Koty w Schronisku w Ostrowie Wlkp

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sie 01, 2009 9:53

hop do góry kociambry

Malwi87

 
Posty: 76
Od: Wto lip 14, 2009 19:38
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Post » Nie sie 02, 2009 17:41

Hop na pierwszą

claudia66

 
Posty: 605
Od: Czw kwi 24, 2008 12:40
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie sie 09, 2009 13:24

Myszkin się znalazł , wrócił do schroniska
Obrazek

2 kociaki małe tricolor już w domku , z tamtej czwórki został tylko czarny.

Malwi87

 
Posty: 76
Od: Wto lip 14, 2009 19:38
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Post » Nie sie 09, 2009 23:49

Gdzie te kotki śpią? czy nie można zabezpieczyć tych psich kojców gestą siatką, żeby kotki nie mogły tam wejść?
Poza tym ile moze kosztować kociarnia, ze miasto i okoliczne gminy na nie nie stać? Kto się o to stara?
Czy mogłabyś się dowiedzieć czegoś na ten temat? Czy ktoś wycenił ile będzie kosztowało postawienie takiej kociarni, choćby prowizorycznej ?

Nowe kotki na pewno pojawia się w schronisku. Trzeba rozwiązać problem kociarni.
Wiem , że robisz co możesz.

Proszę daj znać w tej sprawie.

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Pon sie 10, 2009 10:46

kalina m. pisze:Gdzie te kotki śpią? czy nie można zabezpieczyć tych psich kojców gestą siatką, żeby kotki nie mogły tam wejść?
Poza tym ile moze kosztować kociarnia, ze miasto i okoliczne gminy na nie nie stać? Kto się o to stara?
Czy mogłabyś się dowiedzieć czegoś na ten temat? Czy ktoś wycenił ile będzie kosztowało postawienie takiej kociarni, choćby prowizorycznej ?

Nowe kotki na pewno pojawia się w schronisku. Trzeba rozwiązać problem kociarni.
Wiem , że robisz co możesz.

Proszę daj znać w tej sprawie.


Kociaki śpią na dworze - małe kotki mają swoją budę w kojcu który przeznaczony jest na przechowywanie zimą słomy, Dorosłe koty śpią gdzie się położą - przeważnie na poduszkach które mają wystawione przy wejściu do kuchni.
Psich kojcy jest za dużo żeby zabezpieczać je siatką.
Ile może kosztować kociarnia - nie mam pojęcia, nikt chyba wyceny nie robił. To nie chodzi o to że nie stac - najpierw miasto chce zrobić kuchnie i ją wyposażyć, kociarnie zostawili na sam koniec ...
Schronisko stara się nie przyjmować kotów - są tam tylko te które zostały brutalnie podrzucone do schroniska.
Ja już mówiłam w schronisku żeby małe koty się nie pałętały po nim można wystawić jedyną klatkę która się nadaje i z której koty nie wyjdą na zwenątrz, ale mówiłam to pracownikom, a o tym musi zdecydować kierowniczka. Co prawda ta klatka jest bardzo mała , ale na 3 małe koty myślę że wystarczy ...

Malwi87

 
Posty: 76
Od: Wto lip 14, 2009 19:38
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Post » Pon sie 10, 2009 20:14

Na razie na pewno wystarczy. Czy tą kierowniczke w ogóle obchodzi los tych zwierząt? to jest skandal! takie niewielkie środki, a nikt nic nie robi!
Musi Ci być trudno z takimi ludźmi. Trzeba naciskać na tą klatkę.

A jak się mają tam psy?

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Wto sie 11, 2009 0:56

Psy mają tam lepiej niż w niejednym schronisku - nie głodują, wolontariat działa bardzo dobrze i większość psów praktycznie codziennie lub co drugi dzień jest na spacerach. Wszystkie bez wyjątku - i agresywne i "wypłosze" są na nowo socjalizowane.
Kierowniczka jest świetną babką i nie robi żadnych problemów jak pies ma byc zaadoptowany przez internet lub wzięty przez jakąkolwiek fundację na leczenie , psy w schronisku są czipowane i w miarę możliwości na bierząco sterylizowane.
Kierowniczka na pewno by się zgodziła żeby tą klatkę wystawić , ale ja w schronisku jestem popołudniami, kierowniczka ma dyżur do południa (później wyjazdy na interwencje o każdej godzinie dnia i nocy)
więc kalino m. to skandal nie jest - schronisko powstało niedawno , nie jest jeszcze ukończone - w założeniach była kociarnia zostawiona na sam koniec, o ile w ogóle powstanie ... - a winić trzeba miasto i gminy mu podlegające a nie schronisko i kierowniczkę. Miasto nawet nie kwapi się żeby wymienić stary przeciekający już parnik do gotowania jedzenia ( koszt około 500 zł) ...

