gzymsik, hehe... o tym nie pomyślałam wymyśliłam jeszcze Parapet ale to się kojarzy z głupkiem, a głupi to on nie jest bezstresowy owszem, nawet bardzo wg mnie... i strasznie wszędobylski
a tu instrukcja jak wejść na parapet przez żaluzję... dodam że żaluzje drewniane i nie da się przez nie łatwo przecisnąć...
a od dzieci sąsiadki (która już zapomniała, że miała kota) dowiedziałam się, że wołali na niego Maciuś, chociaż nie reagował...