Wczoraj Elzunia miała wizytę.
Nie pisałam coby nie zapeszać.
Zgłosiła się pani z ogłoszenia papierowego. zawsze chciała się zaopiekować kotem starszym po przejściach bo jak mówi ma świadomosć że takie koty trudniej znajdują domek.
Kicia jej się podoba, nie przeraża ją ze nie jest myziasta i nakolankowiec ugniatacz.
Elza mogła by zamieszkac w Sosnowcu na Środuli jako jedyny zwierzaczek domowy.
Porozmawiam jeszcze z naszymi "szefowymi" i damy znać co dalej.
Elza i tak jeszcze z dwa tygodnie była by u mnie bo po uśpieniu do zabiegu paszczowego coś mi troszkę podkichuje od wczoraj, a i z ustaleń po weterynaryjnych trzeba jeszcze odrobaczyć i złapać siku do określenia stanu nerek.
pani o wszystkim wi, wie że kicia ma też słabe ząbki i trzeba będzie robić jej kontrolę w tym względzie i być może ponosic koszty.
Nie przeraża ją to i jest świadoma i zdecydowana.