Wątek dla nerkowców - III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon sie 24, 2009 16:56

pojadę zrobić usg na stefczyka jeżeli tam nie potrzebują skierowania,
dziękuję za radę

Puffy

 
Posty: 1989
Od: Sob cze 03, 2006 14:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 24, 2009 16:57

Trzeba zadzwonić i zapisać się - dr Karpiński przyjmuje tam zwykle po południu.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sie 24, 2009 16:58

Puffy nie przerażaj się i weź sprawę w swoje ręce. Z doświadczenia wiem, ze niektórzy weci to z zasady, chyba, wolą na odczepnego dać jakiś antybiotyk niż pogłówkować i pomysleć o konkretach i prawidłowym leczeniu :evil:
Na pewno pixie65 da Ci namiary na jakiś sensownych wetów, bo widzę, że z jednego miasta jesteście i zrób kotu usg sama bez żadnego proszenia się o jakieś skierowania.
Mój osobisty wet ma lecznicę w innym mieście, a do tego nie dorobił się jeszcze ani usg, ani innych urządzeń (młody jeszcze jest :roll: ) więc nieraz byłam zmuszona korzystać z wizyt u wetów na miejscu. Dzwoniłam więc wcześniej do lecznicy i konkretnie się pytałam na którą mogę podjechać z kotem czy to do pobrania krwi na wyniki, czy to na usg, rentgena czy założenia wenflonu. Przyjeżdzałam, wet robił co ma robić a potem jak miałam wyniki już to z wynikami do swojego weta jechałam na wizytę.
Do jednego weta jak jechałam na pobranie krwi to na kartce miałam dokłądnie wypisane jakie wyniki chcę zrobić i żeby mi to do labolatrium wypisał na swoim skierowaniu, bo wtedy szybciej u nas jest.

A masz już morfologię ? To może wklej na wątek wtedy łatwiej żeby ktoś się dokładniej wypowiedział.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon sie 24, 2009 17:03

morfologia:
Erytrocyty:7,80mln/mm3
Hematokryt:39,00%
Hemoglobina:13,00g/dl
Leukocyty:6,90tys/mm3
Neutrofile segmentowane:55,00%
Eozynofile:14,00%
Limfocyty:30,00%
Monocyty:1,00%
ALP:75,66
Glukoza:120,00mg/dl
Kreatynina:3,15mg/dl

to wszystko co mam na dzisiaj

no i 10 tabletek synergalu licho wie na co :(

Puffy

 
Posty: 1989
Od: Sob cze 03, 2006 14:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 24, 2009 21:43

Dziwne te badania. Czegoś mi w nich brakuje.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 25, 2009 8:09

dziś działamy dalej, usg i mocz,

dziękuję pixie65 za pw :D

Puffy

 
Posty: 1989
Od: Sob cze 03, 2006 14:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 25, 2009 11:54

Witajcie

U nas duża poprawa co bardzo nas cieszy, szczegóły w naszym wątku, a było już tak beznadziejnie.
Mam do was dwa pytanka-problemy:

1. Kwestia picia. Kitek nie chce pić wody. Owszem, napiłaby się czegoś, ale niekoniecznie wody. Nigdy nie dostawał niczego innego do picia. Czy można podać kotu troszkę herbatki miętowej albo rumianku do picia???

- mamy już odpowiedź, że można, słabiutkie, rumianek dodatkowo złagodzi problemy z przewodem pokarmowym zniszczonym od wymiotów.

2.Kwestia jedzenia. I wygląda to tak, że apetyt jest i krecenie się przy miskach, ale nic co na te miski trafia, nie jest nawet skubnięte. Poprzez wszystkie możliwe karmy nerkowe - został nam do wypróbowania jedynie trovet, poprzez karmy dla senirów, gerberki, mielone specjalnie na miazge mięsko z kurczaka, itp. eksperymenty, poprzez rozmaczane w wodzie suche jedzenie i nic.
Jedyne na co kot sam zaskoczył to kitiket z marketu kurczak z galaretką, ale przecież nie mogę jej tego podawać.
Karmimy się więc specjalną strzykawką, ale z coraz większymi oporami.
Podaję jej też dla niej robiony "rosołek", ale to wszystko na siłe i zaczyna mi brakować już pomysłów. Futerko jeszcze gdy było zdrowe było bardzo uparte co do jedzenia i wolało cały dzień chodzić głodne niż zjeść coś, co jej nie smakuje. I co zrobić z takim uparciuchem? Tego samego gerberka, którego nie chce jeść z miski, ze strzykawki zjada ze smakiem.
Anemia goni nas wielkimi krokami, w sumie to nawet mogę podawać tylko jedzenie robione specjalnie dla niej, gdybym tylko wiedziała, czego mam się chwycić:(

