Godzinę temu Lenka odeszła. Kroplówka w ogóle nie schodziła. Lezała spokojniutko na moich kolanach. Nadstawiała główke do miziania. W pewnym momencie zrobiła sie bardzo ciezka. Za chwilę po prostu przestała oddychać. Taka jaka była za życia tak odeszła. Cichutko, ufnie i przy człowieku. Żegnaj maleńka kotko
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]