Rzadko mam bóle głowy, a jeszcze rzadziej biore tabletki, ale swego czasu przy okazji jakiejś tam infekcji miałam wsciekłoból głowy, ale taki, że dosłownie fuj. I aptekarka sprzedała mi ibuprom zatoki. Po 20 minutach odkryłam świat na nowo. Co to była za ulga. Może niech sobie Prezesowa troche tej chemii kupi ...

?