Kluska i Frotka.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 17, 2009 18:27

dopiero doszło??
rude zaprasza, nierude też ;) , kilka rzeczy czeka ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto sie 18, 2009 13:26

A u nas było tak:
Obrazek

Niestety Lao dostał napadu ADHD i niespecjalnie chciał się miziać - ale za to patyczkiem się bawił :) A czarne damy, jak to damy, kapryśne - na dłuższe głaski się nie dały namówić.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto sie 18, 2009 13:27

PMM* w ataku ;)

* = Pierwsza Macaczka Miau :P
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto sie 18, 2009 15:24

Seidhee, dziękuję - to był naprawdę super wieczór :)
W rezultacie na basen pojechałam rozkoszna do tego stopnia, że 40 minut siedziałam w bąbelkach :twisted:

Xandra - w przyszłym tygodniu się umówimy na pewno.

*PMM - Podła Molestatorka Miau :twisted:

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Śro sie 19, 2009 8:08

Owszem, wieczór był super :) Zapraszamy ponownie :)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro sie 19, 2009 16:30

seidhee pisze:Owszem, wieczór był super :) Zapraszamy ponownie :)

Już idęęęę :)

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Czw sie 20, 2009 21:16

Właśnie przeczytałam Twoją historię Kaa... Bardzo mi przykro. Łzy w oczach miałam... Strasznie to smutne :( Dołączam się do osób trzymających kciuki za to, byś miała znowu swojego kota! A póki co to też zapraszam kiedyś w wolnej chwili do siebie, choć moje malce pewnie nie dadzą się głaskać - Penelopa się wszystkich boi i tylko patrzyłaby Ci hipnotyzując w oczy ;) a Enter ma zawsze zbyt dużo do zrobienia żeby tracić czas na leżenie i bycie głaskanym ;) Zwłaszcza jak przyjdzie gość, z torbą jakąś do której można na przykład wleźć ;) No więc na głaskanie bym nie liczyła... Raczej na obserwację ;) No i zabawę! Bo bawić się oba uwielbiają! I umieją aportować! A także nie pogardzą nigdy sznureczkiem z papierkiem, czy piórkami... Więc zapraszamy jeżeli miałabyś ochotę na brykające odwiedziny ;)

A co do Twojej historii... W jednym miejscu napisałaś, że to nie do pogodzenia, że zawsze któreś z Was będzie nieszczęśliwe, no bo albo Ty bez kota, albo TŻ z kotem. Ok, masz rację. Jest tylko jedno ale. Ty wiesz, że bez kota cierpisz. A on nie spróbował... Wydaje mu się tylko. A pewności nie ma... Moim zdaniem to nie jest fair. Któregoś razu (za rok, za 5 lat?) jakiś kot się w końcu pojawi i TŻ nagle stwierdzi, że to nie jest takie złe, że jest ok, że nawet kota lubi. A Tobie tych wcześniejszych miesięcy (lat?) w smutku bez kota, już nikt nie odda. To nie jest w porządku... Powinniście wziąć kota na tymczas. Nawet na taki tymczas prawdziwy - zaopiekować się czyimś kotem w czasie wyjazdu (mhmm, hehe, wyjeżdżam we wrześniu na 2 tygodnie ;) ) czy coś w tym stylu... Bo inaczej nie wiesz, czy on tak naprawdę faktycznie nie lubi/boi sie kotów.

I jeszcze jedna rzecz. Możesz zapytać TŻ, choć to może niefajne spojrzenie... Ale faceci czasem czegoś takiego potrzebują. Co by zrobił gdyby tego strasznego wypadku wtedy nie było? Albo gdybyście trafili na siebie 3 lata temu? Nie bylibyście razem? Nie zamieszkalibyście razem? Kazałby Ci wybrać pomiędzy sobą a kotami?

