Mirmił von Foch zaprasza...jesteśmy z(nie)ważeni!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 18, 2009 7:09

Cześć Chłopaki!!!!!!!

Kolejna impreza się szykuje:)

Wczoraj mamusia sprzątała kanapę. Coś jej tam śmierdziało :twisted: wylała hektolitry octu. Nie wiem po co.....teraz śmierdzi w całym domku. Kanapa mokra. Duży marudzi mamusi że korniszon w słoiku ma przyjemniejszy zapach niż my w mieszkanku hehehhe :)
Duża nazywa mnie teraz małym czarnym śmierdzielem....... :( i że przerobi moje piękne futerko na narzutę :cry:

MartaAgnieszka

 
Posty: 657
Od: Pon lip 06, 2009 8:10
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

Post » Wto sie 18, 2009 7:45

Cześć chłopaki. Po zastrzykach poczułem się trochę lepiej i w nocy poczęstowałem się angielką Dużych. Ona nie chciała dać się zjeść i uciekając rozwaliła się po całej kuchni. Duża sprzątała o 2 w nocy. Nie krzyczała na mnie, chociaż nie była zadowolona. Ale powiedziała, że woli jak poluję na angielki niż jak snuję się po mieszkanku bez sił.
Mru

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 18, 2009 7:56

ależ wy macie przygody z samego rana 8O u nas coś padało, ale my niewzruszeni spaliśmy jak zabici. kluska zaczęła dziś śpiewy trochę później ku uciesze mamuni. była nawet szansa, że się wyśpi, ale telefon zaczął dzwonić i teraz siedzi naburmuszona jak zawsze kiedy się ja obudzi :? musiała jeszcze sprzątnąc kuwetę, bo to co jej tam zostawiłem roztoczyło aromat na całe mieszkanie :D poganialiśmy się już trochę z kluchą to chyba się zdrzemniemy :D
ryś i kluska
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto sie 18, 2009 8:51

Bry!

Nad naszą częścią Poznania też była burza, ale ja się burzy nie boję :D Ja w ogóle lubię wodę, więc jest fajnie jak pada :D Kleksy specjalnie na burzę nie zwracają uwagi, ale na szczęścia Babcia się boi i żeby jej było raźniej można się wtedy iść do niej poprzytulać - miło jest :D

Przykro mi, że jedzenie przed Tobą uciekało, co za niedobre jedzenie, nie wiem, że to szczyt złego wychowania przed kotem po kątach zmykać! :twisted: Ale fajnie, że Ci wrócił apetyt :D

Co do regularnego napełniania misek to się nie martwcie, Duża zna swoje miejsce w stadzie :D Specjalnie wzięła urlop, żeby opiece nad dwoma domami podołać :D Będzie do nas parę razy dziennie podjeżdżać, żeby nas nakarmić, wymiziać i posprzątać kuwetki - ale poza tym cała chata jest dla nas :twisted: Jak się będzie zbliżać, to się po prostu pochowacie i będzie wyglądało, że my sami grzecznie w domku siedzimy :D Wystawimy kogoś na parapecie na czatach :D Najlepiej kogoś podobnego do nas, bo jak Duża np. Kluskę na parapecie zobaczy, to się może zdziwić :?

Idę pomiauczeć po drzwiami, że chcę na spacer:D

Buziaki!

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 18, 2009 10:19

chyba nie mamy nikogo podobnego do was. ale mam pomysł, ja jestem szary, twiggy też no i bliźniaczki jeszcze. więc będziemy mogli na zmianę stać na czatach :D
ryś
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro sie 19, 2009 10:00

Cześć Mir.
Szukam jedzenia. Chciałem spróbować surowych ziemniaków, ale Duża mi nie pozwoliła :roll:
Mru

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 19, 2009 10:06

nie jedz surowych ziemniaków, bo ponoć od tego bardzo brzuch boli i gorączki można dostać
rysiek poinformowany
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro sie 19, 2009 19:37

Cześć Chłopaki!

Duża ma urlop, wobec czego lata jak wściekła i nie ma czasu odpalić mi kompa, żebym mógł się przed Wami pouzewnętrzniać :( Dzisiaj na przykład Duża szukała od rana łącznika kątowego, który okazał się być niezbędny do remontu łazienki. Jak już w końcu odnalazła rzeczony łącznik, to ku zgrozie Dużej okazało się, że jest ich kilka rodzajów. Który rodzaj jest tym właściwym, tego już Duża nie wiedziała. Wskutek powyższego przytargała do domu z kilogram różnych łączników. Próbowałem je poturlać po podłodze, ale za ciężkie są, nie wiem, co ona teraz zrobi z tym złomem.

