Miałam 11 dni i umarłam...

» Pon sie 24, 2009 21:00

takie maluchy odchowane na gumowym cycku są bardzo pro-ludzkie gdy dorosną

i wydaje mi się, że jak się takie pierdzioszki samemu odkarmi to już sie przepada na zawsze. miłość bez granic

moje też są od pierwszych dni ze mną i po tygodniu wstawania w nocy do karmienia wiedziałam, że ich nie oddam

mała jest słodka, będzie śliczną kotką

» Pon sie 24, 2009 21:05

vega29 pisze:Normalnie zakochać się można!!!!

Jak tu się nie zakochać?!?! CUDO!
Zdróweczka, Szarlociu

» Wto sie 25, 2009 1:05

No to szukamy cycka

Wyłażenie z koszyczka wygląda troszkę strasznie ale mała wychodzi z niego notorycznie i zawsze w ten sam sposób

Niestety nie jestem w stanie jej powstrzymać :roll:

http://www.youtube.com/watch?v=eRsMob38aFM

Dzisiaj mała zrobiła mi kolejną przepiękną niespodziankę

Była to fenomenalna, nadzwyczajnaa wręcz przepiękna i długaśna kupcia. Aż z zachwytu zmierzyłam linijka i wyszło mi 4 cm !! Oczywiście kupa uwieczniona na fotce :oops:

Ten mały potwór pożarł już w sumie pół puszki mleka a je co raz więcej. Na jeden posiłek minimum 4 ml a jak kocisko mi zgłodnieje to potrafi nawet 6 ml wydoić.

Przydało by się zważyć okruszka i zobaczyć czy przybiera na wadze. Jutro coś wymyślę z tym ważeniem.
Na oko rośnie i wydaje mi się, że sporo sie powiększyła

Kolejna sesja zdjęciowa z wieczornej drzemki już czeka i jutro pokażemy wszystkim kolejne słodkie malutkie uszka, różowy nosek i maleńkie stópki :mrgreen:

Dziękuje za życzenia z okazji urodzin (jeśli tak to można nazwać)
Wszystko przekazałam małej...zaraz po tym zrobiła kupę :oops:

Myślę jednak, że nie były to "podziękowania" tylko zwykły przypadek :oops:

Szarlusia zrobiła się bardziej rozmowna

Szczególnie duzo ma do powiedzenie kiedy siku i kupcie robimy. Jak zgłodnieje to tez zaczyna juz o tym głośno komunikować. Ale staram się nie dopuszczać do sytuacji kiedy brzusio byłby pusty :wink:

Maleństwo ucałowane w pysio poszło spać :mrgreen:

» Wto sie 25, 2009 6:49

rób jej dużo zdjęć, bo będzie się zmieniać bardzo szybko

» Wto sie 25, 2009 7:01

Rosnie w oczach, to widać !. Futerko już zaczyna się puszyć. Serce mi stanęło jak z koszyka wyleciała. Warto by jej tam albo cos miękkiego dac albo wyższy koszyk/ pudełko zaserwowac :roll:

. Bo my tu bliskie zawału jestesmy !

Cudowności :1luvu:

jak oglądam ten wątek to nawet myszką delikatnie przesuwam, taka kruszynka :wink:

.

» Wto sie 25, 2009 14:56

psiama pisze:Rosnie w oczach, to widać !. Futerko już zaczyna się puszyć. Serce mi stanęło jak z koszyka wyleciała.

Mnie też! Jakie to maleństwo jeszcze nieporadne, a jaka głowę ma ciężką. :ryk:

Ciekawa jestem ile razy ją karmisz w nocy? (Widzę, że na forum piszesz o bardzo dziwnych porach :wink:

)

http://dragcave.net/user/MiriXX1 · » Wto sie 25, 2009 16:46

fiona.22 pisze:Więcej fotek

Najpierw zwiedzanie wszelkich zakamarków gdzie można się wcisnąć

Ajak juz jest przytulnie i ciepło to można pospać sobie

Piękne fotki.
Mała się zdziwi, jak otworzy oczka

» Wto sie 25, 2009 20:35

Cukiereczek z tej Szarlosi, jast tak cudna, że brak słów.Przypomniał mi się mój Tofik bo też był taki maleńki z rożowym pysiem ale teraz ma trzy latka i jest z niego super facet, nie chciałabym się wtrącać ale ja podrzuciłam mojej sierotce małego misia i spał przytulony do niego jak go braciszka, podobno maskotka wskazana jest dla sierotek w naszym przypadku to się sprawdziło, choć widzę, że sunia cudnie się sprawdza w roli mamusi.
Wszystkiego naj,naj z okazji pierszego tygodnia cudny maluszku!

» Wto sie 25, 2009 21:40

Piekna kruszynka! Wszystko idzie w dobrym kierunku wiec mocno trzymam za was kciuki

Jak ogladam zdjecia to przypominaja mi sie czasy kiedy karmilam mojego kociego oseska, byl jednak odrobine starszy od Szarlotki. Przez cale niemowlectwo mial permanentna biegunke, mimo to udalo sie. Dzisiaj biegunek juz nie miewa

za to jest najwiekszy z mojego kociego stadka. Jako jedyny spi ze mna na poduszce noc w noc :wink:

I w przeciwienstwie do reszty nie zakopuje swoich odchodow w kuwecie :twisted: