Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 4

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sie 15, 2009 21:41

Ewutek pisze:Dziewczyny orientujecie się czy jutro w Gdyni jakiś wet przyjmuje? .


Na ul.Kieleckiej jest całodobowa lecznica tylko strasznie zdzierają :evil:

CAŁODOBOWA LECZNICA DLA ZWIERZĄT
lek. wet. Tomasz Brzeski
ul. Kielecka 22
tel. 620 55 55

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Sob sie 15, 2009 21:50

Nie wiem czy powinnam czekać do poniedziałku na kogoś tańszego...Takie bidaki to ja do tej pory tylko tu na forum widywałam, a nie pod własnym domem. Wstyd mi, że przegapiłam coś tak straszengo.Mąż mi się buntuje na propozycję czwartego czworonoga, do końca miesiaca pracuję non stop-Nie wiem jak to będzie, ale zostawić malucha nie mogę!

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 15, 2009 22:05

Ewutek pisze:Nie wiem czy powinnam czekać do poniedziałku na kogoś tańszego...


Do poniedziałku to może nie przeżyć :( chyba nie masz wyjścia niestety...nie wiem co Ci doradzic ...może spróbuj jeszcze na Stryjskiej oni też mają dyżury w niedzielę , nie wiem czy mniej biorą od Brzeskiego.

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Nie sie 16, 2009 7:49

solaris pisze:
Ewutek pisze:Nie wiem czy powinnam czekać do poniedziałku na kogoś tańszego...


Do poniedziałku to może nie przeżyć :( chyba nie masz wyjścia niestety...nie wiem co Ci doradzic ...może spróbuj jeszcze na Stryjskiej oni też mają dyżury w niedzielę , nie wiem czy mniej biorą od Brzeskiego.

Mój też się buntuje..wszyscy się mniej lub bardziej buntują..ale jak jest sprawa życia czy śmierci to nie wchodzi mi w drogę, bo wie, że nie odpuszczę...
Zabieraj małego do weta daj mu szansę na życie..
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon sie 17, 2009 9:01

Cisza tutaj straszna.

Nie wiem gdzie napisać.
Prosiła mnie dziewczynka o pomoc dla kociej rodzinki. Kotka z dwojgiem maluchów-kotka i kocurek. Małe kotki okolo 1,5 miesiąca, kotka zaczyna samodzielnie jeść, kocurek jeszcze nie je samodzielnie. Cała rodzinka po wizycie u weterynarza, cała trójka zdrowa, odrobaczona i zaszczepiona.
Cała trójka, mama i maluchy to takie typowe szare pręguski
Dziewczynka wyjeżdża.
Kotki są niedaleko bloku w którym mieszka dziewczyna.
Nie będzie się kto miał opiekować kocią rodzinką
Pilne.

Ja już nie wyrabiam bo w mojej okolicy kotki wyprowadziłay małe, 12 małych plus oczywiście kocie mamusie, no i oczywiście jeszcze moje śmietnikowce,
Brakuje mi już czasu, sił a conajważniejsze kasy na dokarmianie tego stada.

Dlatego proszę o pomoc dla kotek tej dziewczynki, dopóki są jeszcze zdrowe.
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6639
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon sie 17, 2009 18:26

Może zdjęcia tych koteczków dałoby się zrobić...może wtedy komuś drgnie serce...
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon sie 17, 2009 18:39

Zdjęć nie mam , dziewczynka mnie prosiła o pomoc jak wracałem z pracy.

A na dodatek stary aparat dożył swoich ostatnich chwil, a niestety pieniążki na nowy zeżarły dokarmiane koty.
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6639
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon sie 17, 2009 18:53

Żal tych małych koteczków.

Ale powiem wam, że jeszcze bardziej żal mi tego dziecka.
Kotka okociła się pod blokim.
Dziewczynka poświęciła im swój czas, zrezygnowała z wyjazdów na plażę i innych przyjemności.
Poświęciła również wszystkie swoje oszczędności i kieszonkowe, chodziła z kotkami do weterynarza, odpchliła, odrobaczyła i zaszczepiła.
Widać było że jest zrozpaczona tym, że musi wyjechać z rodzicami i zostawić te kotki bez opieki.

Żal jest zmarnowanego zaangażowania i całkowitego poświęcenia by te kotki ratować.
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6639
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon sie 17, 2009 20:21

jarekm pisze:Żal tych małych koteczków.

Ale powiem wam, że jeszcze bardziej żal mi tego dziecka.
Kotka okociła się pod blokim.
Dziewczynka poświęciła im swój czas, zrezygnowała z wyjazdów na plażę i innych przyjemności.
Poświęciła również wszystkie swoje oszczędności i kieszonkowe, chodziła z kotkami do weterynarza, odpchliła, odrobaczyła i zaszczepiła.
Widać było że jest zrozpaczona tym, że musi wyjechać z rodzicami i zostawić te kotki bez opieki.

Żal jest zmarnowanego zaangażowania i całkowitego poświęcenia by te kotki ratować.

cholercia...szkoda, a może dziewuszka ma czym zrobić fotki? wiesz fotki zawsze są w stanie skruszyć serce..szkoda tych kociąt, ale może da się coś zrobić, pod blokiem ich zostawić nie można, ale potrzebujemy tych fotek.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sie 19, 2009 19:04

ja tu tylko przelotem między patologią ciąży a porodówką, i myślałam że coś miłego przeczytam- a tu same nieszczęścia :cry:
bardzo to wszytko smutne i mało budujące...................
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro sie 19, 2009 20:33

No to coś bardziej budującego napiszę: Mały ślepuś jest u mnie i czuje się lepiej. Oczko prawdopodobnie będzie do usunięcia, ale jeśli nadal będzie tak dobrze reagował na leki to może zakończy sie to tzw "protezą" czyli mały oko zachowa choć na 100% widzieć na nie nie będzie. Obrzęk gałki ocznej z dnia na dzień sie zmniejsza więc moze do operacjie nie dojdzie. Jest nieszczęśliwy, ale ładnie je, myje się, siusia i kupka (do mini-kuwetki umieszczonej w koszu!) :D . Dzielnie pluje na mnie i na każdego, kto zbliża się do kosza, ale już nie gryzie i nie drapie. Pewnie czeka mnie jeszcze bazarkowanie na jego leczenie, ale na razie wszystko rokuje nieźle, a i pani weterynarz traktuje nas ulgowo. Robocze imię to Dziubuś. Po wyleczeniu na pewno będzie szukał domu bo 4 koty w domu to zdecydowanie za dużo także i dla mnie, że o reakcji rodziny nie wspomnę :roll: . Na razie leczymy, tuczymy i oswajamy kurdupla.

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 19, 2009 22:43

EWCIA TO CUDOWNIE, ŻE MĄŻ SIĘ ZGODZIŁ NA MAŁEGO :D
może jak będzie kasa na koncie PKDT z 1% to uda nam sie pomóc małemu :D finansowo.
póki co jesteśmy gołe i wesołe............
trzymam kciuki wielkie za niego!!!!!!!!
a ja z patologiii ciąży do domu zamiast bliźniaków co na świat sie jeszcze nie pchają, przywiozłam dziś z siostrą 2 kotki- alicja je uratowała od bachorów tłukących w nie kamlotami.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro sie 19, 2009 23:00

wiem, co to mieć cztery "sztuki" (trzy moje plus kocia morda od córki, kiedy idą do pracy) plus dwa "piesy"...tak to już jest z nami...w chwili kiedy odchodzi rezydent lub rezydentka (w moim przypadku 10letnia kociunia) człowiek sobie obiecuje..."nigdy więcej"... kolejny raz nie przezyje rozłąki... nie chce więcej żadnej kici...a za chwilę targa do domu kolejne "nieszczęście" bo żal...bo może trafi do nieodpowiedniego domku...bo jak ja nie pomogę to różnie może byc...bo rezydent tęskni, bo pies nie je z rozpaczy i takie tam tłumaczenia...(w miejsce utraconej koteczki trafiły do mnie dwie sieroty - maluszek i dorosła panienka) niestety nie potrafimy żyć bez tych bandziorów:) Nawet tłuką mi się po głowie myśli, żeby kiedyś zostac domkiem tymczasowym, ale...poki co to jeszcze nie wymyśliłam "złotej recepty" na przekonanie męża i rodzinki - wszyscy wiemy, że gdybym pomogła to pewnie zostałby kolejnym dożywotniakiem w naszym domu...a kolejnej "sztuki" mąz i reszta rodziny by nie przeżyła :)

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Czw sie 20, 2009 11:28

Hej dziewczyny

Ledwo wytarabaniłam się z pociągu po 16h podróży a już czeka sterta maili. Jeden z nich przytoczę, wiecie może gdzie da się taniej? Ja nie mam głowy póki co do niczego:

Dzień dobry, czy Pani się orientuje gdzie można tanio zrobić sterylkę dla kotki ? niestety jestem w trudnej sytuacji, a ona znów ma ruję, po niedawnym okoceniu, z jednego zrobiły się 3 kotki, a to mnie przerasta, poza tym jest tyle kociąt do oddania, że nie widzę za bardzo nadziei na znalezienie im domków. Byłabym wdzięczna jeśli Pani ma jakieś informacje, pozdrawiam.
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw sie 20, 2009 12:31

Betbet pisze Ci pw, bo nie chcę na forum kwot podawać, bo juz kiedyś były jakies animozje między wetami, ktoś cos pzreczytał, i do drugiego że ceny dampinguje.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości