K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 18, 2009 7:35

nadrobilam troszke ogloszenia na forum krakvetu :oops:
musze sie sama jakos usystematyzowac :roll:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 7:40

Tweety pisze:najgorsze, że przez to wszystko szlag trafił aukcję z klatką i poszła za psie pieniądze :evil:

Byliśmy w Wieliczce, koty Edit_f odebrane, bury to Fineasz a czarne to Ferb, Pepe i Fretka (w końcu była z nami też Monika i uznała, że będzie chrzestna matką :wink: ). Kot wczoraj złapany to wnętr więc cięty będzie jutro jak dziewczynka, małe czarne nadal płci nieznanej. Maja z Waldeczkiem byli tez z nami, bo nadal smarkają, zmieniono im antybiotyk ale Maja ma dodatkowo bardzo powiększone węzły chłonne i na szyi i gdzieś na brzuszku, czeka nas test białaczkowy ale jakoś nie bardzo wierzę w jego skuteczność, zwłaszcza u maluchów poniżej pół roku. W czwartek jedziemy do kontroli, od razu odbierzemy prokocimską piąteczkę.
maluchy odstawiliśmy na Kocimską, siedzą w klatce, są bardzo przyjazne.
Oczywiście wtedy musiała zadzwonić moja mama, że Wisienka coś jest nie teges, zrobiła brzydka kupę i jest jakaś byle jaka. Oczywiście to trzeci dzień po szczepieniu więc coś ją przyatakowało. Na szczęście dyżur miał dr Miśkowicz jak się okazało na miejscu więc ją rzetelnie pooglądał i zbadał. Oczywiście zapytał jak tam nasze pozostałe ogony :wink: Mam nadzieję, że Wiśnia do jutra odpuści, bo praktycznie jestem jutro niedostępna cały dzień i we środę też, bo mam dwudniowe szkolenie więc do mnie możecie sobie od razu darować telefony w godz. 8-18, co najwyżej sms'y.


Aga, dziękuję za zabranie maluchów i odstąpienie kolejki :) dzięki temu zdążyłam wypuścić wykastrowanego dzikusa i punkt 8 godz. byłam u siebie, spotykając na parkingu Państwa, którzy odwiedzili Lunę.. wygląda bardzo obiecująco :) właświcie jesteśmy umówieni na przyszły tydzień, że ich odwiedzę, i jakby co, Luna od razu tego samego dnia będzie miała dom.. żeby tylko nic się w tym temacie nie zmieniło.. byłoby super.. dziękuję, chyba kosmie :) za przekazanie mojego numeru opiekunom..

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Wto sie 18, 2009 7:43

Za dnia wygląda tak:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

pies ani pozostałe koty nie robią na nim wrażenia. Popłakuje trochę. Głodny ale zjadł tylko mięsiwo z saszetki.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 7:44

taki transporterek, tylko bordowo-biały jest u mnie..

Obrazek

i taki dokładnie szaro-biały transporterek z fioletową gumeczką (sprytny pomysł Agi) jest mój..

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Wto sie 18, 2009 8:10

Cammi, piękny biedak Ci się trafił.
Zapytam michelinę, czy ZeFirek był odrobaczany i dam Ci znać smsem.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 8:15

Edit_f, jak biało-bordowy to może być queen_ink. Może naklej jakiś plaster i orientacyjnie podpisz. Ona szuka tego transportera od zawsze.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto sie 18, 2009 8:25

edit_f pisze:taki transporterek, tylko bordowo-biały jest u mnie..

Obrazek


Jeżeli nieduży, taki jak na jednego kota i z bordową górą, to pewnie mój.

Cammi, spreparuj jakiś tekst ogłoszeniowy i wyślij z danymi kontaktowymi na maila (w pierwszym poście), to będziemy ogłaszać.

Robię dziś kolejną przyczajkę na czarnego kocura bez ucha.
Większe koty powoli zaczynają się rozłazić po osiedlu. Małe smarki w miarę ok, tzn bez większych zmian, ale przynajmniej jedzą i brykają. Poza tym mam jeża, który chyba reaguje na kicianie 8O , bo zawsze się pojawia przy misce, jak wołam koty wieczorem.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 9:16

MAluchy na Kocimskiej juz po porannym karmieniu i sprzątaniu. Wypuściłam je na chwilkę na pokój. Sa cudowne, chyba dawno nie biegały, strasznie się na to cieszyły Brykały, miło było popatrzeć. Same w ręce wpadały. Dostały dwie saszetk i suche bo już nie było. Trochę klatkę pozmywałam, ale w czwartek jak wpadnę będę miała więcej czasu na sprzątanie. Przywiozę mopa i zmiotkę z łopatką. Troche tam pozmiatałam, ale z braku łopatki stoi w kącie i czeka na czwartek do sprzątnięcia Kupię tez worki jednorazowe, żeby wynosić śmieci za każdym razem, coby nie zalegało i nie śmierdoliło.

Tweety wiem, że to poczatek mojego dyżurowania, ale czy mogłybysmy się wymienić w czwartek i w piątek. Ja popołudniu a ty rano. Biorę sobie dwa dni wolnego, przyjeżdza Olli. Wolałabym pospać trochę dłużej na ten krótki czas urlopu. Od poniedziałku będę znowu rano przed 8. Jak ten mój mały potwór nadal będzie się tak darł to go dostawię do kolegów albo podmienię, nikt nie zauważy bo też czarny. Najpierw go jednak zaszczepić trzeba, ale to za jakiś tydzień dopiero. Dzisiaj został ze starszymi ciotkami na pokojach bo już tak bryka, że kuchnia mu mała.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 9:37

uzbierało się z bazarków 60 zł za kino + 15 zł za książkę = 75 zł, czekam jeszcze na jeden przelew 10 zł. Tweety co mam wpisac w tytule przelewu?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 9:38

Agnieszka jest na szkoleniu, pewnie wieczorem dopiero wejdzie i odpowie. Tymczasem był sygnał, że na cmentarzu podgórskim są małe głodne kotki, Marek pojechał i sprawdził, są dorosłe koty, które trzeba będzie wykastrować...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto sie 18, 2009 9:45

lutra pisze:Agnieszka jest na szkoleniu, pewnie wieczorem dopiero wejdzie i odpowie. Tymczasem był sygnał, że na cmentarzu podgórskim są małe głodne kotki, Marek pojechał i sprawdził, są dorosłe koty, które trzeba będzie wykastrować...


a ktoś je karmi?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 9:46

Dzisiaj będę na Wielopolu ok.13-14. Byłoby dobrze, gdyby ktoś zajrzał do kotków wieczorem.
Jutro będę rano. Konieczna jutro wizyta popołudniowa.
Kto się poświeci i zajrzy do ogonków?
Kochani, ja wiem, że sezon urlopowy, że praca, ale z pewnością przy odrobinie dobrej woli uda się wygospodarować godzinę po południu. Jest nas tyle, że każdy dzień tygodnia można obstawić.
One, znaczy koty, nie fotosyntetyzują, ani nie absorbują produktów przemiany materii :roll: No i potrzebują człowieka jak powietrza... :(


Czy ktoś mógłby mi wrzucić na pw nr telefonu Marka?
Może nawet sam Marek 8)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 9:48

Tak, panowie portierzy.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto sie 18, 2009 10:10

Etiopia pisze:
Tweety pisze:najgorsze, że przez to wszystko szlag trafił aukcję z klatką i poszła za psie pieniądze :evil:

Byliśmy w Wieliczce, koty Edit_f odebrane, bury to Fineasz a czarne to Ferb, Pepe i Fretka (w końcu była z nami też Monika i uznała, że będzie chrzestna matką :wink: ). Kot wczoraj złapany to wnętr więc cięty będzie jutro jak dziewczynka, małe czarne nadal płci nieznanej. Maja z Waldeczkiem byli tez z nami, bo nadal smarkają, zmieniono im antybiotyk ale Maja ma dodatkowo bardzo powiększone węzły chłonne i na szyi i gdzieś na brzuszku, czeka nas test białaczkowy ale jakoś nie bardzo wierzę w jego skuteczność, zwłaszcza u maluchów poniżej pół roku. W czwartek jedziemy do kontroli, od razu odbierzemy prokocimską piąteczkę.
maluchy odstawiliśmy na Kocimską, siedzą w klatce, są bardzo przyjazne.
Oczywiście wtedy musiała zadzwonić moja mama, że Wisienka coś jest nie teges, zrobiła brzydka kupę i jest jakaś byle jaka. Oczywiście to trzeci dzień po szczepieniu więc coś ją przyatakowało. Na szczęście dyżur miał dr Miśkowicz jak się okazało na miejscu więc ją rzetelnie pooglądał i zbadał. Oczywiście zapytał jak tam nasze pozostałe ogony :wink: Mam nadzieję, że Wiśnia do jutra odpuści, bo praktycznie jestem jutro niedostępna cały dzień i we środę też, bo mam dwudniowe szkolenie więc do mnie możecie sobie od razu darować telefony w godz. 8-18, co najwyżej sms'y.


Tweety co do licytacji klatki.

Może mi napisz jaka/ jakie klatki Cię interesują i do jakiej kwoty.
Jestem zarejestrowana na allegro więc mogę popatrzeć za klatkami i może sie uda trafić na niedrogą.

A co do podbijania bazarków czy mogę poprosić o linki do nich wtedy będę mogła regularnie 2-3 razy dziennie podbijać.

Na ten moment nie dam rady inaczej pomóc.
Ta pogoda mnie dobija -wczoraj urwał mi sie film po spacerze z psem.


Przede wszystkim kilka osób zarejestrowanych na Allegro powinno pilnować aukcji.
Ja dodatkowo jestem zarejestrowana na Snajperze, więc zawsze istnieje możliwość wcześniejszego ustawienia licytacji (wtedy nie trzeba być przy kompie kiedy aukcja się kończy; Snajper oddaje strzał na trzy seksundy przed jej końcem).
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto sie 18, 2009 10:29

czy może mi ktoś udzielić wskazówek jak załączać zdjęcia do aukcji na allegro tak, żeby pojawiały się w tekście opisu przedmiotu a nie na samym dole. Pilna sprawa! Czekają burasy i czarnuszki
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, ewar, puszatek i 111 gości