Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 17, 2009 13:37

Dzięki Dorciu :love:

U nas burzy nie widać, a jakoś mi tak dziwnie ...
Mam dużą rodzinę i różnie w u niej bywa ... i chyba stąd moje lęki (co najgosze zwykle się sprawdzają), a może to tylko wspomnienia o Zuzi tak mnie nastroiły
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sie 17, 2009 14:40

dzięki villemo.

Amika6 ,kto to Zuzia ? przepraszam że pytam.. :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 17, 2009 20:34

dorcia44 pisze:Obrazek

Ale cudo
TZ podszedł i mówi o hasky ;)
Dawno nie zaglądałam, urlop dużo pracy, pozdrawiam wieczornie i idę doczytać nowy wątek.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pon sie 17, 2009 21:43

dorcia44 pisze:Amika6 ,kto to Zuzia ? przepraszam że pytam.. :oops:

To Zuzia [*]

Obrazek

3 lata temu zginęła przeze mnie w uchylnie otwartym oknie :cry: :cry: :cry:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sie 17, 2009 22:36

witam wieczornie.

Amika6 wyobrażam sobie co przeżyłaś...
uchylne okna to zmora dla ciekawskich kotów,my nie zawsze zdajemy sobie sprawę jak tragicznie może się to dla nich i dla nas zakończyc... :cry:
szczerze to o uchyłkach najwięcej dowiedziałam się tu ,na forum.
Zuziu[']

a jak dzień przeleciał?nic się nie wydarzyło?

u mnie się wydarzyło ,dowiedziałam się ze koleżankę która mnie wprowadziła do tej pracy chcą zwolnić ,stanęłam przed moralnym dylematem powiedzieć jej czy nie.... :cry:
i strasznie mi przykro ,bardzo.

z lepszych wieści Jopek troszkę je,Kulka tak się napakowała że zrobiła 3 kroki i usnęła...wymasowałam jej brzuszek i zaniosłam w wygodniejsze miejsce niż przedpokój :wink:

jutro rano do wetki z maleńtasami i może Bartek mnie zapisze do lekarza ,może mu się uda.. :roll:

Alinko ,Kulka to najładniejszy kociak jakiego widziałam
:wink:

Obrazek

jutro troszkę nowości zdjęciowych.

dobrej nocki.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 17, 2009 22:50

Dorotko, to może jednak ten prywatny, co?
mam fajną babkę w LuxMedzie, blisko Blue City, daleko byś nie miała
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto sie 18, 2009 15:24

byłam u lekarza ,mam brac leki na nadciśnienie :twisted:
dostałam skierowanie na RTG płuc ,badania krwi .
RTG kręgosłupa nie bedę teraz robiła bo zbyt inwazyjnie by było ale i tak wiemy że jest do dupy.
więc dostałam skierowanie na rehabilitacje ,mam wizytę na 26 ale chyba 26 mam wizytę u pulmonologa.... :roll:

zacznę kalendarz prowadzic :wink:

Jopopek lepiej ,zaczął jeśc ,już go nie dokarmiam ,jednak wizyty u wetki trwają....
Kulka niestety jeszcze minimum tydzień leczenia ,zrobił się jej jakby wrzód w pysiu :cry:

jutro z dwoma maluchami i z Poncią na 11 ..ona się operuje ,my wracamy do domu .
Rano muszę skoczyć na pobranie krwi i RTG własne ,czy się wyrobię?
wpadłam teraz z pracy ,mam 35 min .lecę do następnej .
:lol:



noc koszmarna ,burza była okropna ,młody chyba się bał bo wpakował mi się do łóżka ,że niby to ja się boje :smokin:

na swojej ulicy zobaczyłam chuda kotke i dwa maluchy :cry: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 18, 2009 16:12

dorcia44 pisze:
zacznę kalendarz prowadzic :wink:



