Bielskie BiedyII-Guliwerek w domu :):)

[carmella]

to super, że się Susie taki dom trafił

za dalsze adopcje

[anita5]

Tak jest, za adopcje

[mahob]

To super, że Susie już się trochę zadomowiła
Ona taka słodziutka.

I, że Śnieżek już lepiej.

[waterhouse]

Susie jest już chyba całkiem u siebie Lata po ścianach, zwiedza półki, przed chwilą przejechała na brzuchu cały przedpokój i część pokoju - bo chyba uznała, że tak jest fajniej. I pewnie ma rację
Jak na razie największą miłością obdarzyła mojego papuga i spała przy nim wiernie przez całą noc. Anity z jakiegoś powodu trochę się boi, co jest raczej dziwne zważywszy na wielkość mojego kociego mikropotwora - pełne 2300 - oraz totalnie introwertywny i flegmatyczny charakter
Dziś była na "przeglądzie technicznym". Miała robione testy na FIV, FeLV, morfologie, podstawowe badania nerek i wątroby i Bóg wie, co jeszcze. Wszystko wyszło idealnie.
Jakoś mam przeczucie, że będzie nam naprawdę dobrze (odpukać).
Pozdrawiamy z całym domowym zwierzyńcem i dalej trzymamy kciuki za Śnieżka.

[berni]

Susie po prostu wie że jest w domciu. Swoim własnym bardzo sie cieszę że tak ladne i szybko się aklimatyzuje. I bardzo się cieszę z wyników po przegladzie technicznym, że wszystko wyszło idealnie.

No i ogólnie bardzo bardzo bardzo się cieszę że Susie zamieszkała własnie u Ciebie. :)

Wczoraj był wielki dziń szczepiń. Kłujke dostala Maja po raz drugi oraz Dixie, Pixie i Pan Jinks po raz pierwszy. Jeszcze do szczepienia zostala Wiesia-mama zajączków no i białaski po raz drugi. Cała ekipa własnie dostała kolację na którą zaserwowałam filet z kuraczka w polewie z kleiku ryzowego. Wcinaly az miło. A najwiecej zjadł chyba Śniezek

[mahob]

Susie jest już chyba całkiem u siebie Lata po ścianach, zwiedza półki, przed chwilą przejechała na brzuchu cały przedpokój i część pokoju - bo chyba uznała, że tak jest fajniej. I pewnie ma rację
......

Jakoś mam przeczucie, że będzie nam naprawdę dobrze (odpukać).
.....

Będzie dobrze

[berni]

uff, wreszcie zbliza sie weekend. Juz ledwo ledwo udaje sie mi wstac do pracy, jestem taka zmęczona że wieczorami ze zmeczenia nie mogę zasnąć...jeszcze koty domagaja sie miziania na dobranoc w nocy snia mi sie takie głupoty że strach. Jakies koty, piski, wrzaski, koty z ranami, mnówsto kotów na balkonie...chyba juz wariuje powoli...


Dzieki wsparciu Waterhouse dzis zaszczepię Płatka i jeszcze zostanie dla Śniezka i Wiesi. Z Wiesią kłopot, a dokładniej z jej ogonem...niestety ciagle i ciagle go atakuje. W dodatku chodzi potem wkurzana, wczoraj dostało sie Czesi i Zdzisi. Zdzisia dziczy, nie chce za bardzo kontaktu ze mną. Chyba jednak je zabiorę na dół, niestety bede musiała je wtedy oddzielić od mamy...i tak zle i tak niedobrze...


A mała Pixie ma super domek

[carmella]

za jutrzejszą przeprowadzkę Pixie

[mahob]

Za przeprowadzkę



A z tym ogonkiem to nie wiadomo co jest? Dziwne to...

[berni]

no własnie nie wiaodmo. Wczesniej dostała antybiotyk, ale widać nie pomogło, wiec przyczyną nie była ta ranka. W przyszłym tygodniu ją wezme do weta na szczepienie, zobaczymy co powie. Biedna kotunia z niej strasznie, moze krople Bacha sie tez by przydały, ale to zalezy od finansów, bo jeszcze dla Tajfunika napewno muszę zakupić. Nie wiem czy nie tzrebaby jakiegoś rtg tego ogonka, on wyglada na urwany

Byłam wczoraj u znajomej karmicieli. Udało sie jej wyłapać 3 maluszki, ktore urodzila oswojona kotka. Kotka to piekna szylkrecia, też ją P. Maria zabrała do siebie, juz kicia jest po zabiegu. Maluszki sa sliczne: czarnobiala, bialorudy i trikolorka w sliczne latki. Zdjecia bedą wieczorkiem. Kotki te bedą szukaly domu. Pani Maria ma wielkie serce, ale niestety wielkosc mieszkania i gruość portfela nie idzie z tym w parze..

[anita5]

Ależ mnie ciekawi, jak będzie przebiegało zaznajamianie się Susie z Anitką... Jestem pewna, że dobrze.

[Korciaczki]

Kciuki za bielskie biedy trzymamy

[Arsnova]

Kochane Bielskie Biedy i Berni, witajcie ponownie! Wyjedzie człowiek na dwa tygodnie szlajać się po świecie i takie zmiany zastaje Susie ma domek... nowe białaski się pozjawiały... nie nadążam. Wielkie mizianki dla Was od nas z Siskiem (ex-Biedą)

[berni]

hej Arsnova. Nie przyjmuj się, ja też nie nadązam.

Mam jeszcze Zajączki z tego watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=96839&start=0 i Dixie i Pan Jinksa
takze jest mega wesoło...szczególnie że mam kolejne zgłoszone koty którym po prpstu trzeba pomóc....
ale dosc juz narzekania....trzeba cos zostawić na przyszły tydzien...


Czas na foteczek kilka.

Paged w roli głownej


Ja i mój brzuch szukamy domu już ponad rok

również moje grubiutkie łapki szukają domku

i uszka

i różowy nosiu...


i tak czekamy i czekamy i czekamy

[carmella]

nie mogę wyjść ze zdziwienia jak to jest, że TEN kot jeszcze nie znalazł swojego domu