo mi przykro czytać o śmierci koteczki. Bardzo współczuję, ale ona juz nie cierpi. To musiało ją boleć. :(

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto wrz 01, 2009 11:46 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Iwonko, bardzo mi przykro... :(

Śpij spokojnie, koteczko [*]
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto wrz 01, 2009 12:54 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Bardzo mi przykro
:cry: :cry: :cry:

(')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto wrz 01, 2009 13:37 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Iwona :( , bardzo mi przykro
wiem jak się teraz czujesz
ja nadal nie pogodziłam się z odejściem Mizi

['] kotuniu brykaj szczęśliwa za TM
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto wrz 01, 2009 13:44 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Bardzo mi przykro. Tule mocno.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 01, 2009 13:52 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Serdecznie dziękuje, kochani za pamięć, a ja znalazłam wątek, Kiaruni i mój, był to jeden z pierwszych..(tak śmiesznie opisany)
znalazłam ją 10 grudnia 2005.
Opisana była jako 5 letnia kotka(tak stwierdził wet) a była to staruszka.

viewtopic.php?f=1&t=36241
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Sob wrz 26, 2009 10:31 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Iwona, jak reszta futrzaków?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon wrz 28, 2009 9:56 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

dziękuje Lucynko, wszystko w porządku.

Kwitka , tęskni za Kiarunią, nie ma z kim się bawić.
czasami wydaje mi się, że ją widzę kontem oka, echhhh

dziś minął miesiąc.
z moim tatą na kolanach...
Obrazek
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto wrz 29, 2009 8:03 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Tak bardzo mi przykro
kiedyś ślicznie o niej opowiadałaś
:cry:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro paź 28, 2009 9:52 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Za godzinę miną dwa miesiące.
Najgorsze jest to,że nim dalej ,tym bardziej za nią tęsknię, brakuje mi jej króciutkich nóżek, klapania łapkami w drzwi kuwety.

Rano gdy wstaje, nie ma jej na oknie, miseczka jest pusta, czasami przebiegnie coś biało czarnego, i przez ułamek sekundy wydaje mi się że to Kiarunia..
Kwitunia , również bardzo tęskni, czasem biega rankiem, i nawołuje do zabawy.
Ostatnio , wydała z siebie tak przeraźliwy odgłos, taki.. jak by doznała strasznego bólu-niesamowite uczucie :(

smutno..bardzo smutno..
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 30, 2009 18:48 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

iwona_35 pisze:Echhh, no i stało się, podjęłam jedyną słuszna decyzję.
Szkoda tylko, że nie kazałam zrobić badań wcześniej, wtedy na pewno jeszcze by żyła :evil: .
Rak postępował , ale nie tak szybko.
No i zaoszczędziłabym jej bólu, tym bardziej,że znalazłam w necie o tym raku info, i to były właśnie takie objawy:(

Był to rak: gruczołów woszczynowych i dokąłdnie te same objawy opisane są turaj:
http://www.vetpol.org.pl/ZW2005/2005_04 ... _skory.pdf

Kropka w kropkę: wygląda jak polip, ropieje, kotka trzepie głową, rozdrapuje, powiększa, się atakuje więzy chłonne, żuchwę, a do tego atakuje starsze kotki itd.. :(

W nocy z piątku na sobotę, wzięłam ją do siebie na noc, spała spokojnie, tak jak by była zdrowa, nawet mruczała, dawała się pogłaskać, rano niestety z sikała się na pościel i uciekła pod kaloryfer.
Rano w sobotę nie wyszła na śniadanie, wyciągnęłam ją na siłę, ucho wyglądało strasznie, gorzej niż dzień wcześniej do tego ropa, , mnóstwo ropy,jej stan pogarszał się z godziny na godzinę.
Dałam jej mięsko, nie jadła, wzięłam latarkę spojrzałam do środka, ucho było całe zawalone ropą i tkanką, zrobiłam zdjęcie i wysłałam do Małej, dostałam sms, że powinnam pozwolić jej odejść.

Myślałam,dokładnie tak samo, nie mogłam pozwolić ,aby cierpiała, jej życie sie skończyło, dla niej to była wegetacja.
W tym samym, czasie Chudus szalał z piórkami i łobuzował, właśnie tak zachowuje się zdrowy , szczęśliwy kot.
Kiarunia w tym samym czasie, leżała na stole, obudziłam męża i powiedziałam że to już koniec, nie wolno tak ,tego się nie robi kochanemu zwierzęciu.

Pojechaliśmy, miałam ja na kolanach, nie dałam ją do kontenerka, chciałam te ostatnie minuty być przy niej czuć ją ,przede wszystkim zachować ja w pamięci, w końcu ,już się nie zobaczymy, posikała się ze strachu biedulka, weszłam do weta, dał jej środek nasenny, tuliłam ją cały czas, zwymiotowała pokarmem z dnia poprzedniego,.

Wet wziął ją ode mnie i zaniósł do drugiego pomieszczenia, zapytał czy ,chce być przy tym, powiedziałam że do końca, dostała zastrzyk, tuliłam ją ,słyszałam jej oddech coraz słabszy, słabszy, aż do ostatniego tchnienia.
Pocałowałam ją, jeszcze pachniała:)

zawieźliśmy ją na ogródek, gdy zaczęliśmy kopać, zaczął padać deszcz, niebo zaczęło płakać.
Teraz śpi, spokojnie, a mi brakuje tych pięknych oczu , wielkich okrągłych jak u sówki

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fae ... 97181.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eca ... adb88.html

spij spokojnie malutka[i]



Czytając to nie mogłam powstrzymać łez :cry: :cry: :cry:
Dwa miesiące temu usypiałam chore 3tygodniowe dzikie kotki (koci katar, oczka popękane nie do odratownia ) mimo że to nie moje kotki to ryczałam jak bóbr wyszłam nie mogłam na nie patrzeć. Mój chłopak został do końca nie płakał, ale widziałam że mu strasznie smutno.Jak szliśmy je zakopać musiałam na nie spojrzeć ostatni raz i to był błąd :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: ten widok był straszny takie małe bezbronne stworzonka :cry: Do dziś mam ich obraz przed oczami...

Bardzo ci współczuję dobrze, że kotka nie cierpiała...

specka

 
Posty: 47
Od: Sob paź 24, 2009 22:15
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 31, 2009 11:36 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Iwona, o pożegnaniach wiesz zbyt dużo, żebym tu mogła coś odkrywczego napisać.
Trzeba przepłakać i przeboleć. Z czasem rana przyschnie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lis 09, 2009 11:34 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

dziękuje kochani.

Myślę o niej codziennie :( i nie tylko o niej :( o nich wszystkich :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt gru 25, 2009 11:52 Re: Moje koty-Kiara-To jest RAK-odeszła[i]28.08.2009

Obrazek Wszystkiego co najlepsze...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MB&Ofelia, pibon i 80 gości