Kiedy przesuwam ręką wzdłóz kręgosłupa to przy tylnych partiach odrazu skóra się tak marszczy pod wpływem dotyku. Nie wiem jak to dokładnie opisać.
Zobaczymy co powie wetka, ale tez juz przyszło mi na mysl że jakby co to utniemy Wiesi ogonek. Biedna sie z nim tak męczy, taka jest zdezorientowania.
Na szczescie poza tym ogonkiem Wiesia funkcjonuje normalnie, nie ma kłopotów z sikaniem czy wypróznianiem się. Łapki wszytskie też w pelni sprawne.
