
Co do Klonika współczuję ... widziałam jak bardzo przywiązana byłaś do tego malucha.. podobnie jak do Tygryna vel Bazyla który na szczęście a się wyśmienicie. Albert nadal pozwala ssać mu swój brzuszek co mały czyni z wielkim zadowoleniem

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Halina Koczorowska pisze:Ja też mam nadzieję, że Klonik była nieświadoma tego co się dzieje i jest jej teraz lepiej, z wiatrówką to oczywiście żart, fakt jest taki, że nie potrafię tych cwaniar złapać, żadne rybki, kurczaczki, wątróbki na zachętę nie pomagają. Maluch złapany wczoraj siedzi za meblami w kuchni i na razie odmawia współpracy, ale ja jestem cierpliwa. Dzisiaj wystawiłam klatkę na drugiego małego delikwenta. Może się złapie, byłoby im raźniej. Zdrówka dla Alberta i Bazyla. Jolu jak adopcja Ludwiczka & Lucyferka. Byliśmy z mężem z wizytą u Szkorbucika & Brylanta i Pirzola & Rambo, jak widać dostali nowe imiona. Państwo byli już z nimi na drugim odrobaczaniu, mają się super, chociaż nie dają właścicielom spać, uwielbiają bawić się w nocy, a dwa kotki potrafią jednak narobić hałasu.
Magdalenka1234 pisze:jA JESTEM ZAINTERESOWANA RUDZIELCEM:):)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości