Wczoraj pod bramą schroniska położono (!) 2 miesięczne kocię. Biało-bure. Kociątko leżało, nie było w stanie stanąć na łapki. Ma totalną calicivirozę. Leży od wczoraj pod kroplówką. Nie je ale samodzielnie pije. Kocię ma w uszach bagno

Niestety chyba ktoś "próbował" leczyć uszka domowymi sposobami, bo na uszach są żółte ślady jakby po jodynie czy rivanolu. Cokolwiek by to nie było, wyżarło uszy do gołego mięsa

Trzymajcie za maluszka kciuki, walczy teraz o życie...