Agnieszka, mysz przybyła już w piątek, tylko forum nie działało

Jesteś wielka, bo koperta weszła do skrzynki bez problemu i nie musiałam gnać na pocztę

. Jestem przeszczęśliwa, bo koty NIE WYPUSZCZAŁY jej z pyszczków przez 3 dni, zwłaszcza Bandido, który jest nieco słabszy i zawsze sie boję, czy coś mu nie dolega - bawił się jak tygrys. Teraz myszka ma troche spokoju, bo mamy naowy drapak i wyspę myszy, ale jest regularnie zrzucana z klamki ... Mieliśmy taką myszkę, zaraz na początku wspólnego zamieszkania, ale .... została rozszarpana

... a potem już nie mogłam takiej dostać. Jestem ogromnie wdzięczna za możliwość jej kupienia, pozdraiwam Ciebie i Towje footra