Miuti pisze:Tweety - tak własnie myślę, żeby harce z nową mamusią odbywały się w mojej obecności.
Kotki wczoraj trochę possały.
W nocy niewiele jadły, ale rano wrąbały jak trza.
Postaram się kupić podkłady do budki, w której mieszkają maluchy.
Powtarzam - jeżeli pożyczycie klatkę, mogę jeszcze coś u siebie potrzymać podczas urlopu.
Chyba że ktoś chce do oswajania przynajmniej cętkowaną trikolorkę, rudaska albo biało-burego z wielkimi uszam
Może by się coś dało zorganizować?
dajcie znać, kiedy mogę łapać, jeżeli tylko będzie możliwość. To dla tych kociaków naprawdę ostatnia szansa.
W utrzymaniu nie mogę niestety pomóc, teraz martwy sezon na kursy, więc jestem bezrobotna.




Amelki już nie ma...