*Schr.Opole-PRZEKOCENIE!!! :( Głosuj na stronie TESCO!*

» Wto sie 18, 2009 21:05

Ciąg dalszy maluchów (niestety, nie mam fotek czarno-białego "uszatka" i buraska, żadne nie wyszło, w boksie jest ciemno a i maluchy niezbyt chętne do "współpracy", strasznie się bały

)

Może by je gdzieś ogłosić...? w domku oswoją się w tydzień, dwa... w schronisku szybko zdziczeją :cry:

(Cztery pierwsze fotki można powiększyć):

» Wto sie 18, 2009 21:11

Kocięta mają dużo ogłoszeń "ogólnych" przy prawie setce maluchów i sytuacji zmieniającej się średnio co parę godzin nie dałybyśmy rady robić ogłoszeń indywidualnych

Jak tylko skończę tydzień na II zmianę postaram się zrobić kilku trudniejszym przypadkom ogłoszenia indywidualne. Na pewno na pierwszy rzut pójdzie Ryjek.

» Wto sie 18, 2009 21:12

Bonifacy - miś przytulak. Trzeba uważać, bo chce wyjść. Musiałam zatarasować wejście koszykiem, bo strasznie się rwał. To miziasty kocurek, pozwala się głaskać

» Wto sie 18, 2009 21:17

Boo77 pisze:Kocięta mają dużo ogłoszeń "ogólnych" przy prawie setce maluchów i sytuacji zmieniającej się średnio co parę godzin nie dałybyśmy rady robić ogłoszeń indywidualnych Jak tylko skończę tydzień na II zmianę postaram się zrobić kilku trudniejszym przypadkom ogłoszenia indywidualne. Na pewno na pierwszy rzut pójdzie Ryjek.

Mogę zrobić tym "trudnym" kociakom ogłoszenia. Tylko potrzebuję tekstu... a Ryjek to faktycznie trudny przypadek

teraz w boksie z wolierą ma raj, może uciekać

udało mi się go wygłaskać kiedy siedział pod półeczką i potem kiedy leżał na oknie - nie uciekał, nawet nie syczał...

» Wto sie 18, 2009 21:21

On nie syczy, nie warczy. On się bardzo boi

Kamilko dziękuję za ofertę pomocy

Jak już wydumam teksty, to ogłoszenia lecą "taśmowo" u Buffy i u mnie, tylko pożyczę sobie Twoich zdjęć :oops:

» Wto sie 18, 2009 21:26

Bonifacy - 1P (fotki można powiększyć):

» Wto sie 18, 2009 21:30

Boo77 pisze:On nie syczy, nie warczy. On się bardzo boi

W izolatce syczał - pamiętam bo brałam go na ręce i głaskałam... nawet mruczał. Teraz syknął tylko raz, ale krótko - jak Gucio...

Zdjęcia Ryjka i kloników-huraganików będą jutro.

» Wto sie 18, 2009 21:36

Cameo pisze:
Boo77 pisze:On nie syczy, nie warczy. On się bardzo boi

W izolatce syczał - pamiętam bo brałam go na ręce i głaskałam... nawet mruczał. Teraz syknął tylko raz, ale krótko - jak Gucio...

Zdjęcia Ryjka i kloników-huraganików będą jutro.

No mi się udało, na mnie nigdy nie syczał, uciekał bądź kulił się ale nie syczał.