Proszę pomóżcie jej szukać domu!!! Ona nie może długo zostać u nas, niestety moja alergia daje o sobie znać coraz bardziej...
Kotka jest u TZa, póki co nie mieszkamy razem na stałe, ale planuje przeprowadzkę niedługo i nie wiem ja kto będzie...
Niestety od wczoraj jestem zakichana
Zawsze miałam alergię, ale na roztocza, kurz i trawy. Po dłuższym i bliższym kontakcie z kotem miałam katar i łzawiące oczy. Teraz po godzinie w mieszkaniu mam katar, nie wiem czy to większe stężenie alergenów czy co ...
Muszę poczytać w necie, ale boję się co to będzie potem...
A o samej kotce - jest już zupełnie pewna siebie i rozbrykana, mały łobuziak i pokraka. Psa się już nie boi, ale na kontakty nie ma ochoty, prycha i syczy. Moja Sońka się wkurza i warczy, no i tak se gadają.
Mała z Pusiem wariuje, biegają, gryzą się i biją - takie końskie zaloty.
Niestety na jej obecności bardzo ucierpiała Zuza- nasza kotka... Zawsze była "innym" kotem, wystraszonym i płochliwym. Teraz niestety mała i Pusio ją przeganiają, odganiają od misek. Nawet Zuza śpi teraz osobno i nie chce przyjść do Bartka....
Mała oprócz allegro nie ma żadnych ogłoszeń, nie ma bannerka, oprócz kilku osób nikt tu nie zagląda. A jaki był lament i płacz, kiedy mała była jeszcze w ruderze... Wtedy tu się roiło od komentarzy, żeby "ktoś coś" zrobił. Przykro, że teraz nikogo z tych osób do pomocy nie ma.
Mała jest wysterylizowana, ale nie była szczepiona, bo kasy narazie nie mam.