Malwi87

 
Posty: 76
Od: Wto lip 14, 2009 19:38
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Post » Wto sie 11, 2009 13:03

Wiesz jak się czyta o zagryzanych kotach to niestety jest skandal. Może trochę zbyt ostro oceniłam kierowniczkę, ale po doświadczeniach z niektórymi schroniskami nie mam niestety najlepszego zdania o ich pracownikach. Oczywiście są również naprawdę porządne schroniska, gdzie pracują zaangażowani ludzie.
Może trzeba po prostu umówić się z kierowniczką telefonicznie, albo przez telefon to omówić, jeśli to jedyny sposób.
Cieszę się, że z psami wszystko dobrze, ale niestety o koty trzeba jeszcze powalczyć.
A co do gmin i ich zajmowania się zwierzętami to naprawdę skandal. Miliony wydają na tandetne fontanny na rynku, a trudno im 500 zł przeznaczyć na zwierzęta ( do czego zresztą są zobowiązani ).

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Wto sie 11, 2009 14:40

Myślałam też nad tym żeby porozumieć się ze stowarzyszeniem z Ostrowa i dogadać się z nimi aby kupili jeszcze jedna większą klatkę z której koty by nie wyszły , i ta byłaby przeznaczona wlasnie na koty ( w tamtej bardzo często są trzymana chore szczeniaki).
Z resztą z tego co wywnioskowałam po rozmowach w schronisku , oni nawet nie chcą zeby była tam kociarnia... nastawili się typowo na psy, koty te co są w tej chwili to tyko ostateczność że tam są , ktoś podrzucił i nie było wyjścia aby ich nie przyjąć.

Malwi87

 
Posty: 76
Od: Wto lip 14, 2009 19:38
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Post » Wto sie 11, 2009 17:26

Dobry pomysł, jeśli takie stowarzyszenia tam działa to powinno pomóc. Muszę się równiez zorientowć, czy takie schronisko finansowne przez gminę może sobie samo zdecydować, że nie chce kotów. Bezdomne zwierze to równiez kot.

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Śro sie 19, 2009 12:47

A co z małym kotkiem, który jeszcze został w schronisku?

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Śro sie 19, 2009 19:50

Mały czarny podobno zaadoptowany, co się dzieje z myszkinem nie wiem , zaczął chodzić swoimi drogami , oczka nadal ma przewiane , jak tylko się pokazuje w schronisku to ma je przemywane ...

Malwi87

 
Posty: 76
Od: Wto lip 14, 2009 19:38
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Post » Sob sie 22, 2009 21:57

A ogólnie jak sytuacja w schronisku? wiadomo co z klatką dla małych kociaków? I co planują zrobić w zimie?

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Nie sie 23, 2009 18:16

pytalam sie stowarzyszenia czy by czasami nie kupili jednej klatki dla kotów .. babka ze stowarzyszenia odsyła mnie do kierowniczki schroniska , kierowniczka z kolei do stowarzyszenia i tak cały czas "w kółko Macieja" ... ;/ na razie małych kotków za dużo nie ma ... całe szczęście że i myszkin i ten czarny kotek trzymają się od kojcy z daleka jak na razie ... co będzie zimą ? nie wiem ... ale zapewne małe kiciaki będą trzymane w szpitaliku w ciasnej klatce... na pewno nie będą tam gdzie w tej chwili bo tamten kojec przeznaczony jest na słomę, a zimą jest jej dużo ...

Malwi87

 
Posty: 76
Od: Wto lip 14, 2009 19:38
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Post » Czw sie 27, 2009 9:55

Ten mały czarny chodziła wolny? I czy został na pewno zaadoptowany?
Czy w tej klace, gdzie teraz jast siano sa jeszcze małe kociaki?
Jesli tak, czy mają jakieś ogłoszenia?

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 25 gości