Prezes jest po drugim śniadaniu.
Na pierwsze sypnęłam trochę suchego.
Teraz dostał mus z tuńczyka z surową wołowiną.
Ale jakoś tak mało zakamuflowałam i się zorientował. Odszedł z obrzydzeniem. Pomieszałam trochę łyżką, wrócił zobaczyć co tam nowego i zjadł połowę
Niniejszym doszliśmy do dwóch mokrych posiłków dziennie i oba z wkładką mięsną
Na noc stawiam miskę z suchym.
Tak się właśnie zastanawiam czy nie lepiej by było zrobić od razu mieszankę i dodawać do tego musu już gotową z suplementami. Bo tak to przejdzie na papkę z wołowiny, potem na inne mięso, potem na takie z suplementami. Może by dało od razu zrobić taką mieszankę, zmielić i zamrozić, bez Catfortanu na razie, ale z tymi wszystkimi algami i innymi...