W godzinach popołudniowych zakwitała we mnie nadzieja, że Twiggy jedzie do Rysia, bo Duża zapakowała ją w transporter i zniknęła na jakiś czas :D Niestety, wróciła z Twiggy i okazało się, że pojechały do weta. Twiggy dostała zastrzyk w swój chudy tyłek :twisted: A Duża jak poszła opatrywać swoje rany marudziła o zastrzyku przeciwtężcowym :roll:

Potem Duża z rozpędy zapakowała mnie do transporterka i teraz ja pojechałem do weta :evil: Tam okazało się, że ważę cale 6,8 kg :D Niestety, pan doktor nie podzielił mojego entuzjazmu i kazał Dużej odchudzić mnie o jakiś kilogram :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: To jakiś szarlatan :strach:

Poza tym okazało się, że czasami mi się siusiu poza kuwetą ze względów behawioralnych (ale mądre słowo) zdarza :oops: I Duża teraz będzie aplikować mi dwa razy dziennie tabletki, co by mi się humor poprawił :roll: Mru, ratunku!!! Jakie masz metody na unikanie tabletek???

Na końcu do weta pojechał Rudolf, 6,4 kg żywej wagi :twisted: Pan doktor też kazał go odchudzić :twisted: Jak pokazał Dużej, ile powinna teraz Rudolfowi dawać chrupek, to biedak prawie zemdlał z wrażenia :strach:

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego chcą nas odchudzać, przecież anorektyczne koty są passe :roll:

Mir stojący w obliczu śmierci głodowej

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 19, 2009 19:41

my się obawiamy, że i nas może to czekać. mamcia planuje zakupienie wagi i wtedy prawda wyjdzie na jaw 8O
ryś i klucha przerażeni
Ostatnio edytowano Śro sie 19, 2009 19:47 przez agul-la, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro sie 19, 2009 19:44

Mir, musisz Dużą uswiadomić, że od-chudzać, tzn. czynic kota nie-chudym, zatem tuczyć 8)
Źle zrozumiała weta 8)

Kira

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro sie 19, 2009 19:50

Na naszej wadze w kuchni na szczęście kończyła się skala jak Duża chciała nas zważyć, ale pan doktor niestety miał jakąś większą :roll: Ale tak sobie myślę, że może ona popsuta była :roll: I ja faktycznie mam niedowagę :D

Muszę przekonać teraz do tej koncepcji Dużą :D

Kira, dzięki za podpowiedź :D

Mir bardziej optymistyczny

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 19, 2009 19:54

my będziemy mieli elektroniczną i ona ponoć wykaże wszystko :roll: i po co to komu?jakieś ważenie i nerwy z tym związane :?
rys i klucha
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro sie 19, 2009 20:19

Duża von Focha pisze:Tam okazało się, że ważę cale 6,8 kg :D Niestety, pan doktor nie podzielił mojego entuzjazmu i kazał Dużej odchudzić mnie o jakiś kilogram :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: To jakiś szarlatan :strach:
Na końcu do weta pojechał Rudolf, 6,4 kg żywej wagi :twisted: Pan doktor też kazał go odchudzić :twisted: Jak pokazał Dużej, ile powinna teraz Rudolfowi dawać chrupek, to biedak prawie zemdlał z wrażenia :strach:

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego chcą nas odchudzać, przecież anorektyczne koty są passe :roll: Mir stojący w obliczu śmierci głodowej
Hmmm...weci zwariowali! Nie znają najnowszych trendów mody 8O :? Jak ja byłem ostatnio to też proponowali odchudzanie :roll: Ale moja Duża na razie się tym specjalnie nie przejęła choć kupiła od weta jakąś tam karmę niskokaloryczną :x le daje mi jej ile chcę :twisted: Ona wciąż się boi, że nie będę chciał jeść tak jak w schronie :roll: ...Zresztą chyba nie ważę tak dużo - ostatnio 7800....no ale ja jestem po prostu duży :twisted:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw sie 20, 2009 7:35

Nie straszcie mnie tym odchudzaniem.
Kajtek waży 4,5kg. Od maja przytył 0,3kg.
Ja w maju ważyłem 5,5kg. A teraz nie wiem. Wtedy powiedziano, że mam utrzymywać wagę.
Na oko Dużej chyba przytyłem. Ale to jej oko często się myli.
Niusiu nieważony
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 20, 2009 7:52

tak sobie myślę, że te duże to się same powinny zwazyć i wtedy zobaczymy kto tu powinien się odchudzać. ja wyglądam pięknie i nie będę zadnej diety stosować
kluska oburzona
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka i 72 gości