Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Frajda umarła.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sie 26, 2009 21:38

A teraz rachunki:

Wpływy:
211zł - z bazarków, które sama wystawiłam
100zł - Maraszek
50zł - Agneska
35 zł - za bazarek od Iduli
20 zł - za bazarek "Pomiędzy siostrami"
40 zł - nie było nicka, za bazarek
30 zł - nie było nicka, za bazarek (Idula, czy to Ty?)

Razem: 486 zł
Bardzo wszystkim dziękuję, jeśli przeoczyłam jakąś wpłatę - proszę o sprostowanie.

Wydatki:
Ostatnio stanęło na 588 zł. Do tego doszło:
60 zł - 1,5 kg RC Urinary
95 zł - USG dr Marciński
46 zł - wizyta, kiedy to Melkę odwiozłam na operację - a skończyło sie uśpieniem do badania bo dostała szalu i konsultacją u chirurga.
15 zł - wizyta tydzień temu
100 zł - 3,5 kg RC Urinary

Razem: 904 zł.

Anioły dobre, dzięki Wam wielkie za pomoc. I oby operacja nie okazała sie potrzebna...

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Czw sie 27, 2009 7:25

megan72 pisze: I oby operacja nie okazała sie potrzebna...

:ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 27, 2009 19:10

jaka ona jest piękna :1luvu:

no poprostu nie stać mnie na kolejnego kota :cry:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt wrz 04, 2009 8:07 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-POTRZEBA TDT na 4dni

:1luvu: ło matko... Ona nie jest piękna... ona jest NAJPIĘKNIEJSZA!

TAAAAAAKIE WIELKIE KCIUKI!!!
Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Nie wrz 06, 2009 18:46 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

ja się ludziom dziwię
powinni się w kolejce ustawiać po taką piękną kotę
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 08, 2009 15:22 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Na 18.30 idę z Melką do chirurga. Mam nadzieję, że wrócę z pozytywnymi wieściami i przytomnym kotem.
Wczoraj była pani - co ewentualnie chciała Melę. Już jej nie chce :(. Była z tych mocno narzucających się kotu, co chciała od razu pokazać, że ona to ma podejście, i że ją wszystkie koty lubią. Mela takich zachowań nie toleruje. Pani jest pogryziona :roll: .
Czy naprawdę tak trudno jest pojąć, że taki kot, który przychodzi kiedy chce, a nie na wezwanie, też jest do kochania?

Wczoraj stała się rzecz dziwna. Mela spała u mnie na kolanach. Wgramolić się też chciał Gacek. Kombinował, kombinował, i uwalił się na kawałku Meli. Ja już oczy osłaniałam, żeby przypadkiem nie dostać, jak się futra zakotłują... a tu nic. Mela stęknęła, Gacek się rozlał, i tak sobie piętrowo spały czas jakiś.

Trzymajcie pls kciuki. Do popisania wieczorem.

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Wto wrz 08, 2009 15:30 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Czekamy na dobre wieści :)
A domek ewidentnie nie był TEN.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 08, 2009 18:38 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

No i nie jest mi wesoło. Mela we wtorek idzie pod nóż. Te małe guzki, co to się pojawiały lub znikały - to podobno były torbielki hormonalne. Torbielki definitywnie zniknęly, zostały 3 wyraźne guzki, dwa z jednej, jeden po drugiej stronie. Do wycięcia, bo zostawione podobno wcześniej lub później zaczną 'nowotworzyć'.

Z dobrych wieści - Mela ładnie się poprawiła, waży już 3,80. Jest w dobrej formie, sikanie poza kuwetą od kilku tygodni się nie zdarza. Bawi się myszką z obłedem w oczach. Do zabawek doszło pudełko po butach, myszka wrzucona do pudełka to już odjazd totalny. Niezmiennie jest fanatyczką bieżącej wody. Żaden prysznic nie może się obyć bez jej czynnego udziału. A najlepsza metoda na zawołanie kota - spuścić wodę w kiblu. Zjawia się momentalnie, żeby obadać ile, skąd i dokąd leci.

Do 'bilansu' Meli dorzucam 40 zł za kolejny Uropet, 50 zł za chirurga dziś. Mamy już 994 zł.
I we wtorek do zapłacenia 400 za operację. Wszelka pomoc mile widziana. Ja nie podołam. Tym bardziej, że po 6 - 8 tygodniach czeka Melkę taka sama operacja z drugiej strony.
Porady od bardziej doświadczonych DT na temat jak wyadoptować takiego kota też mile widziane.

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Wto wrz 08, 2009 18:49 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Zrobiło się nieciekawie...
Nie wiem, co ci poradzić...
Oby tylko Melcia dobrze zniosła operację. :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 08, 2009 20:00 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Oby tylko. Oby nie było potem żadnych przerzutów, oby świństwo nie było złośliwe. Dużo tych oby. Oby to nie okazała się jazda taka jak z Gackiem ponad 10 lat temu.

Melisa strasznie przeżywa wynoszenie jej z domu. Teraz wisi na mnie rozmrukane świergolące prawie 4 kg kota i nie daje się odstawić nawet na moment. U lekarza była o dziwo grzeczna jak dawno nie.

Ostatnio Mela odkryła nową miejscówkę do spania. Preferuje US Open :wink: .

Obrazek

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Śro wrz 09, 2009 18:13 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Wiecie co, te jej historie z pęcherzem są w dużej części chyba jednak na tle nerwowym. Wczoraj się strasznie zestresowała wynoszeniem z domu, potem u lekarza - i od wieczora znowu gorzej sika - tzn. mniejszymi porcjami i duzo częściej. Nie chce mi się wierzyć, że to od 3-dniowej przerwy w podawaniu shilingtona (bo jeden skończyła, a dziś dopiero pani w 'ziółku' ściągnęła mi następny). W ogóle od wczoraj jakoś 'popłakuje' co jakiś czas po kątach. I strasznie się wpycha na mizianki.

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Śro wrz 09, 2009 19:11 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Wygląda na to, że Meliska jest bardzo delikatną koteczką i mocno odreagowuje każdy stres.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 10, 2009 21:23 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Mela doszła do siebie. Lepiej sika, nie popłakuje, bawi się jak szalona. Nie ma to jak ślizg w kartonie po butach o 3 nad ranem. I rzegotanie myszką na sąsiedniej poduszce o 5tej. Albo skok na Gacka skupiającego się w kuwecie i wywalenie jej zawartości na całą łazienkę. Rozkręca się dziewczyna jak śmigło.
Dziś poplażowała razem z Brombą:
Obrazek

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Nie wrz 13, 2009 10:34 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Jak czuje się Mela? Operacja już we wtorek, tak?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 13, 2009 15:39 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Wczoraj (a właściwie już dziś) byłam u Meli, początkowo była bardzo przyjazna, potem wzgardziła parówką nadzianą pastylką, w związku z czym dostała tabletkę wprost do mordy :twisted: I skończyła się nasza przyjaźń :twisted:

Ale łatwo kota ugłaskać, kawałeczkiem indyka 8)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 21 gości