Rudy Fenix - już w swoim nowym domu!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 25, 2009 21:07

Trzymam mocno kciuki! Na pewno będzie dobrze, teraz, kiedy Fenix ma już dom. Tak być MUSI!
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto sie 25, 2009 21:11

Wyniki krwi będą około 10, ale ten wet przychodzi dopiero o 15 ...zwariować można - nie chcę biegać z kotem po wszystkich wetach, bo to ma sens tylko wtedy, gdy żaden nie może postawić diagnozy. A w przypadku Felka to jeszcze za mało danych, dlatego poczekam na tego weta, który go dzisiaj badał jako drugi lekarz. Może za bardzo spanikowałam i źle napisałam - Feniź nie został w szpitalu dlatego że jego stan jest aż tak tragiczny, tylko dlatego, że nie wiadomo, ile i jakich badań będzie wymagał. Chcę to zrobić wszystko na raz, a nie jeździć po Lublinie z każdym badaniem oddzielnie - ważny jest czas, wszystko musi być zrobione szybko, bo nie wiadomo co się w nim dzieje.Wolę dmuchać na zimne, niż potem rozpaczać, że za długo czekałam i coś zrobiłam za późno ....

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 26, 2009 10:44

i jak? jak kico sie czuje?
wiesz cos?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 26, 2009 10:51

trzymam kciuki za pięknego Fenisia :ok:.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 26, 2009 11:13

Dzięki wszystkim ciotkom za kciuki :) Informacje mam tylko telefoniczne, bo ja dzisiaj pracuję poza Lublinem, a wet od kicia bedzie dopiero po południu. Felek już dzisiaj nie taki przerażony, skubnął coś jedzenia i napił się, dał się nawet nosić na rekach i głaskać. Wczoraj w nocy dostał kroplówkę (jak zrozumiałam to dożylną), wyniki krwi podobno nie aż takie straszne (dziewczynie tak się wydaje), ale to dopiero po rozmowie z wetem bedę wiedziała coś więcej. Odezwę się dopiero późnym wieczorem, bo po Felku muszę jeszcze dwa moje kociaste zatargać do weta.

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 26, 2009 11:27

no to czekamy na wieczorne wiesci
mam nadzieje,ze nasze przeczucia -moje i Boeny-tzn,ze on na raz po prostu za duzo zjadł sie sprawdzą :wink:

nerki tez zbadałas?krew znaczy

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 26, 2009 12:41

Mam nadzieję, że zrobili wszystko to co chciałam: pełna morfologia, profil nerkowy i wątrobowy.

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 26, 2009 12:44

ojej biedny rudasek :cry:

z całego serca trzymam kciuki za powrót do zdrowia

Towarzysz Podróży Skupiający Się Ciągle przesyła mruczanki :D

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5822
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 26, 2009 12:56

A mój bidulek u mnie nie skupił się ani razu, mimo że wczoraj dostał syropek :( Nie wiem, może w szpitalu coś poszło...Czyżby Małe "wyrobiło" :D średnią na dwa koty???

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 26, 2009 13:14

katarzyna1207 pisze:A mój bidulek u mnie nie skupił się ani razu, mimo że wczoraj dostał syropek :( Nie wiem, może w szpitalu coś poszło...Czyżby Małe "wyrobiło" :D średnią na dwa koty???


chyba średnią na 3 koty :?

niestety ma rozwolnienie

czyli u mnie za dużo a u Ciebie za mało 8)

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5822
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 26, 2009 20:04

ja własnie mysle,ze brak skupienia u kota moze powodowac takie bóle jak on miał :wink:
przynajmniej bardzo bym chciałą,zeby taka była przyczyna.
czekamy na wiesci

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 26, 2009 20:09

Ja przepraszam, że się wtrącam, ale on koniecznie musi kupę zrobić.
Może parafinki albo Colon C?

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 26, 2009 20:26

no musi, musi
wczesniej prawie nic nie jadł, wiec mało sie kału mogło nazbierac, ale u katarzyny sporo podjadł -
poczekajmy na wiesci wetowe

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 26, 2009 21:40

No więc wreszcie jesteśmy...Fenix po kroplówkach "nabuzowany", zawłaszczył kolana i nie pozwala się ruszyć ... Dziurkuje mi nogi 8O> i mruczy... Zjadł indyka, ale nie chce pić, w szpitalu trochę popijał. Kupy dalej nie ma... dostał już kilka dawek laktulozy ...i nic...brzusio obmacany i dzisiaj już nie boli, wet nie wyczuł też zalegającego kału, on właściwie wsuwa tylko surowy drób, z tego co wiem, to po tym nie ma za dużo kupy, większość jest przyswajana. Wyniki krwi nie za dobre, konsultowałam z 2 wetami z różnych lecznic, każą poczekać jeszcze 2-3 dni. Wątroba w porządku, natomiast mogą być problemy z nerkami, ale takie wyniki podobno możliwe są też przy odwodnieniu (krew była brana po 1 kroplówce) i po kk, wetka tłumaczyła mi, że tak duże leukocyty mogą być jeszcze"starymi" leukocytami po kk. Dostał zastrzyk solcoserylu (na nadżerki) i kupiłam żel do domu, ale pluje nim na odległość ...i warczy na mnie ...mocno bojowy się zrobił. W szpitalu syczał i warczał, podobno dużym wyzwaniem było nawet ogolenie mu łapki. Wet ...leczy rany .....Jeżeli do piątku Fenix nie "zaskoczy" i nie zacznie się "normalnie" zachowywać, na sobotę jestem umówiona na usg lub prześwietlenie nerek (żeby wykluczyć piasek lub kamienie).Wyniki krwi:
biochemia: ALT (GPT( aminotr. alanin 37* - 42 U/l 37* C
AST (GOT) aminotran.asparag 24U/l 37 C
AP (fostaza zasadowa) 25 U/l
białko całkowite 13 g/dl (dużo za dużo)
kreatynina 1,8 mg/dl
mocznik 95 mmol (znowu za dużo)

Morfologia:
RBC 7,86 10*12/L
HGB 11,3 g/dl
HCT 30,58 %
MCV 39 fl
MCH 14,3 pg
MCHC 36 g/dl
RDWc 20 %
WBC 17, 08 10*9/LLYM 2,9 10*9/L
MID 0,84 10*9/l
GRA 13,34 10*9/l
LY % 17 %
MI% 4,9 %
GR % 78,1 %
PLT 107 10*9/l

Wet nie wie, co może oznaczać takie syczenie i warczenie na własny ogon, dzisiaj znowu się to powtórzyło, tylko jeszcze bardziej agresywnie, przy okazji obwarczał i obsyczał też mnie jak go chciałam uspokoić. Może ktoś wie? Bo to też zaczyna mnie niepokoić... Teraz chrapie mi na kolanach..

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 26, 2009 22:00

No dobrze,że Jesteście :D
Fenix teraz musi tym ugniataniem nadrobić zaległości :wink:
Z pewnością wyniki są teraz nieco sfałszowane,przez stan zapalny w pysiu,mam przeczucie że wszystko będzie ok.
Ten ogon w tym wszystkim najbardziej mnie zastanawia :roll:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa i 535 gości