Jestem obecnie w Warszawie. Zostawilam koty z moja Mama na tydzien. Jutro mialam wracac. Dzisiaj Mama napisala ze kotka - Mela wzieta z adopcji wlasnie uciekla przez balkon. Pierwsze pieto. Gdy dobiegli na dol juz jej tam nie bylo. Ona nigdy nie byla na podworku - co robic?
chodzić poo osiedlu, zaglądać w każdą nawet najmniejszą dziurę
Przestrsazony kot może siedzieć gdzieś metr od was ale ze strachu się nie odezwie
przeszukać piwnice
szukać nocą z latarką, odbija światło w kocich oczach i można wypatrzyć kota siedzącego gdzieś cicho
wystawić jedzenie i szukać szukać szukać szukać
wywiesić plakaty
zaangażować okoliczne dzieciaki (jeśli są tp "bezpieczne dzieciaki" opisac kota, może gdzieś się na niego natkną)
Dobrze jest szukać w nocy i wczesnym rankiem - wtedy jest cisza i spokój - jest też większe prawdopodobieństwo, że wyjdzie z ukrycia jak będzie spokojnie, bez psów/samochodów/ludzi w okolicy.
popytać też karmicielki z danego rejonu (lecznice pobliskie powinny wiedzieć i mieć namiary) żeby zwróciły uwagę czy nie pojawił sie nowy kot w ich stadzie. odwiedzić też lecznice i zostawić tam ogłoszenie o kotce i porozmawiać z wetem, bo może ktoś kotkę tam przynieść.
najczęściej kot nie ucieka daleko. warto dokładnie sprawdzić najbliższą okolicę.