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Czw sie 20, 2009 22:52

Serotoninka - dziękuję.
Zaproszenie przyjęte - a ja + piórka + kot = wielkie szczęście (patrz zdjęcie powyżej). Torbę do wyleżenia też zwykle przynoszę, do kompletu z bluzą :)

W kwestii TŻ - prace trwają. Powoli zmierzamy do opcji pojawienia się razem w zakoconym domu, drążę cierpliwie. Nie wiem, co by było, gdybyśmy trafili na siebie w okresie kocich rządów. Pewnie nie bylibyśmy razem, bo na hasło "koty w domu" raczej nie przyjąłby zaproszenia do mnie. Nie mielibyśmy pojęcia, co tracimy... W każdym razie - nie poddaję się :)

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Pt sie 21, 2009 21:00

my zapraszamy, wiesz :) ale to już może na nowe już będzie ślicznie :)
tylko czy M. się nie wystraszy szóstki (siódemki)?
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt sie 21, 2009 21:13

Hehe. Wystraszy. Na razie jeszcze boi się iść do seidhee, a tam tylko dwie sztuki.

Ja za to właśnie wróciłam od Kicorka. Rany, jakie ona ma STWORY 8O
Cuda normalnie. Muszę kiedyś pokazać M. małego devona. Nie wiem co to jest, ale na pewno nie kot ;) Elf może...

Koty u Kicorka:
puchata, piękna dama, która od razu wiedziała, czego mi trzeba; biało rudy masażysta - pełna profeska, dwie driady - biała i złota, każda o urzekającym spojrzeniu. I COŚ. Skoczne jak królik, szybkie jak wiatr, choć momentami śmiesznie nieporadnie uciekające przed namolną ciotką. Uszate, z chudziutką i długą szyjką, wielgachnymi uszami, z plamką na pysiu. Pokryte czymś czego nie sposób opisać, ani z wyglądu, ani z dotyku. Z prawie bezwłosym, najsłodszym na świecie brzuniem, który wycałowałam tyyyyyle razy (a tak naprawdę to nie wiem ile, nie umiem do tylu liczyć).

Wyjść nie mogłam. Niedługo ludzie się będą wzajemnie ostrzegać przede mną :twisted:

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Pt sie 21, 2009 21:20

Ja też nie mogę za każdym razem wyjść od Kicorka...to znaczy od jej kotów...a Cyryl jest tak przystojny, że aż strach...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob sie 22, 2009 0:42

Kicorkowe kotki są piękne a oczy hrabiny Kitki czarują :1luvu:
ufolki na B były cudne.
Bravo http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... a7fef.html :)
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob sie 22, 2009 8:56



oooooooooooooooooooooooooo........... aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!
Ale mnie załatwiłaś... :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Sob sie 22, 2009 8:58

może M. by się dał namówić na kosmitę w domu? ;)

jesteś już w pracy? bo się zbieramy
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon sie 24, 2009 9:54

Ja dopiero teraz piszę, bo w pracy mam więcej czasu na forum :twisted:

Bardzo dziękuję za miłą wizytę, polecam się na przyszłość :D
Cyryl był cały szczęśliwy, że miał kogo podrywać ;)
Kitka też zadowolona z nowej osoby do okłaczenia ;)
Devony tylko rozbrykane i miały mało czasu na pieszczoty 8)
Dopiero po jakimś czasie Domingo docenił obiekt do podgryzania i dzielnie z tego korzystał :lol:
Następnym razem nie będę otwierać balkonu, to futra nie będą na nim urzędować ;)
Naleśniki pożarłam, pyszne były :)

izaA pisze:Ja też nie mogę za każdym razem wyjść od Kicorka...to znaczy od jej kotów...a Cyryl jest tak przystojny, że aż strach...
Kiedy wpadniesz? :)

Reszty zaglądających tu ciotek też to dotyczy :)

15pietro, Bravo teraz bryka u kuzynki izyA :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30820
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 168 gości