Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 22, 2009 16:11

Nie ma sprawy, jakby co, to krzycz. Ja idę sprawdzić, jak Pucusiowi smakuje animonda carny. :roll:

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sie 22, 2009 17:09

Może daj mi na pw swój nr telefonu, co???

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 22, 2009 18:22

Aniu, i jak Filka-Misia?kochana kiciuńka z niej, grzeczna, śliczna i miła.Misia ją nazywałam po drodze, tak jakoś pasuje do niej.....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob sie 22, 2009 18:33

Mówisz i masz !

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sie 22, 2009 19:08

Filunia-Misiunia to aniołek. Grzeczna i slodka. Chociaż... jak pan doktor sprawdzał czucie, to ugryzła :roll:
Co i jak napisałam już na jej wątku, więc tutaj tylko przekleję:

Anka pisze:Byłam z małą u weta.
Sprawa wygląda tak:
mała ma czucie głębokie zachowane, zaburzone jakieś tam obwodowe czy jakoś tak, z powierzchniowym kiepsko.
Próbuje stawać na łapki.
Przemieszczenie złamania grozi pogorszeniem stanu jeśli nastąpi dalsze przesunięcie.
Dzwoniłam do Grudziądza. Jest szansa, że mała kwalifikuje się na zabieg stabilizacji kręgosłupa. Czyli operacja. Właśnie dlatego, że ma czucie głębokie, a nawet, jak Aga_Mazury pisała, próbuje stanąć na łapki z niezłym skutkiem.
Ale z tym trzeba się spieszyć. Czyli - w poniedziałek o 10-tej rano stawić się w lecznicy w Grudziądzu.
Wstępnie zaklepałam sobie na poniedziałek dzień wolny.
Natomiast schody - jeśli operacja będzie możliwa, to koszt, zależnie od jej zasięgu itd będzie się wahał przypuszczalnie od 1,5 do 2,5 tysiąca. Czyli pieniądze, których za chiny nie mam, i podejrzewam, że nikt tu na zbyciu nie ma :roll:
W lecznicy będą skłonni jakoś to skredytować, rozłożyć na raty itd. Zdaje się wzruszyło to, że takie zaangażowanie tylu ludzi w ratowanie małego, porzuconego kotka.
Rozmawiałam już z Tweety, widzi szansę, że Fundacja te pieniądze uzbiera. Sama też się tym zajmę.

Jest jeszcze jedno - takie operacje robi się też w Warszawie. Tam jechać? Gdzieś tu na forum czytałam pozytywne opinie o operacji właśnie w Grudziądzu. Zaraz jeszcze poguglam.
Grudziądz jest stosunkowo bliżej, chociaż dojazd trochę trudniejszy (ale sporo tańszy).
Jeżeli dojdzie do operacji, to koteńka zostanie w szpitaliku minimum dwie doby, albo i więcej.

W ostateczności jakoś się po nią potem pojedzie.
Aha, wet z Grudziądza jest kolegą mojego weta któremu na prawdę ufam, i on też go poleca (a nie wszystkich poleca)

No więc tak to wygląda.

Kocinka poza tym jest bardzo mokra, oblepiona, muszę ją delikatnie umyć, bo odparzenia dalej pójdą. dostałam też specjalną maść do smarowania odparzeń.


Misiunia została już wykąpana, jest czyściutka i świeża. Potem, owinięta w ręczniczek drzemała słodko na moim ramieniu, chwilami budząc się i mrucząc.
Po wysuszeniu obsypałam ją całą zasypką dla niemowląt. Dziewczynka jak nowa :)
Potem powędrowała spowrotem do do transporterka. Ma mieć jak najmniej możliwości ruszania się.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 22, 2009 19:33

Aniu, skoro Twój Wet poleca Grudziądz, a można Mu ufać to chyba to dobry kierunek.we wtorek Spacja ma rwanie ząbków, TŻ do pracy idzie, musze być tu na miejscu i nie chociaz bardzo bym chciała nie pomogę w transporcie Misiuni....bazarki wystawię jak sie ogarnę trochę.super, ze Misia-Filka ma czucie głębokie zachowane-to najważniejsza i najlepsza wiadomość.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob sie 22, 2009 19:42

Tak, to czucie głębokie i stawanie na łapki to dobry znak. ale są też sprawy niepokojące.Np. że maleńka nie ma czucia wokół odbytu.Powiedzieli mi ci z Grudziądza, że złamanie 5 kręgu nie upośledza unerwienia odbytu. Czyli dodatkowo są jakieś uciski na nerwy ze strony połamanej miednicy.

No nic, jeśli tylko kocinka nie będzie cierpieć, to niech żyje nawet i jako kaleka.
Oczka ma przecudne, takie wzruszające. I gadułka z niej niezła.

Jutro wpadnie do nas ciocia biamila zrobić parę artystycznych fotek maleńkiej. Będą jak znalazł na sprzedaż cegiełek na allegro.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 22, 2009 19:50

Anka, jest jeszcze fundusz Miodziowy..
chyba pod opieką iwci..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sie 23, 2009 7:05

aamms pisze:Anka, jest jeszcze fundusz Miodziowy..
chyba pod opieką iwci..


Też o tym pomyślałam. On jest pod opieką mokkuni. Napisałam jej wieczorem pw, jeszcze nie odebrała.
Maleńka rano powitała mnie krzykiem o jedzenie. Znowu będę musiała ją umyć, bo znowu podśmierduje.
Ma założony osobny wątek, bo zbieramy na nią pieniądze, szukamy wsparcia różnorakiego, w osobnym wątku przejrzyściej.

Jutro jadę z nią do Grudziądza.
Jakoś pod koniec tygodnia czeka mnie wyprawa do Olsztyna po Gabrynię.
Muszę zająć się aktywnie przebadaniem Chlouni coby zająć się jej załatwianiem się byle gdzie.
Oj mam ja mam z tym stadkiem :roll:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 23, 2009 7:41

dobrze, że Misiunia-Filunia ma apetyt.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie sie 23, 2009 11:45

Już sobie z Anią odnośnie funduszu wyjaśniłyśmy wszystko :) Jeśli nikt nie będzie miał nic przeciwko i pieniążki okażą się potrzebne będziemy robić przelew.
Tylko pomoc i tak będzie potrzebna, bo fundusz działa na zasadzie pożyczek, ale najważniejsze, że pieniążki będą łatwo i szybko dostępne na już. A potem spokojnie bez stresu będzie można zbierać.

Aniu, zaciskam kciuki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sie 23, 2009 11:56

Przed chwilą była ciocia biamila i narobiła małej mnóstwo fotek :D
Myślę, że przed wieczorem powklejam.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 23, 2009 13:48

Aniu caly czas mocne kciuki za Gabrynie i malusia.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 23, 2009 14:44

właśnie przeczytałam o persiku z lasu, wiem ze po czasie ale
mam nadzieję że wszystko dobrze się ułożyło.

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 25, 2009 7:28

A zdjęcia gdzie ? 8O
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, Wojtek i 1218 gości