CK Blade-super inteligentna kotka szuka DS !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 14, 2009 21:14

oj strach się bać - Babcia Tekla jak się zamknęłam w gabinecie i Niunia Vel Blade szalała to szła mnie ratować :wink:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pt sie 14, 2009 21:38

Marcela35, ja moge CI tylko podpowiedziec z mojego doświadczenia z ta kotka, ze jest to typ histeryczki...robi strasznie duzo halasu o byle pierdole i brzmi to naprawde przerażająco.
Bardzo sie ciesze, ze kicia jest u Ciebie i jest wreszcie bezpieczna.

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt sie 14, 2009 21:39

Ja się zastrzelę :wink: Jednak widzę, że jakoś wyszłas z tego gabinetu. Przynajmniej palce masz całe jak piszesz :twisted:
Napisz jak tam Blade i przyznaj się co zrobiłas babie :roll:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob sie 15, 2009 8:11

Żyjecie?
8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob sie 15, 2009 8:46

wyjść wyszłam ale wejść tam nie umiem - rzuca się na mnie odczekam jeszcze troszkę i ubiorę stosownie i idę na "wojnę"


Państwo to para dzieciaków - pan ma podobno nowa flame i pani tez chce sobie poużywać - mogę być tu nie sprawiedliwa ale jakoś mnie te łzy nie wzruszały co nie zmienia faktu ze sama sie poryczałam ale z żalu nad kicią, wyczytałam między wierszami ze wyjazdza na tydzień pewnie jakies wczasy ale tekst ze zycie itp na mnie nie działa bo sama pięc lat temu z dzieckiem i walizka w ręku 500 km od domu zaczynałam nowe zycie więc kot nie byłby dla mnie problemem o ile jest pełnoprawnym członkiem rodziny no i dowiedziałam się ze pan placił "alimenty" 350 zł miesiecznie na kota i to jest cenna informacja :twisted: - myślę że ta para pozabija sie w sądzie bo pani jest zdesperowana wycisnąc pana jak cytrynkę chociaz sama ma sporo za uszami ;-)

- moje cztery futra siedzą przy drzwiach i patrzą z wyrzutem na mnie :twisted: nawet Filip mówi hello co to miało byc miło i spokojnie jestem kotem po przejsciach a tu taki zonk :twisted:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Sob sie 15, 2009 8:51

Nie wiem, mb poleca działanie syropu uspokajającego, Stresnal się toto zwie. Ale w instrukcji chyba nie podają, jak ją zaaplikować przerażonemu demonkowi :?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob sie 15, 2009 9:17

niestety próba skończyła się jatką - Blade rzuciła się na mnie - trudno będzie miała brudna kuwetkę i pusta miskę - ja tam na razie nie wchodzę

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Sob sie 15, 2009 9:52

Też miałam swego czasu Blade u siebie i Marcela doskonale Cię rozumiem.
U mnie była na kroplach Bacha, ale niewiele to dawało.
Jedynym wyjściem u mnie było nie zwracać na nią uwagi przez pierwsze dni, później kiedy przychodziłam gadałam do niej, ona próbowała mnie przeryczeć, więc ja odpuszczałam. W końcu doszło do tego, że jak wyciągałam nieruchomo rękę to się o nią ocierała, ale kiedy ja próbowałam ją pogłaskać kończyło się na przyklejaniu plastrów.

Strasznie, strasznie żal mi koteczki, bo po tym co widziałam u mnie (jak gryzła, darła się i rzucała) wiem, jaki to dla niej stres. Kiedy przyjechała po nią jej pani Blade wyłożyła się na grzbiecie, wystawiła brzuch do głaskania i zaczęła mruczeć...

Jak to ostatnio powiedział pewien reporter:
"Zwierzęta lubią i ufają ludziom. Szkoda tylko, że nie wszyscy ludzie na te zaufanie zasługują."

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob sie 15, 2009 9:55

Aha... Marcela uważaj, bo Blade otwiera szafki, wyciąga ciuchy i na nie sika... :roll:

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob sie 15, 2009 12:40

dzięki :-) dobij mnie - jesteśmy właśnie po małej pogawędce - ona na początku krzyczała a ja jej spokojnie tłumaczyłam że będzie dobrze po chwili się uspokoiła i słuchała

a jak jej podawałaś krople? jak się ogarnę to zamierzam tam troszkę popracować więc zobaczymy jak będzie reagować :-)

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Sob sie 15, 2009 14:44

Krople dostawała do wody, więc z podawaniem problemu nie było...

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob sie 15, 2009 17:13

Powtórze to jeszcze raz :wink: Blade to bardzo wrażliwy, inteligentny kot. Marcela u mnie bylo dokladnie to samo a te dzwieki, ktore ona z siebie wydaje :strach:
Po 4 tyg. pobytu u mnie zaczela powoli wspolpracowac a po 4 nawet dawala sie poglaskac. Robila sie juz na tle odwazna, ze zaczela mi wskakiwac na plecy i siedziala na ramieniu jak papuga. Tylko mnie wtedy paralizowalo, bo w ucho albo nos nie chcialabym byc ugryziona :twisted:
Krople nic nie pomoga. Ona poprostu potzrebuje troche wiecej czasu niz inny kot. Zastanawiam sie tylko jak my znajdziemy dla niej odpowiedni dom staly a musimy to zrobic jak najszybciej. Pod koniec pobytu u mnie normalnie moglam ja zapakowac do transporterka i nigdy nie przyniosla mi wstydu u weta. Bardzo chetnie wspolpracowala 8)

Dobrze, ze ci ludzie nie maja dzieci, bo zgotowali by im pieklo :evil:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob sie 15, 2009 18:11

Fakt, krople nie pomagały za wiele, ale takie było zalecenie "opiekunów", więc je podawałam...

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob sie 15, 2009 19:45

w pokoju jest cisza - jak poszłam sprzątnąć jej kuwetę to siedziała na oknie i coś tam pyszczyła ale olałam ja

troszkę zjadła ale nie wiele, słyszałam jak sie bawiła - tylko czasem drapie w drzwi jakby chciał wyjśc i wtedy sie drze a jak zobaczy ktoregos z kotów to syk i prychanie - pozyjemy zobaczymy byle mi chlopa nie atakowała jak bedzie pracowal w gabinecie bo wtedy może byc goracą :twisted:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Sob sie 15, 2009 22:38

marcela35 pisze:w pokoju jest cisza - jak poszłam sprzątnąć jej kuwetę to siedziała na oknie i coś tam pyszczyła ale olałam ja

troszkę zjadła ale nie wiele, słyszałam jak sie bawiła - tylko czasem drapie w drzwi jakby chciał wyjśc i wtedy sie drze a jak zobaczy ktoregos z kotów to syk i prychanie - pozyjemy zobaczymy byle mi chlopa nie atakowała jak bedzie pracowal w gabinecie bo wtedy może byc goracą :twisted:


Chlopa to moze oleje, bo ona miala takie schizy glownie do kobiet. Napewno uwazaj na corke.
Jak Ciebie znam, Twoj spokoj i cierpliwość, to okielzniesz wampirzyce szybciej ode mnie :) :ok:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 433 gości