Zu, dopiero dotarłam na forum... tak strasznie mi przykro
ale wiem też, że Ty wiedziałaś... wiedziałaś, że Bestia nie będzie Ci towarzyszył długie lata, a jednak pochyliłaś się nad nim, zabrałaś, dałaś miłość i spokój, chociaż na te ostatnie chwile w tym życiu... za to Ci dziękuję i podziwiam.
i pozwolę sobie jeszcze nie zgodzić się z tym, że Twój dom, to dom ostatniej szansy, ani z tym, że powinnaś brać kolejną biedę, właściwie już skazaną

moim zdaniem, teraz spróbuj wziąć kota dla siebie, nie dla jego samego... musisz uspokoić serce, inaczej wykończysz się, wypalisz.... a szkoda by było... mówiłaś, że w niedalekiej perspektywie masz własne lokum, będziesz mogła jeszcze pomagać, prowadzić dt na przykład, ale nie rób sobie teraz kolejnej krzywdy... musimy też myśleć o sobie, nie z egoizmu, ale właśnie po to żeby móc dalej robić co swoje.
Bestio, miałeś bardzo dużo szczęścia, nie odszedłeś jako kot podkioskowy, masz na kogo czekać tam, za Tęczowym Mostem [']