No, nie da się ukryć. Facet
I jeszcze pozwolę sobie przekleić fotki czarnej rodzinki:
Przedstawiona na powyższych zdjęciach czarcia rodzinka trafiła do CK 13 sierpnia. Przywióxł je mężczyzna, który znalazł je w świerklanieckim lesie. Zabrał kocie bidy z sobą, pukał do okolicznych schronisk, które jednak odmówiły przyjęcia.
Zdesperowany chciał odwieźć koty tam, gdzie je znalazł...
Czarci babiniec składa się z matki i trzech córeczek: elegantki z małym żabocikiem, czarnulki z kilkoma białymi piórkami pod grdyką i jednej sztuki czarnej niczym smoła. Maluszki mają około dwóch miesięcy. Matka jest młodziutka - to może byc jej pierwszy (i ostatni

) miot.
I czas na refren:
Potrzebne domki tymczasowe, domy stałe oraz wirtualni opiekunowie.