Poradźcie coś proszę...
Ostatnio edytowano Wto sie 25, 2009 13:28 przez koconek, łącznie edytowano 1 raz

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto sie 25, 2009 13:27

Puffy, tutaj najdziesz wszystkie informacje o Synergalu:

http://www.scanvet.pl/products/product/product_id/92

Stosowany przy zakażeniach bakteryjnych, a przecież nie masz zrobionego np. posiewu moczu, aby móc stwierdzić, czy takowe występuje lub jaki stan zapalny meczy twojego kotka. Żle dobrany antybiotyk może dobić nerki.
Przy kotach z chrymi nerkami ważne jest, aby podawany antybiotyk nie był obciązający dla nerek, a wchłaniany przez wątrobę.
Bardzo dobry w tym względzie dla nerek jest antybiotyk o substancji czynnej o nazwie enrofloksacyna. Ale oczywiście podanie antybiotyku oraz jego rodzaju musi mieć konkretne uzasadnienie.
Przede wszystkim w twoich wynikach badań krwi nie widzę poziomu mocznika???? Więc na jakiej podstawie ta niewydolność?
Kreatynina może wzrosnąć także przy uszkodzeniu komórek mięśniowych, gdzie jest wytwarzana, nie musi od razu oznaczać uszkodzenia nerek.
USG daje rzeczywisty obraz uszkodzenia nerek, nawet gdy parametry we krwi jeszcze na to nie wskazują. Możesz zrobić przecież w innym gabinecie. Przy okazji warto zobaczyć stan innych narządów, serduszko, wątroba...
No i koniecznie badania moczu, przydałoby się również oznaczyć z surowicy elektrolity.
Być może to "tylko" stan zapalny, który żle leczony może łatwo doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia nerek. Poza tym, nawet jęsli to niewydolność to pytanie czy ostra, czy przewlekła, a jeśli tak to które stadium.
Nie daj się zbyć wetom i jak najszybciej zdobądź jak największą wiedzę sama, to na prawdę może uratować życie twojemu kotu!

Trzymam kciuki :ok:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto sie 25, 2009 15:03

Trochę nie na temat, ale chyba warto wiedzieć:

Dializa (CRRT, continuous renal replacement therapy) jest powszechnie stosowana w medycynie człowieka, ale w mniejszym stopniu w weterynarii. Stan ostrej niewydolności nerek u kota często prowadzi do zejścia śmiertelnego w sytuacji, kiedy nie ma możliwości przywrócenia funkcji nerek. Przedstawiony opis przypadku zachęca do zastosowania dializy także w lecznictwie zwierząt.
--------------------------------------------------------------------------------
U europejskiego kota krótkowłosego rozpoznano ostrą niewydolność nerek -najprawdopodobniej tła toksycznego - i natychmiast podjęto leczenie.

Po 9 godzinach tradycyjnego postępowania kot został skierowany na CRRT. W efekcie trwającej 25 h dializy, uzyskano znaczącą poprawę stanu zwierzęcia.
Komplikacje w postaci znacznej hipotermii i niedowładów wynikały z zastosowania cytrynianu jako antykoagulanta i okazały się łatwe do opanowania. Pacjent nie wymagał długotrwałej terapii farmakologicznej po wypisaniu z kliniki i nie stwierdzono objawów żadnej choroby w okresie 6 miesięcy po leczeniu.

CRRT jest zestawem pozaustrojowych technik oczyszczania krwi, który stopniowo pozwala ograniczyć toksyczność związków moczowych. Taka terapia jest obiecującą alternatywą dla standardowego leczenia kotów z ostrą niewydolnością nerek, które już wykazują zmiany hemodynamiczne lub takie mogą się u nich rozwinąć.

Dalszy rozwój w tej dziedzinie powinien umożliwić dostępność dializy w każdej klinice i praktyce w sytuacjach zagrożenia życia zwierząt.