No wreszcie gadasz do rzeczy! I wreszcie może zaczniesz dbać o nasz skarb, czyli Dorcię. A jak nie to ci nakopię :twisted:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto sie 18, 2009 19:36

Ja już Dorci pytałam, czy się ktoś zgłosił do wirtuanej adopcji Dorci, ale się tylko śmiała basowo.
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Wto sie 18, 2009 22:21

Fakt cudo ten kociaczek :1luvu:
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Śro sie 19, 2009 6:12

Koty szaleją ,michy puste ,głód na pokładzie ,zaraz mi się umieranie z głodu zacznie :twisted:
Poncia skacze od okna do mnie ..jeść,jeść ,jeść ... jedna sobie uśmiech poprawia inne nie jedzą ,gdzie tu sprawiedliwość :lol:

Maluchy .....z maluchów to ja gulasz zrobię ,zwłaszcza z tych facecików malutkich ,całą noc mruczenie i ciumkanie ,nie okiełznane ,nie nasycone bestie :evil:

jednym słowem noc do tyłu...kolejna. :?

a jak mi proponowała prace na noc to się bronie :roll:

Kulka bardzo grzeczna ,ona nie z tych mruczących przytulanek ...

najważniejsze Jopek je :!:
ale to nie znaczy że nie muszę do wetki ,niestety muszę ,z Kulką też ,czyli 3 potwory zabiorę na jedną kozę ..która już tak niemiłosiernie skrzypi że mam wrażenie iz któregoś razu pojadę rowerem a wrócę pieszo :cry:

badań krwi nie zrobię bo jestem świnia pierwszej wody ,zeżarłam jabłko :oops:

polecę na RTG.

jak zdążę bo idę spać ,potwory wyrzucę i do łóżka ...

sherine podliczę grubym ołówkiem ,Toto nie je on w pier........ jest na tyle bezczelny że wyżre z miseczki nawet Kuleczce :twisted:

i skacze na gołe nogi ,za rany poniesione tez mi zapłaci :twisted:

chyba nawet zapłata juz przygotowana ,Zuzia nazbierała dla mnie ze dwa wiaderka kamieni :strach: :spin2:

buziaki i miłego dnia.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 19, 2009 9:16

Psy mi pobudziła jedna taka 8)

Hurraaaaaa, telefooooon pisnął, hurraaaaa, to na pewno budzik, wstawaj babooooo!

Przekichane ma ta jedna, przerąbane :twisted:
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Śro sie 19, 2009 10:07

Mialam podjechac dzisiaj do Doroty.
Mialam.
Nie nastawilam budzika i dopiero sie z wyra zwlekłam...

Mam 5h niedoczasu już na samym poczatku dnia.
grrrrrrrrrrr
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Śro sie 19, 2009 11:45

Nerisku ,ja już byłam od godziny na nogach ,nawet chyba dłużej :lol:
co się dziwić że czuje jakbym miała piasek pod powiekami i wiecznie zmęczona jestem..to nie starość to brak snu :wink:

karolinah ..tylko nie zjedz całego chlebka 8) ..
wróciłam od wetki ,coraz trudniej mi się jezdzi.
ale nie to najważniejsze ,jutro jadę już bez Jopka :dance: :dance2:
będzie taniej :oops:
Kulka nadal.

Poncia nie miała zabiegu ,wetka jak zajrzała w paszczę tak powiedziała że pobieramy krew ,niestety i do wtorku na antybiotykach ,codziennie :cry:
Poncia schudła ,waży 3.30kg.

ze mną do wetki pojechał .........................pasikonik ,wskoczył na torbę transporterówkę i tak jechał na gapę ,nawet nie uciekał ,wszedł mi na rękę,chodził po mnie ...posadziłam go na trawie u wetki.

chyba nie ogarnę tego wszystkiego :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 19, 2009 11:48

Dorcia Ty się nie łam!
Pięknie dajesz radę! I inaczej nie widzę!
Nos do góry!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 700 gości