Wszyscy wokoło powiadomieni. Tylko ja mam taka okolicę, że ....
Za mną działki, za działkami duuzy cmentarz, za cmentarzem następne działki. Ma masę możliwości do schowania się i bycia w sumie nie widocznym

Szukamy całą rodzinką, nocą gdzieś dalej albo razem, albo tylko mąż, bo ja boję się po tych działkach sama chodzić, więc ja obszar wokoło pierwszych działek i przy głownej ulicy w obie strony.
Mocno wierzę, ze trzyma się jednak w poblizu i to kwestia dni, że da się złapać.
i w sumie śią mi się koty, wstaje i rycze i nie mam sił nic robić.. kompletnie nic

ide na działki, może przyszedł facet, z którym jeszcze nie rozmawiałam ..