Źródło: Landerville, Andrew J. & Seshadri, Ravi (2004): Utilization of continuous renal replacement therapy in a case of feline acute renal failure. In: Journal of Veterinary Emergency and Critical Care 14 (4), 278-286


http://www.vetcontact.com/pl/art.php?a=324&t=

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 25, 2009 15:38

koconek pisze:Puffy, tutaj najdziesz wszystkie informacje o Synergalu:

http://www.scanvet.pl/products/product/product_id/92

Stosowany przy zakażeniach bakteryjnych, a przecież nie masz zrobionego np. posiewu moczu, aby móc stwierdzić, czy takowe występuje lub jaki stan zapalny meczy twojego kotka. Żle dobrany antybiotyk może dobić nerki.
Przy kotach z chrymi nerkami ważne jest, aby podawany antybiotyk nie był obciązający dla nerek, a wchłaniany przez wątrobę.
Bardzo dobry w tym względzie dla nerek jest antybiotyk o substancji czynnej o nazwie enrofloksacyna. Ale oczywiście podanie antybiotyku oraz jego rodzaju musi mieć konkretne uzasadnienie.
Przede wszystkim w twoich wynikach badań krwi nie widzę poziomu mocznika???? Więc na jakiej podstawie ta niewydolność?
Kreatynina może wzrosnąć także przy uszkodzeniu komórek mięśniowych, gdzie jest wytwarzana, nie musi od razu oznaczać uszkodzenia nerek.
USG daje rzeczywisty obraz uszkodzenia nerek, nawet gdy parametry we krwi jeszcze na to nie wskazują. Możesz zrobić przecież w innym gabinecie. Przy okazji warto zobaczyć stan innych narządów, serduszko, wątroba...
No i koniecznie badania moczu, przydałoby się również oznaczyć z surowicy elektrolity.
Być może to "tylko" stan zapalny, który żle leczony może łatwo doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia nerek. Poza tym, nawet jęsli to niewydolność to pytanie czy ostra, czy przewlekła, a jeśli tak to które stadium.
Nie daj się zbyć wetom i jak najszybciej zdobądź jak największą wiedzę sama, to na prawdę może uratować życie twojemu kotu!

Trzymam kciuki :ok:


kontynuuję wszystkie badania (usg, mocz), bardzo dziekuję za wszystkie rady,
nie mam doświadczenia z taką chorobą dlatego każda Wasza wskazówka jest dla mnie cenna,
synergalu wbrew zaleceniom veta na razie nie podaję

Puffy

 
Posty: 1989
Od: Sob cze 03, 2006 14:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 25, 2009 19:04

też nie wiem co podawać :? nic nie smakuje :(
do tej pory jeszcze jadła RC dla nerkowców, teraz nawet tego nie chce
chętnie skorzystam z patentów: co kotom smakuje?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sie 25, 2009 20:52

Albo: co jeszcze oprócz famidyny, siemienia lnianego i dodatku Alusalu można podać aby wspomóc ochronę i leczenie żoładka i przewodu pokarmowego w ogóle?????
Już dwa razy nam się dzisiaj zdarzyło po jedzeniu podanym strzykawką (każde w formie półpłynnej) spore "odbicie", jak przy wrzodach żołądka u ludzi :(

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro sie 26, 2009 13:58

Oszaleję z tym kotem :roll:
Właśnie dobrowolnie wsunął marchewkę-gerberka, choć nigdy w życiu
nie chciał nawet przejść obok warzyw 8O

Dziś szykujemy gotowane buraczki, aby przeciwdziałać początkom anemii
bez farmakologii na razie czyli do przyszłego tygodnia, bo wtedy powtarzamy badania krwi i moczu.

Chyba będziemy mogli podawać kroplówy co dwa dni, a może nawet co trzy. W zeszłym dostawała codziennie i mimo wchłaniania była "przewodniona". W tym tygodniu eksperyment czyli co 2 dnień, jeśli wyniki nam wyjdą "ładne" czyli niższe lub na tym samym poziomie to nie będziemy musieli się kłuć codziennie :D :D :D A Kicia czuje się dobrze pomimo żadszych kroplówek :D :D :D

Dla zainteresowanych można kupić dwie fajne pozycje z literatury fachowej:
"Wartości referencyjne podstawowych badań laboratoryjnych w weterynarii" Autor : A. Winnicka
"Nefrologia i urologia psów i kotów" Autor: C. Dufayet, C. Maurey wyd. I polskie pod red. Pawła Jonkisza

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Czw sie 27, 2009 11:14

Witam,może w tym wątku komuś przyda się karma dla nerkowców po mojej kotce - dla zainteresowanych link poniżej.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=98820&highlight=

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sie 27, 2009 14:00

Czy ktoś ma doświadczenia z preparatem FORTAIN - źródło żelaza?

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości